Barbara rzuca wyzwanie, część 1

1KReport
Barbara rzuca wyzwanie, część 1

Barbara Lewis siedziała przy kuchennym stole w swoim mieszkaniu ze zmartwionym wyrazem twarzy. Przed nią na stole leżał plik banknotów. Zalegała z nimi, niektóre nawet o ponad trzydzieści dni, a na spłatę wszystkich potrzebowała blisko 1000 dolarów. Nie miała pojęcia, w jaki sposób uda jej się osiągnąć ten wyczyn. Cóż, był jeden sposób, ale nie była pewna, czy potrafi.

Jakieś dwa dni wcześniej jej przyjaciółka Lena opowiedziała jej o podziemnym miejscu, do którego kiedyś poszła, w dzielnicy czerwonych latarni. Nazywało się to Rękawica. Lena wyjaśniła, że ​​było to miejsce, w którym kobieta mogła zdobyć szybkie pieniądze, ale aby się tam dostać, musiała „podjąć wyzwanie”. Obowiązywały określone zasady, a nagroda pieniężna nie była gwarantowana. Wszystko zależało od tego, jak grałeś i jakie ruchy wykonałeś dalej.

Wahanie Barbary miało swoje zalety. Nieważne, że wiązało się to z wykonywaniem przez nią czynności seksualnych, a to jedno. Najbardziej niepokoiła ją opłata za wejście do The Gauntlet. Każda dziewczyna, która brała udział w tej dziwacznej „grze”, była zwykle kobietą szukającą pieniędzy, więc opłata pieniężna przyniosłaby efekt przeciwny do zamierzonego. Zamiast tego od uczestników wymagano by podpisania zrzeczeń, aby wszystko, co zrobili, zostało nagrane na wideo i mogło zostać sprzedane przez firmę sponsorującą to wszystko. To sprawiło, że poczuła się, jakby wkraczała w świat pornografii, a w idealnym przypadku znajdowała się tylnymi drzwiami.

Właśnie wtedy zadzwonił telefon. Była to agencja windykacyjna dla jednego z jej zaległych rachunków, ta dla banku, który pożyczył jej pieniądze na samochód. Barbara spędziła dwadzieścia minut, próbując zyskać trochę więcej czasu, ale agent po drugiej stronie linii nie dotrzymywał wyznaczonego terminu. Mężczyzna powiedział jej, że jeśli nie spłaci zadłużenia w ciągu siedmiu dni, przejmą jej samochód. Barbara była załamana. Nie mogła sobie pozwolić na utratę środków transportu. Gdyby to zrobiła, byłby to efekt domina, w wyniku którego ostatecznie straciłaby pracę i mieszkanie.

Znów spojrzała na rachunki na stole. Z wielką niechęcią Barbara zdała sobie sprawę, że musi spróbować zdobyć pieniądze w sposób, w jaki poradziła jej przyjaciółka Lena. W jej mniemaniu to był jedyny sposób. Była aż tak zdesperowana.


Następnego dnia, w sobotnie popołudnie, Barbara przybyła pod adres, który podała jej Lena. Spotkała się z tym chudym, wysokim, białym facetem, który nazywał się Gregory Mills. Po wstępnym zapoznaniu się pan Mills zaczął wyjaśniać, czego będzie wymagać od Barbary, aby mogła skorzystać z szansy i wygrać 1000 dolarów, o które zabiegała.

Pan Mills: „Zasadniczo, panno Lewis, zrobi pani tak: najpierw zdejmie pani całe ubranie i wejdzie pani do korytarza, w którym znajduje się troje drzwi oznaczonych A, B i C. Wybierzesz jedne z drzwi, a wewnątrz będzie małe podium ze wskazówkami, które szczegółowo wskażą Ci aktywność seksualną, którą będziesz musiał wykonać w tym pomieszczeniu. Będziesz miał minutę na zapoznanie się ze swoimi instrukcjami, po czym wejdzie twój partner lub partnerzy i rozpoczniesz ćwiczenie przez godzinę. Kamery Cię obserwują przez cały czas, więc rozpocznij aktywność w tym pomieszczeniu z wielkim zapałem, gdyż w przeciwnym razie możesz zostać zdyskwalifikowany. Kiedy już wybierzesz pokój, drzwi za tobą zostaną zamknięte i nie będziesz mógł się cofnąć. Poza tym każdy pokój ma wyjście na ulicę, ale jeśli zdecydujesz się wyjść jednym z tych wyjść, zostaniesz zdyskwalifikowany i nie będziesz mógł już nigdy więcej prowadzić The Gauntlet, więc decydujesz się wyjść na własne ryzyko.

Pan Mills wstał i wyciągnął plan budynku, który wisiał na ścianie jak w klasie za jego biurkiem. Kontynuował używanie wskaźnika laserowego.

Pan Mills: „Oto pierwszy korytarz. Jest troje drzwi i są pokoje, do których prowadzą. Jak widać, po drugiej stronie znajduje się kolejny korytarz połączony z trzema pokojami, z którymi połączone są jeszcze 3 pokoje i tak dalej, i tak dalej. Po zakończeniu zadania w jednym pokoju wejdziesz do następnego korytarza i wybierzesz inny pokój z innego wyboru A, B lub C. W sumie wejdziesz do siedmiu różnych korytarzy i dokonasz siedmiu różnych wyborów. Ta gra nie jest pozbawiona pułapek i triumfów. Możesz wejść do pokoju i może to być ta sama czynność, w której brałeś wcześniej udział w pokoju. Oczywiście będą to różni partnerzy, ale musisz przez to przejść jeszcze raz. Możesz także wejść do pokoju, w którym nie musisz nic robić. To są pokoje „przepustowe” i to po prostu twój szczęśliwy traf, że wybrałeś jeden z tych pokoi.

Barbara: „Więc będę siedzieć w tych pokojach i nic nie robić i nie zostanę zdyskwalifikowana?”

Pan Mills: „To prawda. Wybierając jeden z tych pokoi, otrzymasz 30-minutowy okres odpoczynku. Są też sale karne.

Barbara: „Pomieszczenia karne?”

Pan Mills: „Tak, pokoje karne. Pokój kar to po prostu pokój, w którym znajduje się korytarz prowadzący z powrotem do pierwszego korytarza. Pokoje te można znaleźć tylko na końcach drzwi A i C. Ale obiecuję ci, że pokoje B to najbardziej hardcorowe pokoje na każdym poziomie, więc samo wybieranie tych pokoi i trzymanie się z daleka od końców też nie byłoby rozsądne. Dlatego jest to gra losowa. Teraz, gdy dotrzesz do siódmego korytarza, tego z trzema ostatnimi drzwiami, ten wybór będzie twoim największym wyborem ze wszystkich. Widzisz na tym poziomie, jedne drzwi będą drzwiami karnymi, a jedne drzwi będą zawierały twoje pieniądze, a drugie będą wyjściem na ulicę. To wyjście nie oznacza dożywotniego zakazu, ale zostaniesz zdyskwalifikowany na jeden dzień. Zrozumieć?"

Barbara: „Tak, wiem. Cała ta sprawa jest bardzo skomplikowaną konfiguracją. To jednak intrygujące. Czy jest tu wiele kobiet, które chcą przez to wszystko przejść?”

Pan Mills: „W rzeczywistości tak jest. Mieliśmy też wielu zwycięzców pieniężnych, więc Twoje szanse na wyłonienie zwycięzcy są całkiem spore. Pamiętaj tylko, aby zarchiwizować wybrane pokoje w myślach, abyś mógł zapamiętać, gdzie się znajdują, jeśli trafisz na którekolwiek pokoje karne. A teraz, jeśli nie ma już więcej pytań, proszę o przeczytanie i podpisanie tego zrzeczenia się prawa.

Barbara przeczytała uważnie dwustronicowy dokument. Tak jak Lena jej powiedziała, że ​​to dla nich po prostu zwolnienie, mogą nagrywać i sprzedawać taśmy według własnego uznania. Podpisała drugą stronę i oddała formularz panu Millsowi.

Pan Mills: „OK, panno Lewis, pani pierwszy korytarz znajduje się za tymi drzwiami. Możesz teraz zdjąć całą swoją odzież, łącznie z butami. Jeśli będziesz miał szczęście i trafisz do kasy, Twoje ubrania będą tam na Ciebie czekać. Jeśli trafisz na ulicę, odzyskasz swoje ubrania dopiero po 24 godzinach, więc nie wracaj na początek i nie próbuj ich odzyskać. Przykro mi, panno Lewis, ale będziesz nago na ulicy i w tym momencie będziesz zdana na siebie, co jest częścią gry. Dlatego jeszcze raz powtarzam: wybieraj mądrze, Hun”.

Barbara zaczęła zdejmować ubranie i wkładać każdą część jedna po drugiej do torby, którą trzymał dla niej otwarty pan Mills. Poczuła się bardzo nieswojo, gdy przez cały czas na nią patrzył. Uśmiechnął się dziwnie, kiedy zdjęła stanik i majtki, co naprawdę ją przeraziło. Kiedy była już zupełnie naga, weszła do pierwszego korytarza i zobaczyła troje drzwi oznaczonych A, B i C. Wywnioskowała, że ​​drzwi karne nie były możliwe po pierwszym korytarzu, ponieważ pokój nie mógł prowadzić do siebie, więc zdecydowała się od razu wybierz drzwi końcowe i pomiń ostrzejsze drzwi „B”.

Po wejściu przez drzwi oznaczone literą „A” usłyszała, jak się zamykają, gdy zamknęła je za sobą. Zobaczyła podium i małą wyściełaną matę na środku podłogi, nieco za nią, oświetloną dużą ilością światła. Domyśliła się, że jest dobrze oświetlona dzięki kamerom, ale nie wiedziała, gdzie tak naprawdę znajdowała się którakolwiek z kamer. Otworzyła teczkę na podium i przeczytała instrukcję:

[Wszedłeś do pokoju Blow Bang. Do pokoju wejdzie 3 mężczyzn i przez pełną godzinę będziesz musiała zapewnić wszystkim trzem seks oralny. Będziesz także zobowiązany do połknięcia wypuszczonego przez nie nasienia i nie będziesz mógł przestać, dopóki nie upłynie odpowiednia godzina.]

Czekając na swoich partnerów, Barbara poczuła lekką ulgę. Lubiła dawać głowę i wiedziała, że ​​oczywiście są pokoje, które będą znacznie trudniejsze niż ten. Miała poczucie, że wybrała mądrze. Barbara podeszła do maty i uklękła na niej.

Właśnie wtedy 3 mężczyzn weszło do pokoju bocznymi drzwiami. Wszyscy byli nadzy i sprawni, a cała trójka była biała. Stanęli wokół Barbary z twardymi kutasami skierowanymi na zewnątrz, a Barbara zaczęła je dmuchać. Rozmiary ich penisów były różne, od pięciu do około siedmiu cali i żaden z facetów nie był aż tak owłosiony. Zdecydowanie byli zagorzałymi fanami całej tej mody na kształtowanie mężczyzn i dbali o terminową pielęgnację. Pierwszy facet, który wszedł do jej ust, zrobił to już po jedenastu minutach ssania podczas sesji. Barbara fachowo obracała się od kutasa do kutasa, wirując językiem, a ona z zapałem i perfekcją penetrowała ich kutasy głęboko w gardło. Zanim minęła godzina, wzięła do ust łącznie siedem ładunków i połknęła każdą kroplę. Mężczyźni wyszli z pokoju i nad drzwiami, przez które Barbara musiała przejść, aby przejść do następnego korytarza, zapaliło się zielone światło.

Barbara napiła się szybko wody z barbofonu, który, jak zauważyła, znajdował się w korytarzu nr 2. Czyszcząc paletę, wpatrywała się w troje drzwi z oznaczeniami A, B i C i zastanawiała się, które z nich wybierze. Po wielu debatach Barbara zdecydowała, że ​​drzwi B będą w tym przypadku najlepszym wyborem, ponieważ nie mogła zdecydować, które z nich będą drzwiami karnymi. Weszła więc przez drzwi B i usłyszała, jak się za nią zamykają. W tym pokoju stał dobrze oświetlony, wąski stół. Na jednym końcu znajdowała się wysoka podkładka. Podeszła do podium i przeczytała instrukcje dotyczące tego pokoju:

[Wszedłeś do pokoju seksu analnego. Będziesz leżeć po wyściełanej stronie stołu w pozycji pieska. Pięciu facetów wejdzie do pokoju i weźmiesz kutasa każdego z nich głęboko w odbyt na pełną godzinę. Mężczyźni wstrzelą się w twoją dupę. Kiedy godzina minie, w następnym korytarzu znajdziesz strefę prysznicową, w której możesz spłukać ciało.]

Barbara szybko zajęła pozycję na stole. Uprawiała już w swoim życiu seks analny, ale nie było to coś, co sprawiało jej wielką przyjemność i czego nie doświadczała zbyt często. Jak stwierdził pan Mills, drzwi „B” były bardziej ostre niż drzwi A lub C i nie były bardziej ostre niż seks analny.

Do pokoju weszło pięciu mężczyzn. Pięciu białych facetów o różnej wadze i rozmiarze z penisami o rozmiarach od 5 do 8 cali. Pierwszy mężczyzna miał przy sobie małą buteleczkę lubrykantu, którą wsadził Barbarze w dupę i wycisnął bardzo obficie. Jej tyłek był odlotowy i fajny. Pierwszy mężczyzna zaczął wpychać swojego 6-calowego kutasa do jej odbytu i po kilku pompkach był w stanie z łatwością się wsunąć. Pompował swojego kutasa szybszymi ruchami, a jego jądra zaczęły uderzać w jej wargi sromowe, przez co jęczała z zachwytu. Następnie przyszedł drugi mężczyzna i Barbara natychmiast poczuła różnicę w rozmiarach. Drugi facet miał z łatwością 8 cali długości i był wyraźnie nieco szerszy w obwodzie niż pierwszy mężczyzna. Barbara zaczęła ciężko oddychać, gdy mężczyzna wpychał się jej w dupę szybciej i głębiej swoim wielkim narzędziem. Była o krok od orgazmu, kiedy on nagle się odsunął i wszedł inny mężczyzna. Następnie każdy mężczyzna obracał się głęboko w jej dupie. Pod koniec sesji połknęła jeszcze cztery porcje nasienia i przyjęła jeszcze kilka w dupę.

Godzina dobiegła końca i Barbara patrzyła, jak pięciu mężczyzn wychodzi z pokoju. Następnie weszła do korytarza nr 3 i znalazła znajdujący się tam prysznic i szybko spryskała się tak czysto, jak tylko mogła, próbując usunąć nasienie z dupy. Następnie wypiła kolejnego drinka z innego barbota i zdecydowała się wybrać drzwi oznaczone literą „A”. W tym pokoju stała kanapa, ale nie była oświetlona. Faktycznie, pokój był ciemniejszy niż poprzednie. Barbara przeczytała instrukcję na podium:

[Gratulacje! Zasłużyłeś na okres odpoczynku. Odpocznij na kanapie i gdy nad drzwiami obok zapali się zielone światło, kontynuuj podróż.]

Barbara położyła się na kanapie i czekała. Zaczęła czuć się zarozumiała. Nie musiała jeszcze nawet uprawiać seksu waginalnego, a już była w korytarzu nr 4. Była już prawie w połowie całej tej sprawy i miała pewność, że do wieczora wróci do domu z pieniędzmi na rachunki. 30 minut minęło szybko, zabrzęczyło zielone światło nad drzwiami, a Barbara wstała i weszła do korytarza nr 4. Po raz kolejny bała się wybrać drzwi z literą końcową, więc zdecydowała się ponownie wybrać „B”.

[Wszedłeś do pokoju z podwójną waginą. Wejdzie dwóch mężczyzn i pozwolisz im obu jednocześnie wyruchać Cię w pochwę. Pozwolisz im to robić przez godzinę.]

Barbara była zszokowana, gdy to przeczytała. Dwa kutasy na raz? Czy to w ogóle możliwe? Zaczęła panikować, czekając na materacu leżącym na podłodze pośrodku pokoju. Miała nadzieję, że obaj mężczyźni mieli mniejsze kutasy. Te myśli szybko ustąpiły, gdy zauważyła, że ​​do sali weszło dwóch wysokich białych mężczyzn, a każdy z nich miał między nogami coś, co wyglądało jak 9-calowe kije baseballowe. Jej pochwa zaczęła łzawić, gdy patrzyła na dwie bestie z kutasami i pierwszego mężczyznę, który ustawiał się między jej nogami. Wsunął się pomiędzy jej wargi sromowe, a Barbara jęknęła bardzo głośno.

Po tym, jak pierwszy mężczyzna wciągnął i wypuścił swojego kutasa kilkoma ruchami, drugi mężczyzna stanął za nim i zaczął wciskać rurę w pierwszego, próbując wepchnąć mu się do środka. To naprawdę zabolało i Barbara zaczęła krzyczeć. Obaj mężczyźni zignorowali jej krzyki i zaczęli pompować, szturchać i wciskać się w nią, aż w końcu oboje znaleźli się w środku. Następnie jednocześnie pompowali cipkę Barbary, mniej znęcając się i obojętnie. Przez tę godzinę żaden mężczyzna nie wyciągnął się z niej, nawet gdy przyszli.

Barbara miotała się dziko, gdy oba kutasy rozciągały jej ściany pochwy ponad możliwości. Podczas tej potężnej sesji również sama doszła. Wreszcie, na szczęście, godzina dobiegła końca i obaj mężczyźni wyszli z pokoju. Barbara ledwo mogła chodzić, ale dotarła do korytarza nr 5 i napiła się jeszcze wody. Wzięła także zdejmowaną słuchawkę prysznicową z prysznica i opłukała przez chwilę spuchniętą cipkę.

To właśnie wtedy wydarzyło się obok Barbary, co zabiło jej ducha i wytrąciło z umysłu całą zarozumiałość. Wybrała drzwi „C” i była to sala kar. Zaczęła płakać, idąc długim korytarzem prowadzącym ją z powrotem do korytarza nr 1. To była porażka, o której Barbara nie sądziła, że ​​nadejdzie i nie była na nią przygotowana. Ale po kilku minutach uspokoiła się i chciała iść dalej.

Przygnębiona i smutna przypomniała sobie, że drzwi „A” w pierwszym korytarzu to pokój z dmuchaniem, więc wybrała je ponownie. Zarówno jej dupek, jak i zwłaszcza cipka i tak potrzebowały przerwy.

Weszło trzech mężczyzn, a ona ułożyła się na kolanach na poduszce i zaczęła ssać ich kutasy. Było to trzech różnych mężczyzn, odkąd ostatni raz była w tym pokoju. Jeden z nich był Hiszpanem, drugi orientalnym i żaden z nich nie był zbyt wysportowany. Barbara odrobiła swoją godzinę i połknęła wszystko, co jej wstrzyknięto do ust. Ruszyła dalej do korytarza nr 2. Wiedząc, że drzwi „B” w tym korytarzu to seks analny, zdecydowała się wybrać drzwi „C”, aby zobaczyć, co się w nich kryje:

[Wybrałeś pokój oralny dla grubych lesbijek. W tym pomieszczeniu będziesz musiał lizać i ssać pochwę kobiety z dużą nadwagą. Zrobisz to w ciągu godziny i nie będziesz mógł zdjąć twarzy spomiędzy jej nóg, dopóki nie upłynie pełna godzina.]

Barbara nigdy wcześniej nie robiła nic seksualnego z kobietą. Nawet nie przyszło jej do głowy, że w tę całą sprawę zaangażowana będzie inna kobieta. Właśnie wtedy pojawiła się duża naga biała kobieta, która wyglądała na około 170 cm i 250 funtów. wczołgał się do pokoju i stanął na stole, który tam stał. Powiedziała Barbarze, aby pomogła jej włożyć nogi w strzemiona, które były połączone z ich końcem. Barbara czuła zapach swojej pochwy, był zjełczały. Widziała pot spływający z fałdów jej brzucha. To było obrzydliwe.

Kiedy strzemiona zostały prawidłowo przymocowane do kostek grubej damy, Barbara rozpoczęła swoje zadanie i zaczęła rozszerzać spocone wargi kobiety. Przybliżyła twarz bliżej i zaczęła ją lizać. Barbara powstrzymywała się od wymiotów, lizając i pieprząc palcem śmierdzącą pochwę, która była przed nią. Ta godzina minęła tak wolno, że Barbara czuła, że ​​z każdą chwilą robi jej się coraz bardziej niedobrze. Zajęło to dobre 35 minut, ale w końcu przyszła duża kobieta i wylała soki na całą twarz Barbary.

Barbara szła dalej jak żołnierz, aż minęła pełna godzina. Kiedy wróciła do korytarza nr 3, wsunęła twarz pod słuchawkę prysznica i dokładnie ją opłukała. Przykucnęła też, nasikała do odpływu prysznica i spędziła trochę więcej czasu przy dmuchawie. Następnie weszła do drzwi „A”, wiedząc, że to toaleta, w której była wcześniej, i ponownie położyła się na kanapie. Trzydzieści minut odpoczynku i po raz drugi w nocy była z powrotem w korytarzu nr 4. Ostatnim razem, gdy tu była, drzwi „B” okazały się podwójną pochwą, więc zdecydowała się wybrać drzwi „C”:

[Wybrałeś pokój Potrójnej Penetracji. Wejdzie trzech mężczyzn i zostaniesz zabrany do wszystkich trzech dziur jednocześnie na pełną godzinę. Jeśli chcesz skrócić swój czas o 30 minut, możesz wybrać ekstremalną potrójną penetrację, która obejmuje trzech mężczyzn z nienormalnie dużymi kutasami.]

Barbara zawahała się i pomyślała o skróceniu czasu, ale ostatecznie zdecydowała się na łatwiejsze, ale dłuższe zadanie. Oznaczało to, że pojawiła się godzinna trasa i trzech mężczyzn o masie siedmiu cali lub mniej, którzy potroili jej drużynę na następną godzinę. Podczas tego pieprzonego Barbara próbowała obliczyć, jak długo to wszystko robiła. Każdy pokój trwał godzinę, a ona już myślała, że ​​spędziła dziesięć, dwanaście godzin dziennie. Kiedy zaczęła, było około 13:00, więc pomyślała, że ​​musi to być co najmniej między 23:00 a 1:00. Trzej mężczyźni kilka razy strzelili do swoich ładunków, a także kilka razy zamienili się miejscami w jej dziurach.

Kiedy godzina dobiegła końca, Barbara poszła do korytarza nr 5. Ostatnim razem drzwi „C” zakończyły się jej porażką, więc musiała wybrać pomiędzy dwoma pozostałymi drzwiami. Drzwi „B” najprawdopodobniej byłyby brutalne, więc wywnioskowała, że ​​drzwi „A” to bilet. Bilet też był, bo to była kolejna toaleta. 30 minut odpoczynku później Barbara po raz pierwszy dotarła do korytarza nr 6.

Barbara miała niesamowite szczęście w korytarzu nr 6. Wybrała drzwi „C” i trafiła do swojej drugiej toalety z rzędu. Po kolejnych 30 minutach Barbara była już przy Świętym Graalu. Stała w korytarzu nr 7. Za jednymi z tych drzwi znajdowały się pieniądze, które próbowała wygrać. Pozostałe dwoje drzwi byłoby fatalnym wyborem. Jeden zaprowadzi ją z powrotem do korytarza nr 1 i będzie musiała zacząć wszystko od nowa, a drugi zaprowadzi ją na ulicę, gdzie będzie już po północy i będzie zupełnie naga. To miała być bardzo trudna decyzja. Barbara napiła się jeszcze wody i próbowała ułożyć w myślach wzór pozostałych drzwi i innych korytarzy, ale żaden z nich nie pasował do siebie.

Po długich naradach Barbara wybrała drzwi „B” i okazały się one najgorsze z trzech możliwych. Stała teraz zupełnie naga na zewnątrz, na chodniku. Rozejrzała się i zauważyła, że ​​nikogo nie ma w pobliżu, więc szybko udała się do najbliższej alejki, jaką znalazła. Znalazła śmietnik, wyjęła z niego plastikowy worek na śmieci, opróżniła go i owinęła wokół siebie.

Następnie wróciła na ulicę i rozejrzała się po okolicy w poszukiwaniu automatu telefonicznego, który znalazła na boku zamkniętej stacji benzynowej. Asfalt był bardzo zimny pod bosymi stopami Barbary, gdy szła na stację benzynową. Minęło ją dwóch bezdomnych mężczyzn, a jeden pociągnął za worek na śmieci owinięty wokół jej ciała, ale ona pośpiesznie uderzyła go w rękę i szybko odeszła od nich. Kiedy już zadzwoniła, wybrała numer do swojej przyjaciółki Leny i przez łzy wyjaśniła, jak bardzo nie udało jej się stawić czoła wyzwaniu.

Lena zgodziła się ją odebrać. Kazała jej trzymać się poza zasięgiem wzroku i przestać płakać, żeby wszystko zrozumieli. Około 20 minut później Lena przybyła i zaczęła się śmiać, gdy zobaczyła Barbarę ubraną jedynie w brudny plastikowy worek na śmieci.

Barbara: „Tak, tak. To była jedyna rzecz, o której pomyślałem, żeby ją znaleźć. Przynajmniej jeśli zrobię to wszystko jeszcze raz, będę wiedział, które drzwi prowadzą na ulicę.

Lena: „Och, Barb, nie chcę ci tego mówić, ale…. codziennie zmieniają pokoje.”

Barbara: „Tak? Cholera! Nie obchodzi mnie to! Potrzebuje pieniędzy! Jak szybko mogę spróbować ponownie?”

Lena: „No cóż, możesz wrócić dziś wieczorem po 18:00, ale ja bym tam nie poszła w niedzielę”.

Barbara: „Dlaczego nie?”

Lena: „No cóż, w niedzielę każdy pokój jest podwojony. Podwajają czas i podwajają akt seksualny, a nawet podwajają nagrodę pieniężną. Na przykład, który pokój był dla Ciebie najgorszy?”

Barbara pomyślała przez chwilę, po czym przypomniała sobie.

Barbara: „To był ten podwójny pochwowy. Musiałem wziąć w cipkę dwa ogromne kutasy jednocześnie.

Lena: „Ach! Nie wyobrażam sobie, jak mogliby to podwoić. Barb, w niedzielne wieczory jest jeszcze coś, o czym ci nie mówiłem.

Barbara: „Co to jest?”

Lena: „To wszystko jest międzyrasowe. W każdym pokoju są czarni mężczyźni.

Barbara: „Wypierdalaj stąd!”

Lena: „Słuchaj, ci goście poważnie podchodzą do podwójnych rzeczy w niedzielę. A czarne kutasy są dwa razy większe od białych.

Przez resztę podróży do domu Barbara myślała o powrocie później tego wieczoru. Miała sześć dni na zdobycie pieniędzy na opłacenie rachunków i naprawdę nie mogła zmarnować ani jednej szansy. Po powrocie do domu poszła bezpośrednio pod prysznic, a moc oczyściła jej ciało z rozpusty dnia. Kiedy potem chodziła po mieszkaniu w szlafroku, wpatrywała się w rachunki, które jeszcze przez chwilę leżały na kuchennym stole. W tym momencie zdała sobie sprawę, że musi po prostu wrócić i poprowadzić The Gauntlet później tego wieczoru. Szczerze mówiąc, nie sądziła, że ​​istnieje inny sposób. Na razie jednak potrzebowała trochę snu.

Ciąg dalszy nastąpi

Podobne artykuły

Moja siostra i ja – firma 3 – część 2

Tego lata wielokrotnie kontynuowaliśmy grę wstępną. Jak już wspomniałem w poprzedniej historii, często zostawaliśmy sami w domu. Przychodziłem i zerkałem na nią w wannie, a ona drażniła się ze mną, wystawiając swój wielki tyłek w powietrze. Robiła się dość agresywna. Raz po raz budziłem się wcześnie rano, a ona dławiła się moim kutasem. Cholera, była dobra, ssała moje jądra i używała ręki, gdy jej usta nie były na moim kutasie. Zacząłem myśleć, że ogląda porno, kiedy mnie nie było w pobliżu. Nie mogłem narzekać, jako młody chłopak, moje hormony zawsze szalały, podobnie jak jej. Jednak zaczynała być naprawdę dobra w dawania...

1.1K Widoki

Likes 0

W zagrodzie jest wilk...

*literatura faktu* To był pierwszy dzień zajęć. nie denerwowałem się; to technika dla nerdów, więc dobrze się w niej czułem. Nazywam się T.K. i nie byłem w żaden sposób przygotowany do zajęć w tym semestrze... oczywiście studiowałem i zdałem klasę, ale oblałem najważniejszy test.... W mojej drugiej klasie widziałem tego wysokiego, wyglądającego kolesia, jakby wpadł na niego, tak naprawdę nie dbał o jego istnienie… potem po jego przejściu od czasu do czasu spojrzałem wstecz, aby sprawdzić, od czego właśnie odszedłem. ...mężczyzna Jeśli nie byłam w nim zakochana, wiem, że byłam zakochana w jego chodzeniu....jego ubraniach, prawie wszystkiego w nim. Mija tydzień...

1.8K Widoki

Likes 0

Lust in Translation (lub Playboy and the Slime God).

W wątku CAW 24 Pars001 zapytał: „Czy może też mieć motyw tajemnicy science fiction lub romansu z kosmitami? W końcu jestem dziwny” Moja odpowiedź brzmiała: „Co powiesz na negocjacje traktatowe między rasą obcych a ludźmi. Ostateczny traktat musi zostać skonsumowany przez seks między kosmitą a człowiekiem. Aby uzyskać dodatkowe punkty, opowiedz to z ludzkiego i obcego punktu widzenia. BTW: To nie jest całkowicie oryginalny pomysł.” Musiałem spróbować tego. — Prezydent wpatrywał się w stronę internetową, jej przesycony niebieski kolor raził go w oczy, ale to wideo było po prostu mylące i przyprawiało go o ból głowy. Jak oni to zrobili? W...

1.3K Widoki

Likes 0

Czworaczki-część 2

Na popularną prośbę kontynuuję tę historię. Mam nadzieję, że spodobają Ci się kontynuacje przygód Quada, uznasz je za ekscytujące i przyjemne w czytaniu. Obudziłem się następnego ranka i poszedłem się rozciągnąć, kiedy poczułem obok siebie ciepłe, miękkie ciało. Przewracając się na bok, dostrzegłem piękną twarz mojej siostry Stacy i przypomniały mi się poprzednie nocne zajęcia. Pozwól mi wyjaśnić. Stacy i ja, razem z naszym bratem i siostrą, Shane'em i Stephanie, jesteśmy czworaczkami. Tak przy okazji, nazywam się Shawn. Poprzedniej nocy poszliśmy na bal maturalny w szkole, a potem wróciliśmy, żeby po raz pierwszy uprawiać ze sobą seks. Naszych rodziców nie było...

1.6K Widoki

Likes 0

Wieczór filmowy_(4)

Wieczór filmowy (kazirodztwo, MF) Podsumowanie - Czy Chad potrafi zapanować nad swoją gorącą, młodą córką? Uwaga - To jest fikcja literacka. Aby przeczytać tę historię, musisz mieć ukończone 18 lat. W prawdziwym życiu związki kazirodcze, zwłaszcza gdy osoba niepełnoletnia jest związana z rodzicem lub osobą dorosłą, często powodują głębokie szkody psychiczne. Ta historia jest dostarczana wyłącznie w celach rozrywkowych. Autor nie toleruje żadnych czynności seksualnych z osobami poniżej 18 roku życia w prawdziwym życiu. *** Fantazje są w porządku, ale przekształcenie fantazji w rzeczywistość może zniszczyć życie. Nie ingeruj w życie innych ludzi! Dom taty! zawołała Samantha, kiedy szybko zamknęła podręcznik...

1.8K Widoki

Likes 0

Naucz mnie, część 2

Nauczanie mnie, część 2: Następny dzień Nie pamiętam, jak wstawałem z Kay, zakładałem ubranie, szedłem do swojego pokoju i kładłem się spać, więc mogę tylko przypuszczać, że Kay robiła to za mnie. Leżałem na plecach w łóżku, mrugając w nasilających się promieniach słońca, wspominając ostatnie 2 dni, które przeleciały z prędkością światła. Przypomniałem sobie moje pierwsze, potem drugie spotkanie z Doe, a potem małą sesję przytulania z Kay. Przypomniałem sobie, jak jędrne i zadziorne były jej cycki, jak miękki był jej sutek między moimi ustami, lekka puszystość jej łon. Mój umysł powędrował z powrotem do Doe, a niechciane myśli wpełzły do...

1.3K Widoki

Likes 0

Moja ciężarna sąsiadka, część 3

W poniedziałek rano siedziałem przy stole piknikowym i czekałem na Shelly, próbując przeczytać gazetę. Moje myśli wróciły do ​​niedzieli i zacząłem osiągać erekcję, spodziewając się owinięcia ustami jej twardych sutków i wypicia pysznego mleka z jej soczystych cycków. Wiedziałem też, że była napalona jak cholera i mogłem myśleć tylko o żbiku czekającym na uwolnienie, kiedy wsunąłem twardego kutasa w jej długą, spragnioną penisa cipkę. Około pół godziny później usłyszałem, jak Mike wychodzi i w każdej chwili spodziewałem się Shelly, ale moja poranna kawa działała na mnie i pomyślałem, że lepiej pójdę się wysikać, zanim ona przyjdzie. Pospieszyłem do łazienki, ale w...

1.1K Widoki

Likes 0

Moje wprowadzenie do zabawy w siusiu

To moja siostra jako pierwsza wprowadziła mnie w przyjemność siusiania. Była trochę starsza ode mnie o ponad rok. Nasz dom miał tylko dwie sypialnie. Jednym z nich byli nasi rodzice, a drugim nasi. Moja siostra miała 9 lat, a ja 8, kiedy miało miejsce to wprowadzenie. Mieliśmy też kolejną siostrę w wieku 6 lat i młodszego brata o 3 lata. Więc my czworo z nas, dzieci, dzieliliśmy ten sam pokój. Może urodziłem się i zostałem zdefiniowany jako chłopiec, ale nigdy nie czułem, że to prawda i zawsze nosiłem ubrania mojej siostry, kiedy tylko mogłem. Zawsze powtarzałem wszystkim, że nie jestem chłopcem...

1.6K Widoki

Likes 0

...

755 Widoki

Likes 0

W lesie z nastolatkiem

Byłem w drodze na spotkanie z dziewczyną. Nigdy wcześniej jej nie widziałem, rozmawiałem z nią tylko kilka razy w Internecie. Ale wiedziałem, że jest młoda - ma tylko 16 lat, a ona wiedziała, że ​​ja jestem od niej o ponad dziesięć lat starszy... Poza tym nigdy nawet nie widziałem jej zdjęcia, chociaż powiedziała mi, że jest bardzo mały rozmiar. Umówiliśmy się, że spotkamy się na przystanku autobusowym, na obrzeżach centrum miasta. Był ciepły letni dzień i szedłem pieszo. Wypiłem kilka piw, żeby uspokoić nerwy. Kiedy skręciłem we właściwą ulicę, przystanek autobusowy znajdował się jakieś 50 metrów ode mnie i zauważyłem postać...

1.6K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.