Na drzwiach z matowego szkła widniał napis „Tomlin Corporation”. Mniejszą czcionką dwie linijki pośrodku pod nazwą firmy brzmiały: „Raymond Blacker”, „szef ochrony”. Kurier dwukrotnie zapukał do drzwi, po czym wszedł nie czekając na odpowiedź. Silny zapach dymu z cygar zaatakował jego nos i oczy, gdy wszedł do słabo oświetlonego pokoju. Za zasłoniętym oknem sylwetka mężczyzny siedziała przy biurku. Podniósł głowę, by spojrzeć na zbliżającego się kuriera. Mężczyzna za biurkiem nie wydawał się zaniepokojony wtargnięciem tej konkretnej osoby, chociaż niewielu mężczyzn odważyłoby się wejść do jego biura bez zapowiedzi. Czujniki alarmowe wskazywały, że kurier był nieuzbrojony. Jedyny metal na osobie kuriera znajdował...
23 Widoki
Likes 0