Rozdział 10
A więc tak to się wszystko zaczęło. Pisząc to, siedzę w dwupokojowym mieszkaniu, które dzielę z bratem na uniwersytecie. Moi rodzice płacą czynsz, więc oczywiście znają nasze warunki mieszkaniowe. Eric i ja mieszkamy jako mąż i żona na studiach. Tak, zdaliśmy sobie sprawę, że się w sobie zakochaliśmy, chociaż wiedzieliśmy, że nie powinniśmy do tego dopuścić. Nasi rodzice dowiedzieli się o nas, gdy miałem osiemnaście lat i byłem w ostatniej klasie liceum. Spieprzyliśmy sprawę. Tylko raz, ale schrzaniliśmy sprawę.
Któregoś wieczoru w szkole Eric wszedł do mojego pokoju i kochaliśmy się kilka razy, głaskaliśmy się i rozmawialiśmy cicho, aż oboje szybko zasnęliśmy. Najwyraźniej zapomniałem ustawić budzik na następny dzień, a Eric nigdy nie wstał i nie wrócił do swojego pokoju. Rano jego budzik dzwonił i dzwonił, ale dla świata byliśmy martwi.
Moja mama usłyszała alarm i nie mogła zrozumieć, dlaczego Eric go nie wyłączył, więc poszła do jego pokoju, żeby to sprawdzić. Zauważyła, że zadzwonił budzik, a łóżko Erica było puste i najwyraźniej nieużywane. Moja mama postanowiła sprawdzić, dlaczego nie śpię, i przeszła przez łazienkę do mojego pokoju i zastała mnie i Erica przytulających się nago w łóżku. Nie trzeba dodawać, że gówno trafiło w wentylator.
Nie mieliśmy innego wyjścia, jak tylko wyznać prawdę i przyznać, że uprawiamy ze sobą seks od kilku lat i że jesteśmy w sobie zakochani. Moi rodzice nie mogli nic z tym zrobić. Nie wyrzuciliby córki z domu, a Eric nie był jeszcze pełnoletni, więc nie mogli go wyrzucić. Wiedzieli też, że zejście na jednego z nas spowoduje, że stracą nas oboje. W końcu zaakceptowali tę sytuację, ale ani trochę jej się nie podobało.
Tak więc, tutaj, na studiach, żyjemy jak małżeństwo. Zdaliśmy sobie sprawę, że chociaż nie możemy zawrzeć legalnego związku małżeńskiego, nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy żyli tak, jakbyśmy nim byli. Wszyscy w szkole myślą, że jesteśmy małżeństwem, ponieważ mamy to samo nazwisko i ciągle się całujemy i dotykamy. Tak, teraz trzymamy się za ręce w miejscach publicznych i nie tylko. PDA to dobra rzecz. Kiedy myśleliśmy o małżeństwie, zdaliśmy sobie sprawę, że chociaż do zawarcia związku małżeńskiego potrzebne jest pozwolenie, po co to pozwolenie? Nigdy nie musisz odnawiać pozwolenia na zawarcie związku małżeńskiego. Nigdy nie musisz nikomu pokazywać aktu małżeństwa, aby udowodnić, że jesteś w związku małżeńskim. O co więc chodzi? Żadne z nas nie jest szczególnie religijne, więc nie potrzebujemy księdza, pastora, rabina ani sędziego pokoju do odprawienia ceremonii. W rzeczywistości uważamy zezwolenie na zawarcie małżeństwa za niezgodne z konstytucją, ponieważ narusza rozdział kościoła od państwa. Żaden z wyżej wymienionych urzędników religijnych nie odprawi ślubu bez zezwolenia na zawarcie związku małżeńskiego. Ceremonia zaślubin jest okazją o charakterze religijnym, a nałożenie przez państwo nakazu rządu w zakresie wydawania licencji narusza wolność religijną.
Odkryliśmy, że niezależnie od tego, czy dwie osoby są w związku małżeńskim, czy nie, mogą kupić nieruchomość, kupić samochód, wynająć mieszkanie, mieć dzieci itp. Kogo więc obchodzi, czy jesteśmy małżeństwem? Kochamy się i zamierzamy spędzić razem życie, łącznie z posiadaniem dzieci. Nikt tak naprawdę nie będzie wiedział, że jesteśmy rodzeństwem, chyba że wrócimy do miasta naszych rodziców. Zamierzamy po prostu pozostać w tym mieście po ukończeniu studiów lub przenieść się gdzie indziej, w zależności od sytuacji zawodowej.
W szkole średniej oboje umawialiśmy się z niektórymi, aby przykryć nasz związek. Ale żadne z nas nie rozwinęło żadnych relacji poza sobą. Żadne z nas nigdy nie uprawiało seksu z nikim innym i po prostu nie mamy na to ochoty. Oddajemy się sobie całkowicie. Nie ma rzeczy, której byśmy dla siebie nie zrobili. Tak naprawdę namówiłem Erica, żeby zaczął robić coś, czego większość facetów by nie zrobiła. Robi to dla mnie, bo mnie to kręci.
Eric Will zjada moje wytrysk w środku po tym, jak wypełnia mnie swoją spermą. Może nie jest z nim tak źle, skoro kiedyś dawał swojemu przyjacielowi Steve’owi loda. Jeśli jest skłonny połknąć spermę innego faceta, powinien być w stanie poradzić sobie z własną. Mówi, że chociaż sperma nie smakuje zbyt dobrze, w połączeniu z moim pysznym sokiem z pochwy działa jak nektar bogów. Uwielbiam, kiedy liże mnie do czysta po seksie i robi to dalej, aż dojdę do orgazmu na całej jego twarzy. To jedne z moich najlepszych orgazmów.
A to, co dla niego robię, to pozwalanie mu pieprzyć mnie w tyłek, kiedy tylko chce. Czuję się całkiem nieźle, ale wolę jego kutasa w moich ustach lub mojej cipce. Ale zrobię to dla niego, bo kocham go nad życie.
Eric ma teraz prawie sześć stóp wzrostu i góruje nad moimi 170 cm. Jego kutas też trochę urósł. Zawsze było w porządku tak jak było, ale dodał zarówno trochę długości, jak i, co ważniejsze, trochę obwodu, aby nadać swojemu kutasowi status kutasa. Uwielbiam mieć to w każdej z moich dziur. Uwielbiam chodzić na zajęcia, a jego sperma spływa po moich nogach. Nie wycieram tego, bo chcę, żeby ludzie zobaczyli owoc naszej miłości.
Zawsze ubieram się seksownie dla Erica, bo on to lubi. Noszę bardzo krótkie spódniczki lub szorty i luźne topy, żeby miał łatwy dostęp do moich cycków. Nawiasem mówiąc, te również trochę urosły, ponieważ mają prawie pełną miseczkę C i nadal są tak dziarskie jak zawsze. Nigdy nie noszę stanika ani majtek, żeby Eric miał łatwy dostęp do mojego ciała. Lubię nosić krótkie topy lub podkoszulki, aby mógł łatwo zobaczyć moje piersi i sięgnąć do mojej koszulki, aby je poczuć. Nadal jest cyckiem, na wskroś. Nie obchodzi mnie, kiedy mnie dotyka i gdzie jesteśmy. Gdyby chciał, żebym publicznie zdjęła koszulkę, żeby mógł dotknąć moich cycków lub possać je, nie wahałabym się.
Mamy na terenie kampusu ulubione drzewo, pod którym lubimy przesiadywać, obściskiwać się i dotykać. Czujemy szczególny dreszczyk emocji, będąc niegrzecznymi w miejscach publicznych. Chyba w głębi serca jesteśmy ekshibicjonistami. Bardzo chciałabym po prostu rozebrać się pod tym drzewem i pozwolić Ericowi kochać się ze mną powoli, namiętnie, podczas gdy uczniowie idą na zajęcia. Niestety, kampusowa policja nie przyjęłaby tego z dezaprobatą.
Tak wygląda teraz nasze życie. Mamy jeszcze kilka lat na uniwersytecie, zanim ukończymy studia i będziemy musieli stawić czoła całemu światu w naszym kazirodczym związku. W szkole nie mieliśmy z tym żadnego problemu, więc nie widzimy powodów do obaw o przyszłość. Jak powiedziałem, nikt nigdy nie pyta o dowód małżeństwa, więc dlaczego ktoś miałby nas przesłuchiwać? Nosimy obrączki jako uzupełnienie fasady i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zdobyć prawdziwą z diamentem. Nie mogę się doczekać, aż będziemy mieli własne dzieci i dom, w którym je wychowamy. Mamy nadzieję na chłopca i dziewczynkę. Myślimy o nadaniu im imion Jack i Jill i upewnieniu się, że będą dzielić wspólną łazienkę.