UWAGA: To jest historia miłosna.
Zbieracze jabłek
W każdym sezonie zbiorów zawsze trudno mi zrozumieć, że naprawdę istnieje zapotrzebowanie na tanią, jednorazową siłę roboczą. Pracownicy migrujący zaspokajają cenną potrzebę. Ci współcześni koczownicy podróżują od uprawy do uprawy w okresie żniw w górę iw dół aż do wybrzeża. W jednym tygodniu mogą zbierać fasolkę szparagową, w następnym świeże jagody, a miesiąc później dojrzałe jabłka. Po prostu się pojawiają. Nie musisz im mówić, kiedy owoc dojrzeje, ani nawet prosić o przyjście. Po prostu pojawiają się, proszą o pracę i wychodzą na pola. Przez lata wielu rolników korzystało z maszyn, ale zbieranie jabłek nie jest jedną z nich. Mój sezon zbiorów trwa około sześciu tygodni i wymaga wielu zbieraczy. Z łatwością wysyłam sto lub więcej do pracy w moich sadach.
Jestem czwartym pokoleniem, które posiada i zarządza tą ziemią. Jest w mojej rodzinie od ponad stu lat. Mój ojciec opowiadał mi o czarnych, którzy co roku przychodzili i skubali w jego sadach. Przez sezony poznawał swoich pracowników i mógł liczyć na to, że się pojawią. Mój dziadek opowiadał nam o Wielkim Kryzysie, kiedy biedni biali błagali go o pracę. Teraz w moim pokoleniu czarni i biali nie chcą już wykonywać tej pracy za pensję, na którą mnie stać, więc Meksykanie zaspokoili tę potrzebę. Moim największym problemem jest to, że nie mówimy tym samym językiem. To jest problem, którego mój ojciec i jego ojciec przed nim nie mieli. Słysząc, jak mój dziadek mówi o niektórych z tych czarnych z głębokiego południa, sam nie mógł ich zrozumieć. Mieli powolny południowy akcent, do którego naprawdę trzeba było się przyzwyczaić.
Kiedy Holendrzy osiedlili się na Long Island, kiedy Włosi przekopali kanał Erie, a kiedy przybyli Polacy, wszyscy chcieli nauczyć się języka swojego nowego domu, angielskiego. Byli dumnymi imigrantami do tego rozległego kraju. Stali się dumnymi obywatelami i chcieli dla swoich dzieci czegoś lepszego niż mieli w starym kraju. Obecnie Meksykanie wkraczają do tego kraju nielegalnie i nie chcą się też uczyć naszego języka. Czasy na pewno się zmieniły.
W tym roku nie było inaczej. Kiedy jabłka dojrzewały na drzewach, zaczęli przybywać Meksykanie. Przyjechały stare pickupy pełne meksykańskich pracowników migrujących. Przyjeżdżały całe rodziny mieszkające w swoich starych kombi. Większość nie mogła mnie zrozumieć, ale inni pomogli w tłumaczeniu.
Ich kwaterami sypialnymi były dwie stodoły, w których poza sezonem składowano puste skrzynie. Pierwszą rzeczą, która się dzieje, jest usunięcie skrzyń, aby pracownicy mogli ustawić swoje kwatery sypialne w budynkach. Pudełka są następnie umieszczane wokół obszaru, który ma zostać pobrany jako pierwszy. Drabiny, kosze i inne rzeczy są również ustawiane na miejscu. Raczej nie mam nic do powiedzenia na ten temat. Wiedzą, co trzeba zrobić i to robią.
Najtrudniejsze jest zdobycie ich nazwisk i kopii dokumentów roboczych do moich akt. Rząd próbuje rozprawić się z nielegalnymi imigrantami, ale tutaj, na północy, nie wydaje się to mieć większego znaczenia.
Kilka dni później przyjechało starsze małżeństwo z atrakcyjną córką. Córka była Guadalupe i bardzo dobrze mówiła po angielsku. To był dla mnie pierwszy raz. Kiedy poprosiłem o pokazanie ich zielonych kart i dokumentów roboczych, zaczęła wymyślać wymówki. Mogłem stwierdzić, że kłamała. Ich dokumenty zaginęły, zostały skradzione lub spłonęły w pożarze. To musiała być najbardziej żałosna wymówka, jaką ostatnio słyszałem. Powiedziałem Guadalupe, że nie mogę ich zatrudnić, jeśli nie mają dokumentów. Guadalupe powiedział, że połowa pracowników w moim sadzie była nielegalna. Kiedy poprosiłem ją, aby je wskazała, abym mógł się ich pozbyć, odmówiła. W ostateczności Guadalupe ofiarowała się seksualnie, jeśli pozwolę jej i jej rodzicom zostać i pracować. Byli spłukani i desperacko potrzebowali tej pracy. Uwierzyłem jej i zapytałem, dlaczego mi się ofiarowała. Wyjaśniła, że przynajmniej raz podczas każdego nowego żniwa ona i jej matka zostaną zgwałcone przez innych pracowników. To był sposób na życie meksykańskiego pracownika migrującego. Czasem gwałcił je sam właściciel ziemski lub jego brygadzista, ale najczęściej łapali ich sami inni robotnicy. Z tym też nie można było nic zrobić. Gdyby powiadomili policję, zostaliby deportowani. Powiedziała, że lepiej oddać do pracy, niż zabierać siłą. Była bardzo piękna, więc powiedziałem ok. Nie obchodziło mnie, czy da mi seks, czy nie, po prostu poddałem się jej pięknu i błaganiu.
Kiedy Guadalupe wyjaśniła rodzicom swoją ofertę, jej ojciec wściekł się i gadał milę na minutę. Jej matka Juanita była w stanie go uspokoić. Jej ojciec odszedł. Juanita i Guadalupe rozmawiały, a Guadalupe tłumaczyła to dla mnie. Juanita prawie powiedziała to, co powiedziała mi Guadalupe o tym, jak niebezpieczne jest to dla kobiet na polach i sadach z powodu wszystkich gwałtów, które miały miejsce, i że młode atrakcyjne dziewczyny, takie jak jej córka, były łatwym łupem. Błagała mnie, abym była delikatna dla Guadalupe i pocałowała mnie w rękę. Juanita dołączyła do męża i w milczeniu skierowała się w stronę sadu.
Guadalupe została, by ponownie zaoferować mi swoje usługi seksualne. Zabrałem ją do środka, żeby porozmawiać. Guadalupe miała siedemnaście lat i była najmłodszą ze wszystkich dzieci Juanity. Guadalupe urodziła się w tym kraju i została wychowana zarówno po hiszpańsku, jak i po angielsku. Wyjaśniła, że większość moich pracowników rozumiała, co mówię, ale wolała dać do zrozumienia, że tak nie jest. Zdecydowanie zasugerowała, żebym nauczył się mówić po hiszpańsku. Ona miała rację! Powinienem! Czasami patrzymy z góry na obcokrajowca, ale on zna dwa języki, podczas gdy większość z nas ma problem tylko z angielskim.
Powiedziałem Guadalupe, że mam trzydzieści lat i że odziedziczyłem ziemię po moim ojcu. Zmarł rok wcześniej, kiedy spadł z drzewa i złamał kark. Byłem ostatni z kolejki. Nie miałem braci i sióstr, ani rodziców, ani dziadków. Ta ziemia miała ciężkie życie, ale każde pokolenie je znosiło. Teraz była moja kolej!
Guadalupe była dojrzała ponad swój wiek. Miała też głowę na karku. Mogłem z nią rozmawiać tak łatwo, że czułem się, jakbyśmy byli starymi przyjaciółmi. Im więcej mówiła, tym więcej słuchałem. Opowiedziała mi o swoim marzeniu o idealnym jabłoniowym sadzie. Miała absolutny sens.
Częścią tego, czego nauczyli mnie mój ojciec i dziadek, było dobre wyżywienie moich pracowników, a jedzenie i schronienie były częścią ich wynagrodzenia. W ten sposób mógłbym dać im mniej pieniędzy, a oni nadal byliby szczęśliwi, mogąc dla mnie pracować.
Wyżywienie stu robotników nie było łatwym zadaniem. Guadalupe pomogła mi zorganizować personel kuchenny. Oczywiście dotyczyło to jej rodziców i kilku młodszych, bardziej atrakcyjnych kobiet. Powiedziała mi wprost, że to ma chronić je przed gwałtem. Tacos były głównym posiłkiem na lunch i najwyraźniej też na kolację. Guadalupe i Juanita zdecydowanie rządziły działem gastronomicznym.
Kiedy obiad był gotowy, rozeszła się wieść i robotnicy przybyli z sadu. Ojciec Guadalupe rozmawiał z kilkoma innymi mężczyznami, po czym był dość podekscytowany. Kiedy zapytałem Guadalupe, co się dzieje, powiedziała, że jej ojciec pracował wcześniej z kilkoma mężczyznami i że byli to źli ludzie. Nie działały zbyt dobrze i były odpowiedzialne za wiele gwałtów na młodszych kobietach. Wziąłem Guadalupe za rękę i podszedłem do zamieszania. Gdy się zbliżyliśmy, sytuacja się uspokoiła. Poprosiłem Guadalupe, aby powiedziała mi, co mówi jej ojciec. Powtórzyła fakt, że trzech mężczyzn było złymi pracownikami i złymi istotami ludzkimi. Powiedziałem jej, żeby wystrzeliła je dla mnie i zrobiła to. Mężczyźni tylko się ze mnie śmiali, ale jej ojciec i kilku innych mężczyzn stanęło im na drodze i dopilnowało, żeby mężczyźni odeszli z wynagrodzeniem za wykonaną pracę. Następnie powierzyłem dowództwo ojcu Guadalupe jako brygadziście. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłam go uśmiechniętego. Powiedziałem Guadalupe, żeby powierzyła jej matce pieczę nad kuchnią. Tym razem Guadalupe uśmiechnęła się i powiedziała, że jej matka już sama podjęła tę pracę. Teraz się uśmiechnąłem.
To był czas na świętowanie. Po raz pierwszy od tygodni poczułem, że poradzę sobie z pracą szefa, ale tylko wtedy, gdy Guadalupe i jej rodzice mi pomogą. Tacos były zbyt gorące i ostre jak na mój gust, ale pracownicy je zjedli. Najwyraźniej Juanita była bardzo dobrą kucharką. Wszyscy wrócili do sadu, a tylko kilku zostało, żeby posprzątać. Kiedy wszystko było gotowe, posadziłem Juanitę i Guadalupe, żeby porozmawiały. Pokazałem im też kwaterę brygadzisty. Nigdy wcześniej nie mieszkali w prawdziwym domu i nie wiedzieli, co powiedzieć. Oni płakali! Powiedziałem im, że potrzebuję pomocy przez cały rok, ale nie za dużo. Miałem nadzieję, że zostaną ze mną i pomogą przyciąć drzewko, zasadzić nowe i zapewnić im bezpieczeństwo. To była umowa. Juanita wybiegła, by przekazać mężowi dobrą nowinę.
Guadalupe zabrała mnie z powrotem do mojego domu. Naprawdę chciała mi się odwdzięczyć seksem. Nie mogłem dłużej opierać się jej pięknu i namiętności. Poza tym byłem bardzo napalony o wiele za długo. Zabrałem Guadalupe do mojej sypialni. Była pod wrażeniem. Kiedy się rozbierała, moja kolej była pod wrażeniem. Była istotą bez skazy. W języku hiszpańskim Guadalupe oznacza Matkę Bożą. Była naprawdę Kątem Miłosierdzia. Zmieniła moje życie w chwili, gdy w nim pojawiła się. Jej ciemna karnacja, ciemne włosy i ciemne oczy były jaskrawym porównaniem do mojej ostatniej dziewczyny, która była niebieskooką blondynką o liliowo białej skórze. Guadalupe była egzotyczną pięknością, o której zawsze marzyłem. Kiedy stała przede mną naga, ofiarowując mi się, musiałem zadać sobie pytanie, dlaczego. Dlaczego ta wspaniała dziewczyna pojawiła się w moim życiu? Dlaczego wszystko wydawało się w porządku ze światem? Dlaczego nie denerwowałem się już swoją farmą? Odpowiedzią była Gwadelupa! Byłem pewien, że przysłał ją do mnie mój Anioł Stróż. Więc kochałem się z Guadalupe, jakbym kochał się z prawdziwym aniołem. Całowałem ją bardzo namiętnie, gładziłem jej piękne kruczoczarne włosy i delikatnie dotykałem jej jędrnych piersi. Jej sutki były prawie czarne, jej otoczki były ciemnobrązowe i chciałem je czcić. Guadalupe pozwól mi. Nigdy wcześniej nie byłem tak zakochany w kobiecie, a znałem ją zaledwie od kilku godzin. Pocałowałem ją w dół brzucha i do jej kręconych czarnych włosów łonowych. Próbowałem pocałować każdy włos z osobna. Wdychałem jej kobiecy zapach i bardzo mnie to podniecało. Nie była zbyt czysta i byłem tego pewien. Nie mogłem zobaczyć, jak Guadalupe codziennie bierze prysznic lub w ogóle bierze kąpiel z bąbelkami, ale nie obchodziło mnie to. Zatopiłem nos w jej kobiecości. Całowałem jej cipkę tak, jak nigdy wcześniej. Wszedłem między jej nogi, a ona szeroko je dla mnie rozłożyła. Otworzyłem jej wargi sromowe i przyjrzałem się jej wewnętrznemu pięknu. Jej skóra była tak ciemna, a włosy łonowe tak czarne, że jej wewnętrzna różowa jama zdawała się świecić. Byłem zagubiony w jej ciele przez kilka minut. Przeszłość przemknęła mi przed oczami, a potem przyszłość zaczęła się przede mną rozwijać. Patrzenie w cipkę Guadalupe było patrzeniem w kryształową kulę. Musiałem mieć to piękno, a nie tylko na ten moment, czy nawet na te żniwa. Musiałem mieć te kobiety w moim życiu na wieki wieków. Kiedy całowałem jej ciało, mój kutas znalazł w niej własną drogę. To była więź jak żadna inna. Moim pragnieniem była czysta miłość. Nie było pożądania, jak w przypadku innych dziewcząt. Kochać się z Guadalupe było jak oddychanie. To było tak naturalne, że prawie nie wiedziałem, co się dzieje. Potem przyszedłem! Usłyszałem cichy głos szepczący mi do ucha! Kiedy otworzyłem oczy, Guadalupe uśmiechała się do mnie i gładziła moje włosy. Moja głowa znajdowała się między jej piersiami, a ona całowała moją twarz. Minęły dwie godziny. Nadszedł czas, aby sprawdzić, co dzieje się w sadzie. Guadalupe patrzyła, jak się ubieram. Powiedziałem jej, żeby wzięła długą kąpiel z bąbelkami i że moja mama zostawiła półkę pełną rzeczy, które ładnie pachną, i żeby się nimi częstowała.
Wyszedłem i sprawdziłem, co z Juanitą. Miała bardzo duży uśmiech na twarzy. Mogłem powiedzieć, że była bardzo szczęśliwa i że w kuchni wszystko było w porządku. Wyglądało na to, że znowu jedliśmy tacos na obiad. Zszedłem do piwnicy i przyniosłem pięciolitrowy dzban twardego cydru jabłkowego i kilka butelek Apple Jack, żeby to uczcić. Apple Jack to coś, co dzieje się, gdy beczka twardego cydru zamarza zimą. Wbijasz dziurę w lód, który tworzy się w płynnym środku i spuszczasz czysty alkohol, który się utworzył.
Potem wyszedłem do sadu. Pedro, ojciec Guadalupe, miał wszystko pod kontrolą. Od lat nie widziałem, żeby sprawy potoczyły się tak gładko. Więc wróciłem do Guadalupe. Wciąż była w wannie i wyglądała bardzo promiennie. Powiedziała, że mogłaby tak żyć wiecznie. Powiedziałem jej, że też jej chcę. Poprosiłem ją, żeby zamieszkała ze mną w moim domu. Powiedziałem jej nawet, że może mieć własną sypialnię. Potem powiedziała, że chce się ze mną przespać, jeśli jej na to pozwolę. Niech ją piekło, chciałem, żeby spała ze mną na zawsze.
Tego wieczoru miałem okazję zjeść kilka tacos z moją załogą. Juanita przygotowała dla mnie małą partię mięsa, które nie było zbyt ostre. Naprawdę mi się podobało. Po kolacji zacząłem napełniać szklanki twardym cydrem jabłkowym, podczas gdy Guadalupe je rozdawała. Potem wziąłem jedną z moich butelek Apple Jack i zaczynając od Pedro, dodałem trochę ponczu do jego kieliszka. Potem wzniosłem toast za nasz nowy związek. Następnie wręczyłem mu butelkę, aby podzielił się z załogą.
Kiedy ponownie dołączyłem do Guadalupe, była w centrum uwagi. Po prostu słuchałem jej, jak bełkocze. Wtedy Guadalupe zapytała mnie, czy kobiety mogą skorzystać z mojej wanny. Oczywiście, że mogli. Potem zapytałem, czy potrzebuje więcej śmierdzących rzeczy. Guadalupe roześmiała się i powiedziała, że zrobią to, co mają. Powiedziałem jej, że nie muszą się wywiązywać i że chcę, żeby wszyscy byli szczęśliwi. Guadalupe powiedział, że nie tak miało być. Poinformowałem ją, że tak miało być. Guadalupe przytuliła mnie i pocałowała na oczach wszystkich, ja też ją całowałem przez bardzo długi czas. To znowu rozpoczęło całą rundę bełkotu.
Guadalupe zabrała do domu kilka innych dziewczynek w jej wieku. Pokazała im, gdzie jest łazienka i gdzie trzymane są rzeczy do kąpieli. Potem zostawiła ich, żeby się wykąpali. Guadalupe wróciła do mnie i powiedziała, że przydałoby nam się więcej kosmetyków do kąpieli. Juanita powiedziała, że też potrzebuje więcej artykułów spożywczych. Zostawiłem Pedra na czele i zabrałem jego dwie kobiety do miasta.
Mamy wszystkie przybory do kąpieli, których pięćdziesiąt kobiet potrzebowałoby na cały miesiąc. Juanita po prostu uwielbiała robić zakupy w sklepie spożywczym. Najwyraźniej lubiła świeżość ich warzyw. W końcu z pewnością widziała w swoim życiu sprawiedliwą porcję dojrzałych produktów. Wyszliśmy ze sklepu spożywczego z trzema wózkami pełnymi warzyw, jajek, mąki i mielonej wołowiny. Była w niebie. Mój van był całkiem pełny.
Zanim dotarliśmy do domu, sytuacja trochę się uspokoiła. Pedro pozwolił mężczyznom skorzystać z prysznica w swojej kwaterze i wysłał ich do łóżek. To byłby wczesny ranek. Juanita odłożyła rzeczy i sama poszła do łóżka. Dla niej był to jeszcze wcześniejszy poranek. Musiała zacząć jeść śniadanie, żeby wszystkich nakarmić. Kiedy przechodziliśmy obok łazienki, usłyszeliśmy głosy. Guadalupe zajrzała do środka i porozmawiała z dziewczynami, po czym zamknęła drzwi. Powiedziała mi, że większość kobiet wzięła szybką kąpiel, ale kilka nastolatków chciało się zanurzyć i nacieszyć wodą, mimo że nie była już gorąca. Najwyraźniej zabrakło im ciepłej wody. Śmiała się, bo w wannie były trzy dziewczynki bawiące się jak małe dzieci. Zaśmiałem się i powiedziałem, że chciałbym to zobaczyć. Więc Guadalupe wetknęła głowę w drzwi łazienki i zapytała ich. Następną rzeczą, jaką pamiętam, było otwarcie drzwi i Guadalupe wpychała mnie do środka. W mojej wannie naprzeciw mnie siedziały trzy dziewczyny mniej więcej w jej wieku. Na powierzchni wody było mnóstwo bąbelków, ale wszystkie ich cycki były odsłonięte, żebym mógł je zobaczyć.
Potrafili mówić po angielsku prawie tak dobrze jak Guadalupe. Zgodzili się, że jestem najsympatyczniejszym właścicielem ziemskim, jakiego dotąd spotkali. Guadalupe powiedziała im, że ja też jestem wspaniałym kochankiem. Powiedziałem jej, że to dlatego, że się w niej zakochałem. Inne dziewczyny śmiały się i dokuczały jej. Wkrótce pozostałe trzy dziewczyny stały w wannie tuż przede mną. Każdy z nich był inny, ale w pewnym sensie wszyscy byli tacy sami. Ich skóra, ciemne włosy i ciemna karnacja były do siebie podobne. Nawet ich głosy brzmiały podobnie, ale głos Guadalupe miał w sobie szczególny urok. Patrzyłem, jak trzy dziewczyny wycierają się i ubierają, po czym zabrałem Guadalupe do łóżka.
Wtedy kochanie się z nią wydawało się pilniejsze. Założyłem, że to z powodu trzech uroczych młodych dam, które stały przede mną nago przez ostatnie kilka minut. Gdy Guadalupe się rozbierała, obserwowałem ją z nowym przebudzeniem. Cieszyłem się towarzystwem Guadalupe i jej słodkim ciałem. Tym razem pocałowałem ją delikatnie, ssałem jej sutki i całowałem jej cipkę, zanim znalazłem się między jej nogami i wsunąłem w nią mojego fiuta. Guadalupe otoczyła mnie stopami i delikatnie uściskała. Położyłem dłonie na łóżku pod jej pachami i uśmiechnąłem się do niej. Potem zacząłem kołysać biodrami i wsuwać w nią mojego fiuta. Spojrzałem w oczy Guadalupe. Były ciemne, ale w świetle pokoju były jasne. Myślałem o zgaszeniu światła, ale naprawdę chciałem zobaczyć jej piękno tak długo, jak tylko mogłem. Guadalupe nie miała nic przeciwko. Masowała moją klatkę piersiową, boki i plecy, gdy się z nią kochałem. Gdy przyspieszyłem, podniosłem ręce, by ująć tył jej głowy, opierając ciężar ciała na łokciach i jej piersiach. W tej pozycji Guadalupe mogła tylko masować górną część moich ramion, ale wkrótce oparła ręce nad głową, pozwalając mi zawładnąć swoim ciałem w tej pozycji. Była cała moja! Mogłem wyczuć jej zbliżający się orgazm. Jej oczy powoli się zamykały, uśmiechała się do mnie słodko, a jej piersi wbijały się w moją klatkę piersiową, gdy oddychała głęboko. Kiedy zaczęła migotać i trząść się na całym ciele, ja też zacząłem w niej spuszczać się. Mieliśmy jeden wspólny punkt kulminacyjny, który oboje dzieliliśmy z drugim. Przekręciłem się na bok i przytuliłem do siebie Guadalupe, kiedy zasypiałem.
Obudziła mnie akurat wtedy, gdy słońce wpadało przez okno. Wzięliśmy razem gorący prysznic i zeszliśmy na śniadanie. Juanita i jej załoga upiekli świeży chleb i zrobili tyle omletów, że wystarczyłoby wszystkim. Gdy tylko mężczyźni byli gotowi, Pedro wysłał ich do pracy. Wkrótce dołączyła do nich większość kobiet. Guadalupe pomogła swojej matce i dwóm dziewczynom z ostatniej nocy posprzątać. Potem wszyscy wyszli też do pracy w polu, więc i ja do nich dołączyłem. Nie mogłem znieść widoku Guadalupe.
Byłem pewien, że Pedro zbierał więcej jabłek przy mniejszej liczbie osób, niż kiedykolwiek pamiętałem. Zbieranie nadal trwałoby sześć tygodni, ponieważ tyle czasu dojrzewałaby większość jabłek.
Pod koniec sześciu tygodni Pedro zatrzymał trzy rodziny, aby dalej zbierały owoce na drzewach. Po kolejnych czterech tygodniach pozwolił im odejść.
Potem chodziliśmy po okolicy z maszyną, która zbierała z ziemi opadłe jabłka. Były posiniaczone i zniszczone, ale z pewnością robią świetny jabłkowy cydr. Dziadek kupił prasę wiele lat temu i nadal działała dobrze.
To były bardzo dochodowe zbiory, w rzeczywistości jedne z naszych najlepszych w historii, i byłem bardzo zadowolony. Dałem Pedro premię za wspaniałą pracę, którą wykonał i to go ucieszyło.
Przed następnymi żniwami otrzymałem odpis aktu urodzenia Guadalupe wraz z metrykami Juanity i Pedro. Dostałem też kopię ich aktu małżeństwa. Plus Guadalupe skończyła osiemnaście lat i pobraliśmy się. Juanita i Pedro również byli na najlepszej drodze do zostania obywatelami i po raz pierwszy byli legalni. Poza tym mieli stałe miejsce zamieszkania… moje. Wprowadzili się do mojego domu zaraz po żniwach. Dom brygadzisty przerobiliśmy na akademik dla młodszych kobiet, zamontowaliśmy też większe podgrzewacze wody.
Że po żniwach Pedro czekał na znajome twarze. Razem z nim udaliśmy się na kilka innych zbiorów, które miały miejsce, zanim moje jabłka były gotowe. Poprosił pewne rodziny, aby były pewne i przyszły do pracy dla niego. Wiedziałem, że to będą kolejne wielkie żniwa.
O tak i Guadalupe ogłosiła, że jest w ciąży.
Koniec
Zbieracze jabłek
122
KOMENTARZ AUTORA:
Zdaję sobie sprawę, że nie jest to do końca sprawiedliwe, ponieważ wracam do wyłączania komentarzy. Możesz jednak kliknąć moje imię na górze tej lub dowolnej z moich historii i zostawić mi osobistą notatkę.
O tej historii: Uważam, że Ameryka musi zabezpieczyć granicę między Meksykiem a nami. Nielegalnym imigrantom nie powinno się zezwalać. To obraza dla wszystkich moich krewnych, którzy legalnie przybyli do tego kraju. Musieli tu mieszkać przez pięć lat i zrezygnować z wierności swojemu staremu krajowi, aby zostać obywatelem. To nie fair w stosunku do nich, że pozwalają komuś tak po prostu się wkraść i mieć te same przywileje.
Poza tym, jeśli nie możesz powstrzymać biednego meksykańskiego wieśniaka przed dostaniem się do środka, jakie masz szanse, powstrzymując dobrze wyszkolonych terrorystów?
Koniec
Zbieracze jabłek
122