W zagrodzie jest wilk...

2KReport
W zagrodzie jest wilk...

*literatura faktu*

To był pierwszy dzień zajęć. nie denerwowałem się; to technika dla nerdów, więc dobrze się w niej czułem. Nazywam się T.K. i nie byłem w żaden sposób przygotowany do zajęć w tym semestrze... oczywiście studiowałem i zdałem klasę, ale oblałem najważniejszy test....

W mojej drugiej klasie widziałem tego wysokiego, wyglądającego kolesia, jakby wpadł na niego, tak naprawdę nie dbał o jego istnienie… potem po jego przejściu od czasu do czasu spojrzałem wstecz, aby sprawdzić, od czego właśnie odszedłem. ...mężczyzna Jeśli nie byłam w nim zakochana, wiem, że byłam zakochana w jego chodzeniu....jego ubraniach, prawie wszystkiego w nim. Mija tydzień i kilka razy zauważam go w klasie. Łączymy się z kilkoma projektami grupowymi, ale nic poważnego. Zauważył przebłysk tapety z transformatorami na moim laptopie i skomentował ją… tak zaczęliśmy rozmawiać i zostaliśmy przyjaciółmi…

Pewnego dnia pan "wilk" siedział w studenckim holu na swoim laptopie. Zauważyłem, jak siedział, trochę mnie to podnieciło. Usiadłem na stołku barowym obok niego, wpatrując się w jego idealnie okrągły tyłek. (Czy on codziennie to kształtuje, czy co?) Przyjęłam niezręczną pozycję siedzącą tak, że wyglądało to tak, jakbym pracowała na laptopie, ale naprawdę widziałam jego krocze z lotu ptaka. Nie byłem wtedy nawet gejem ani bi, ale było coś w tym facecie....jego włosy, jego wzrost, jego postawa. Ciągle myślałem sobie: „Gdybym był gejem, to byłby Pan Właściwy”. Więc po pewnym czasie zaczęliśmy rozmawiać online i wymieniać się szczegółami o sobie… potem po wymianie kilku słów kluczowych

T.K.: Jestem dziewicą

Wilk: ja też. Nienawidzę być dziewicą.

T.K.: Chyba do tego przywykłem...

Wilk: wiesz co? Powinniśmy po prostu uprawiać ze sobą seks i mieć to za sobą. =P jk

TK: lol



kupa śmiechu?! Czy to wszystko, co mogłem powiedzieć? Najdoskonalszy facet na Ziemi po prostu zaprosił mnie na gorący, gorący seks, a ja mówię „lol”?
W końcu doprowadziło to do tego, że kilka razy uprawialiśmy cyber seks, w którym wydawał się uwielbiać brać uległą rolkę robienia loda. Nazwał mnie nawet „mistrzem” marzeniem chłopaków!!
Byliśmy tak intensywni w naszym cyber seksie, że nawet planowaliśmy spotykać się poza szkołą, aby uprawiać seks… ale oboje wciąż marzniemy. Dla dwóch dziewic był to ogromny krok dla nas obojga. Robiliśmy to często, dopóki wilk pewnego dnia nie miał dość...


*pół-fikcja*

więc pewnego dnia na zajęciach odrabiałem rutynę, wpatrując się w wilka, mając nadzieję, że zwali mnie z nóg, wrzuci na tył swojej ciężarówki i wyrucha jak królika. Klasa się skończyła; Spakowałem całe moje gówno. Mój laptop nie był dotykany od czasu mojej ostatniej sesji cybernetycznej z wilkiem. W pokoju studenckim otworzyłem laptopa i włączyłem go... Poszedłem po górską rosę (duży błąd) i wróciłem do laptopa, aby zobaczyć moją i wilczą przyjaciółkę Jessicę wpatrującą się w ekran. Okazuje się, że zamiast wyłączania uruchamiam funkcję hibernacji. Czytała nasze cybernetyczne fantazje erotyczne... na głos...

Jessica: „wilk bierze gigantycznego członka TK do gardła i połyka każdą kroplę spermy”.

TK: koleś co do cholery?! Przestań to czytać!!

Adam: Bow chicka bow wow! Co robiliście wczoraj wieczorem?

*wilk podchodzi*

Jessica: WIEMY, co robili ostatniej nocy. haha *mruga do wilka*

Wilk: *patrzy na ekran* CO DO KURWA?! *wpycha mnie do lady*

TK: Whoa chill stary.

Wilk: jak mogłeś im to pokazać?! Co do diabła jest z tobą nie tak?! *wychodzi na parking...*

Adam: kłopoty w raju?

TK: zamknij się! *pakuje swoje rzeczy i idzie na parking* człowieku, to jest do bani. *uderzenie głową w dach samochodu*

*wilk odjeżdża swoją ciężarówką Chevy*

TK: *wsiada do samochodu i jedzie do centrum handlowego na spotkanie z przyjaciółmi*

*wilk podąża za samochodem tk z bezpiecznej odległości*

TK: *parkuje samochód na parkingu wielopoziomowym, w rogu* (zaparkowałbym lancera daleko, bo lakier był bezbłędny....zanim go zniszczyłem...)

Wilk: *zatrzymał się obok mnie, zanim zdążyłem zamknąć drzwi*

TK: uh... KOLEJ! Wyglądaj jak chochlik przepraszam! Nie wiedziałem-- *przerwał mu język wilka w jego gardle*

TK: *odpycha wilka* whoa....co...co?!

wilk: tak, nie wiem.

TK: Słuchaj, powiedziałem, że jest mi przykro.

wilk: zamknij się i wsiadaj do ciężarówki.

tk: *rozgląda się (jak kretyn, którym jestem)* mnie?

wilk: *pcha tk w stronę ciężarówki* wsiadaj.

TK: *zaczyna wspinać się do ciężarówki z przedłużoną kabiną*

wilk: *klapie mnie podczas wspinania się*

TK: Słuchaj stary, znowu jestem taki...

Zaskoczony, po raz kolejny powitał mnie wilczy język, który wydawał się nieco urósł od czasu naszego ostatniego spotkania. Wilk pchnął mnie z powrotem na podłogę swojego tylnego siedzenia. Wciąż zamknięci w walce ustnej (gra słów zamierzona) my, dwoje pierwszoroczniaków z college'u, zmagaliśmy się ze sobą, aż wilk był w bokserkach, a ja w swoich majtkach. Chwyciłam wilczą klatkę piersiową, była taka chropowata... dużo bardziej męska niż moja. Był dość owłosiony aż do krawędzi bokserek. Teraz wiem, dlaczego nazywają go „Wilk”. Poprowadził moje ręce do swojego pustkowia, gdzie ciągle macałem ten jego och, tak doskonały tyłek. Byłem napalony jak diabli... Wybrzuszenie w moich ciasnych białościach było całkowicie nie do ukrycia... ale czy to miało znaczenie? czy nie tego właśnie chcieliśmy przez cały czas? Bawiłam się jego tyłkiem, podczas gdy on próbował udusić mnie językiem. Jego długi, biały kutas wystawał z przodu bokserek. Unosił się nad moim brzuchem... czekał, aż coś z nim zrobię... ale co? Próbowałem przebić wilka przez jego bokserki... Wiem, że musiało to być niewygodne, więc zamiast tego odepchnąłem go. Pchnąłem go z takim samym skutkiem, jak on wepchnął mnie wcześniej tego dnia w pokoju studenckim. Spojrzał na mnie zaintrygowany, ale pragnąc… Pospieszyłam i rzuciłam głowę na jego kutasa. Wykorzystałam każdą pustą przestrzeń w ustach, aby stworzyć potężne ssanie. Potarłem czubkiem jego penisa tył gardła. To było dla mnie wspaniałe... ale czy mu to zrobiło? Spojrzałem na niego zaciekawionymi oczami, a jego wyraz twarzy był bardzo niepewny… ale pre-cum, który spływał mi po gardle, powiedział mi wszystko, co musiałem wiedzieć… cieszył się tym bardziej niż chciał mnie wiedzieć... potem znów na niego spojrzałam... tym razem przez głowę do tyłu, prawie jakby cierpiał... ale to nie był ból. To była przyjemność. Odsunęłam usta od jego członka i wydała głośny trzask, kiedy to zrobiłam… moje usta były lekko obolałe od ssania odkurzacza odkurzacza, które na nim wykonałam. Gdy łapałam powietrze, po prostu siedzieliśmy i patrzyliśmy na siebie. To oczywiste, że oboje zastanawialiśmy się nad tym samym; "Co my do cholery robimy?! Jak cyber seks zmienił się w to?" Nie odważyłbym się mówić, żeby zepsuć ten moment, ale musiałem wiedzieć… „czy to było dobre?” – zapytałem – Twoja kolej. odpowiedział wilk. Złapał moje majtki i ściągnął je z mojego fiuta. Potem zgarbił plecy i zaczął lizać mojego kutasa w górę iw dół, aż stał się lśniący i błyszczący. Na początku nie wiedziałam, co z tym zrobić, nie czułam się tak dobrze, jak miałam nadzieję… ale potem zrobił coś nieoczekiwanego…. Głęboko gardłował całego mojego kutasa. Zakrztusił się trochę, po czym poruszał głową w górę iw dół szybkim, ciągłym ruchem. Prawie umarłem. To było takie dobre. Nie mogłem nawet poruszyć moim ciałem… Jechał tak szybko, że to było niewiarygodne. Myślałem, że dojdę. Myślę, że trochę zrobiłem… zdjął głowę i zaczął lizać usta… potem zaczął naprawdę ciężko oddychać. – O rany… wow… – urwał. – Co? Błagałam. „Dobrze smakujesz", uśmiechnął się. Nie wiedziałam, jak to przyjąć… To znaczy, że nie jest moim chłopakiem… czy… jest? Nigdy wcześniej nie miałam chłopaka. ...cholera. Siedzieliśmy tam, patrząc na siebie. Myślę, że mieszane wyrazy zaskoczenia, strachu, ulgi i zakłopotania na naszej twarzy pozwoliły nam poznać, jak się czuł ten drugi... to był rzeczywiście zupełnie nowy związek. i ruszyła do przodu, w jego kierunku. „Więc… teraz jesteśmy chłopakami?" Zapytałam niepewnie. „Tak… tajni chłopaki… nie mów nikomu." zaszeptał. Kiwnąłem głową... Zacząłem wysiadać z ciężarówki, kiedy jakaś dziwna siła ciągnęła mnie do tyłu... to był on. Chwycił moje odpady i odciągnął mnie. Poczułem to ciało przy swoim… czułem się, jakbyśmy byli jednością.

Poczułem coś twardego wbijającego się pod moją mosznę (worek orzechów dla niewykształconych). Nawet nie sądzę, że zrobiłem to podczas naszych cyber sesji seksu… Wilk złapał mnie i pochylił na przednie siedzenie, a potem nie wiedziałem, czego się spodziewać… ból… przyjemność… śmierć? 0_o Właśnie zamknąłem oczy, a potem otworzyłem je zupełnie niespodziewanie... Myślałem, że po prostu wbije mi kutasa w tyłek... zamiast tego powoli wsunął go w moją dziurkę... czułem się niezręcznie, ale tak było płynne przejście. Wchodził i wychodził, za każdym razem wchodząc głębiej. Uwalniając westchnienie za każdym razem, gdy wchodził… ​​Wywierał dużą presję… ale mogłem sobie z tym poradzić. Właściwie wróciłem na jego kutasa, żeby nie wykonywał całej pracy. Nasza praca zespołowa wciągnęła go we mnie mniej więcej w połowie. Potem zaczął poruszać się bardziej rutynowym ruchem. Z jakiegoś powodu nie wszedł głębiej... jestem prawie pewien, że było dla niego wystarczająco dużo miejsca. Nasz połączony ruch musiał być całkiem niezły, ponieważ wciąż jęczał z rozkoszy. Poruszaliśmy się coraz szybciej, chyba cała ciężarówka zaczęła się trząść. Kilka razy straciłem równowagę i ostatnim razem upadłem płasko na brzuch. Wtedy wilk był tuż nade mną zamiast za mną. Uderzył mnie jak nie jutro. Nadal nie wszedł głęboko… Poczułem, że coś chwyta mnie za ramię, a zaraz potem usłyszałem, jak bardzo głośno krzyczy. Wtedy... poczułam gorącą, parującą spermę spływającą do mnie... Słyszałam, jak wyrzuca ją też z jego kutasa. Potem wyciągnął trochę i sperma spryskała moją szczelinę i dolną część pleców. Wtedy wilk upadł na mnie. Oboje oddychaliśmy szybko. To było szalone... Leżeliśmy tam przez chwilę... Czułem się jak na zawsze. Jednak to tylko dziesięć minut. Przewróciłem się, kiedy był na mnie. Stałem naprzeciw niego. Pocałowaliśmy się kilka razy. Potem wstał. – Powinienem wracać do domu – powiedział. „Mój tata mnie zabije, jeśli się spóźnię”. - dodał. Kiwnąłem głową i zacząłem zbierać moje ubrania... wtedy coś przykuło moją uwagę... leżał płasko na podłodze na tylnym siedzeniu. Jego tyłek był taki zachęcający..... zimna sperma z moich pleców i nasmarowałam nim własnego kutasa. Wciąż byłem twardy jak laska dynamitu. Zrobiłem coś, o czym nigdy nie myślałem, że będę w stanie zrobić. Uderzyłem go w tyłek i skoczyłem na niego. Jęknął w bólu, ale potem ustawiłem się nad nim tak, że mój kutas muskał jego pośladki. Odwzajemnił uśmiech i powiedział: „pieprzyć mnie, tk. Kocham cię." Spojrzałam na jego tyłek, a potem z powrotem na jego głowę. "Ja też cię kocham, wilku." Złapałam jego biodra i wepchnęłam w niego mojego fiuta. Zgarniałam się w górę iw dół, aż nie mogłam wejść głębiej. ..Jęczał, ale potem szybko to ssał. Waliłam go w tyłek znacznie mocniej niż on w moją... Nie mogłam się powstrzymać... Był.... IDEALNY. Kochałam go, prawdopodobnie o wiele bardziej niż On mnie kochał. Spojrzałam w dół, a on zrobił mały wytrysk. Myślę, że waliłem w jego gruczoł krokowy czy coś w tym stylu. To było magiczne... ale wiedziałem, że daleko mi do cummingu... więc się wycofałem, a potem znów zacząłem zbierać moje ubrania.

wilk: jak myślisz, co robisz?

TK: stary, musimy iść. Oboje czekają na nas ludzie.

Wilk: Nie pozwolę ci już nigdy więcej się marnować. Żadne z nas już nigdy nie będzie musiało się masturbować.

TK: co masz na myśli?

Wilk: ujmij to w ten sposób.

Był tam, znowu mnie obciągał... nawet po tym, jak wepchnęłam mu kutasa w jego tyłek... co za żołnierz. Ssał trochę mniej intensywnie niż ostatnim razem, ale w końcu… poczułem to… Doszedłem do jego gardła i zlizał ze mnie każdy kawałek.

Oboje się ubraliśmy, kiedy wyskoczyłem z jego ciężarówki. Ledwo mogłem chodzić. Myślę, że upadłem co najmniej dwa razy. Byłem słaby w kolanach i nie wspominając, że moja dziura pośladkowa była teraz 2 cale szersza… wilk odjechał i patrzyłem, jak wskakuje na autostradę. Mój brat John podchodzi do mnie przy wejściu do centrum handlowego. "Tk, gdzie do cholery byłeś, spóźniłeś się ponad godzinę!" on się wysilił. "Dla mnie to było całe życie, John." Powiedziałem mu, idąc niezdarnie do centrum handlowego.

Podobne artykuły

Barbara rzuca wyzwanie, część 1

Barbara Lewis siedziała przy kuchennym stole w swoim mieszkaniu ze zmartwionym wyrazem twarzy. Przed nią na stole leżał plik banknotów. Zalegała z nimi, niektóre nawet o ponad trzydzieści dni, a na spłatę wszystkich potrzebowała blisko 1000 dolarów. Nie miała pojęcia, w jaki sposób uda jej się osiągnąć ten wyczyn. Cóż, był jeden sposób, ale nie była pewna, czy potrafi. Jakieś dwa dni wcześniej jej przyjaciółka Lena opowiedziała jej o podziemnym miejscu, do którego kiedyś poszła, w dzielnicy czerwonych latarni. Nazywało się to Rękawica. Lena wyjaśniła, że ​​było to miejsce, w którym kobieta mogła zdobyć szybkie pieniądze, ale aby się tam dostać...

1.1K Widoki

Likes 0

Uwodzenie całej rodziny część 3

CZĘŚĆ 3 Po naszych ekscytujących i bardzo energicznych porannych zajęciach wszyscy wiedzieliśmy, jak spędzimy część dnia, ale na tym etapie byliśmy już totalnie wyczerpani, więc poszliśmy osobno pod prysznic, a w przypadku Jima i mnie, mieć krótką drzemkę (Potrzebowaliśmy tego, OK?). Właściwie, jak odkryłem później, Daniella zaprosiła Tracey i Josha, aby dołączyli do niej pod prysznicem i najwyraźniej odbyło się trochę „po zabawie” w procesie wzajemnego oczyszczania się – widzisz, czego brakuje ci, kiedy drzemiesz? Spotkaliśmy się później na brunch (na tym etapie również potrzebowaliśmy energii) i podczas gdy Jim i ja byliśmy ubrani tak, jak zwykle – T-shirt i szorty...

1.7K Widoki

Likes 0

Grubaska agentka nieruchomości

Czas się ruszyć. Zarobiłem trochę pieniędzy z dobrych inwestycji i odziedziczyłem trochę dodatkowych pieniędzy, więc zdecydowałem, że aktualizacja jest w porządku. Znalazłem lokalnego agenta nieruchomości i umówiłem się na spotkanie, aby porozmawiać z kimś o znalezieniu idealnego miejsca. Recepcjonistka umówiła mnie na następny dzień z kobietą o imieniu Jennifer. Kiedy przybyłem do biura, recepcjonistka zaprowadziła mnie do biura i powiedziała, żebym usiadł, a Jennifer wkrótce będzie ze mną. Niedługo potem do biura weszła urocza Jennifer. Była średniego wzrostu i miała długie, ciemnobrązowe włosy, które sięgały jej do ramion, ale grzywka była uniesiona spinkami. Na ciemnozielonych oczach nosiła prostokątne okulary bez oprawek...

1.4K Widoki

Likes 0

Miłość od drugiego wejrzenia

Uwaga: To jest zgłoszenie do nieoficjalnego konkursu z 1 maja 2010 na Forum Sex Stories. Jeśli akapit otwierający brzmi znajomo, to właśnie dlatego. Lekka mgła dodała wilgoci do powietrza. Chłód nocy owinął się wokół niej jak mokry ręcznik, wywołując dreszcz po plecach. Miała szczęście, że tak dobrze znała okolicę, bo inaczej mogła się łatwo zgubić. Spojrzała przez drzewa na dom, w którym mieszkał, lekko uśmiechając się do jedynej elektrycznej świecy palącej się w kuchennym oknie. Wiedziała, że ​​nie powinna przebywać nocą w lesie; w rzeczywistości prawdopodobnie nie powinna w ogóle odbywać tej podróży. Kilka razy rozważała powrót. Zawsze mogła przyjść później...

2.8K Widoki

Likes 0

Więc co chcesz zrobić?

To był nasz zwyczajny sobotni wieczór. John i ja, nasi najlepsi przyjaciele Tammy i Roger oraz brat Rogera, Brad, spędzamy każdą sobotnią noc wypróbowując nową restaurację. Dzisiejszego wieczoru było nowe włoskie miejsce i świetnie się bawiliśmy. Po powrocie do domu po obiedzie siedzieliśmy wokół, próbując wymyślić coś do zrobienia. Normalnie wypożyczyliśmy wideo, ale padał deszcz, więc nikt nie chciał wracać, a w telewizji nie było dobrych filmów. Więc co chcesz zrobić? – spytał Jan. – Nie wiem – powiedziałem. „Co chcesz zrobić Tammy?” „Nie obchodzi mnie to”, powiedziała Tammy. „Ktoś ma ochotę zagrać w Pictionary?” Chłopaki po prostu patrzyli na nią...

2K Widoki

Likes 0

Nocleg pt. 1

Prolog Nazywam się Alex. Miałem 14 lat i 5'10 w czasie tej historii i mieszkałem w Londynie w Anglii. Zawsze byłem maniakiem i wyrzuconym z prawie wszystkich grup i stowarzyszeń. Ta historia zaczyna się w piątek pod koniec lipca. To była rocznica urodzin moich rodziców, więc wybierali się na tydzień do Cambridge. Moja siostra mieszkała u swojej przyjaciółki Joanny, więc zapytałem moją przyjaciółkę Bellę, czy mogę zostać z nią na tydzień. Prawie zawsze zostawałam z nią, gdy moi rodzice byli poza Londynem i często, gdy byli. Nie musiała pytać rodziców, bo tak dużo czasu spędzałem w jej domu, zaczęli mnie liczyć...

2.4K Widoki

Likes 0

Naucz mnie, część 2

Nauczanie mnie, część 2: Następny dzień Nie pamiętam, jak wstawałem z Kay, zakładałem ubranie, szedłem do swojego pokoju i kładłem się spać, więc mogę tylko przypuszczać, że Kay robiła to za mnie. Leżałem na plecach w łóżku, mrugając w nasilających się promieniach słońca, wspominając ostatnie 2 dni, które przeleciały z prędkością światła. Przypomniałem sobie moje pierwsze, potem drugie spotkanie z Doe, a potem małą sesję przytulania z Kay. Przypomniałem sobie, jak jędrne i zadziorne były jej cycki, jak miękki był jej sutek między moimi ustami, lekka puszystość jej łon. Mój umysł powędrował z powrotem do Doe, a niechciane myśli wpełzły do...

1.4K Widoki

Likes 0

Pożądanie Część 2

Część 2 W drodze do domu z siłowni zauważyłem wilgoć wydobywającą się z mojej cipki. Byłem bardzo podekscytowany, ponieważ w końcu takie rzeczy nie wydawały mi się już tak złe. Świadomość, że mój mąż aprobuje wszystko, co robię, bardzo mnie podnieciła. Kiedy wróciłem do domu, nikogo tam nie było. Poszedłem na górę, położyłem się na łóżku i obejrzałem dwa filmy, które miałem w telefonie. Obaj byli bardzo wyraźni i tak mnie rozgrzali, że musiałem wyjąć wibrator i masturbować się właśnie tam. Kiedy mój mąż wrócił do domu, zjedliśmy kolację i opowiedziałam mu o niespodziance, jaką dla niego przygotowałam. Tego wieczoru poszliśmy...

2.9K Widoki

Likes 0

W crack dziób - II_(0)

Następnego dnia Laura znów potrzebowała trochę cracku. Jej chłopak zadzwonił tego ranka, aby poinformować ją, że jest związany w Chicago i nie będzie w domu przez kilka kolejnych dni. Powiedziała mu, żeby jak najszybciej wrócił do domu, ponieważ potrzebowała więcej zakupów. Nie przyznała się jeszcze do swojego nałogu swojemu chłopakowi, ponieważ bała się, że go straci, jeśli się o tym dowie. Nie wiedziała jednak, jak długo jeszcze może go oszukiwać. Po tym, jak się rozłączył, zadzwoniła do swojego dilera, żeby kupić crack. – Wiesz, o co chodzi, prawda? zapytał krupier. Jasne, że tak odpowiedziała Laura. „Ile mam dzisiaj do zrobienia? Och...

2.8K Widoki

Likes 1

Niewolnik Amazonek

Bycie złapanym jest do bani. Zwykle obejmuje takie rzeczy, jak wkurzanie się z przerażenia, podczas gdy przerażające Amazonki śmiertelnie nieruchomo trzymają włócznie na jabłku Adama, pozostawiając cię zbyt przestraszonym, by nawet przełknąć. Wzięcie do niewoli jest do bani. Polega na niekończącym się marszu w kajdankach i okrutnym chłostaniu, ilekroć się potykasz lub chwiejesz. Sprzedawanie się w niewolę jest do bani. Polega na staniu nago w gorącym słońcu, gdy Amazonki mamroczą i żartują sobie na twój temat, podczas gdy twoje gardło wysycha, a cienka warstwa kurzu oblepia cię. Początek bycia niewolnikiem nie był taki zły. Kurz rynków został zmyty. Pręgi, które zostawił...

2.7K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.