Dorastając, myślałem, że wiem, jak potoczy się moje życie. Skończyłam liceum 3 lata wcześniej i teraz kończę studia. W końcu ukończę studia z dyplomem, znajdę gdzieś pracę, zaoszczędzę pieniądze i znajdę własne mieszkanie. Pomyślałem, że w pewnym momencie znajdę miłą dziewczynę, którą przyprowadzę do domu i przedstawię rodzinie, ale niestety jestem trochę nieśmiały, jeśli chodzi o kobiety. Jest to problem, który nęka mnie odkąd po raz pierwszy się zakochałem w drugiej klasie. Czuję motyle w brzuchu, całe ciało się trzęsie, a mój głos jest drżący i zdenerwowany. Byłem na kilku randkach, ale tak naprawdę nigdy nie miałem dziewczyny. Wystarczy powiedzieć, że oglądam dużo porno na moim telefonie. Wracając do życia, nigdy nie spodziewałem się, że życie rzuci mnie i moją rodzinę na dwa zakręty. Jeden był dobry, drugi zły. Wyjaśnię poniżej.
Moja rodzina mieszkała w prostym dwupiętrowym domu z trzema sypialniami i dwiema łazienkami. Gdy tylko weszłeś przez frontowe drzwi, zobaczyłeś schody prowadzące na drugie piętro, gdzie znajdowała się sypialnia Eleny i moja, a także do łazienki na drugim piętrze, którą dzieliliśmy. Na lewo od drzwi wejściowych znajdował się nasz salon z kanapą, telewizorem i kominkiem. Z tyłu salonu, po prawej stronie, znajdował się korytarz prowadzący do drugiej łazienki, a dalej do sypialni naszych rodziców. Również z tyłu salonu, po lewej stronie, znajdowała się kuchnia. Za kuchnią, na tyłach domu, znajdowała się mała część wypoczynkowa. W tej części domu znajdowała się także pralnia i biuro.
Moi rodzice nie byli niezwykłymi ludźmi, a przynajmniej tak nam się wydawało. Mieli podstawową pracę, tata pracował jako księgowy, mama była pielęgniarką. Oboje pracują od 9:00 do 17:00, 5 dni w tygodniu. Nie byliśmy bogatą rodziną, ale pracowali wystarczająco ciężko, aby zapewnić mnie i mojej siostrze wszystko, czego potrzebowaliśmy. Mój ojciec, Logan, miał 39 lat. Wysoki, 180 cm, ciemne włosy, niebieskie oczy, bardzo przystojny mężczyzna. Moja matka, Chloe, 38 l., była jedną z najpiękniejszych kobiet, jakie kiedykolwiek widziałem. Miała 5 stóp. 8 cali, ciemne włosy, ciemne oczy, ciało jak klepsydra i duże, okrągłe piersi 34DD (wiem, że to moja mama, ale nie mogłem powstrzymać się od gapienia się). Nawet pracując na pełny etat, wciąż znajdowali czas na wspólne sprawy i widziałam, że nawet po tych wszystkich latach spędzonych razem nasi rodzice nadal byli w sobie bardzo zakochani. Chciałabym kiedyś przeżyć taką miłość jak oni. Razem mieli moją siostrę Elenę i mnie 21 lat temu. Elena jest jak młodsza wersja mojej mamy. 170 cm wzrostu, ciemne włosy, niesamowita para szarych oczu, piersi 32DD, ona też jest chuda jak patyk, z wyjątkiem okrągłego, zgrabnego tyłka, na który, przyznam, otwarcie się gapiłem więcej niż raz. Z wyjątkiem węższego podbródku, mogłaby prawie uchodzić za sobowtór Alexandry Daddario. Jej metabolizm też jest szybszy niż mój, co oznacza, że może zjeść wszystko i nie przytyć. Nie mam tyle szczęścia. Jeśli chodzi o mnie, mam na imię Eric, ja Jestem „starszym bratem” Eleny tylko o 2 minuty. Mam 180 cm wzrostu, ciemne włosy i piwne oczy. Prawdę mówiąc, gdybym zapuścił włosy i brodę i zrobił kilka tatuaży, prawdopodobnie mógłbym uchodzić za dublera Jasona Momoa. Nie jestem tak umięśniony jak on, ale jestem w całkiem dobrej kondycji dzięki ćwiczeniom i cięciu drewna.
Elena i ja jesteśmy bardzo blisko. Jesteśmy czymś więcej niż bratem i siostrą, jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Zawsze jesteśmy dla siebie nawzajem, jeśli któreś z nas ma problem lub potrzebuje kogoś, z kim może o czymś porozmawiać. Ona i ja nigdy nie miałyśmy w szkole dużego kręgu znajomych, mieliśmy kilku przyjaciół, ale niewielu. Kiedy ukończyliśmy szkołę średnią, z biegiem lat nasze kręgi społeczne stopniowo się kurczyły. Elena miała kilku chłopaków, ale nie na dłuższą metę. To, co w niej podziwiam i szanuję, to to, że nie potrzebuje mężczyzny, żeby być szczęśliwą. Umawia się, kiedy ma na to ochotę. Jest całkowicie zadowolona z przebywania w swoim pokoju i czytania książki lub grania w gry wideo i oglądania filmów ze mną. Jesteśmy również zagorzałymi miłośnikami spędzania czasu na świeżym powietrzu. Latem nasza rodzina często wyjeżdżała na biwaki. Uwielbiamy chodzić na piesze wędrówki, doceniać przyrodę i po prostu słuchać odgłosów wiatru poruszającego się w drzewach. Straciłem już rachubę, ile smores zjadłem przy ognisku.
Elena i ja mieliśmy przerwę zimową w college'u. W ciągu ostatnich kilku dni spadł śnieg i według prognoz dzisiaj będzie padać jeszcze więcej. Był poniedziałek rano, nasi rodzice wstali i szykowali się do pracy. Włączył się budzik w telefonie, jęknęłam i przesunęłam palcem w górę, wyłączając go. Usiadłem, czując sztywność w kręgosłupie, więc przekręciłem się i westchnąłem, gdy moje plecy wyraźnie trzasnęły. Nigdy nie miałem większych problemów ze wstawaniem rano. Po kilku minutach oszołomienia jestem gotowy do wyjścia. Ziewając, włożyłem czarne spodnie dresowe, bluzę z kapturem i wsunąłem stopy w moją ulubioną parę kapci Ugg. Zeszłam na dół do kuchni, gdzie zobaczyłam rodziców wychodzących za drzwi.
„Dzień dobry, kolego”. Przywitał mnie tata, ubrany w swoje zwykłe spodnie, zapinaną koszulę i krawat.
– Dzień dobry, kochanie. – powiedziała słodko moja mama, ubrana w fartuch.
"Cześć ludzie." Powiedziałam, wyciągając z szafki szklankę i napełniając ją mrożoną herbatą.
„Dzisiaj rano napotkałem mały problem”. Tata powiedział: „Spalił się akumulator w mojej ciężarówce, nawet próbowałem go przeskoczyć, ale nie chciał odpalić. Twoja mama zawozi mnie dzisiaj do pracy. Nie wiem, czy masz jakieś plany, ale byłbym wdzięczny jeśli udasz się do sklepu samochodowego i kupisz akumulator na wymianę. Zostawiłem dla ciebie pieniądze na stole.
Skinąłem głową. „Jasne, tato. Zajmę się tym”.
„Dzięki, synu. Kocham cię.” - powiedział tata, wkładając kurtkę i kierując się do drzwi wejściowych.
Mama również włożyła płaszcz i przechodząc obok, pocałowała mnie w policzek. „Miłego dnia, kochanie. Kochamy cię”.
"Do zobaczenia." Powiedziałem, gdy drzwi frontowe się zamknęły. Usłyszałem, jak samochód mojej mamy odpala, wyjrzałem przez przednią szybę i patrzyłem, jak odjeżdżają. Przeglądałam telefon przez kilka minut, zanim burczący żołądek powiedział mi, że powinnam zacząć myśleć o śniadaniu. Wróciłem na górę do pokoju Eleny. Jeśli nie spała, chciałem zobaczyć, czy jest głodna. Zatrzymałem się pod jej drzwiami i przytaknąłem. Usłyszałem cichy szmer z drugiej strony, więc przekręciłem pokrętło i wszedłem. W pokoju Eleny było ciemno, z wyjątkiem światła przeświecającego przez zasłony w oknie jej sypialni. Elena leżała w łóżku, przykryta kocami, a jedno ramię zakrywało jej oczy. Uklęknąłem na podłodze. „Dzień dobry, zastanawiałem się, czy masz ochotę na śniadanie”.
„Mhm.” Elena wymamrotała, wciąż zakrywając oczy. Elena nigdy nie była poranną osobą.
Uśmiechnąłem się, widząc ją w takim stanie. „Na co masz humor?” Zapytałam.
„Wybór szefa kuchni”. Powiedziała, wyciągając rękę i patrząc na mnie. Urzekły mnie jej niesamowite oczy.
– Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, mademoiselle. Powiedziałem z fałszywym francuskim akcentem, wstając.
Wydawało się, że dzieje się to w zwolnionym tempie. Elena chwyciła jedną ze swoich poduszek i rzuciła mi ją w twarz. Ale nagły ruch na łóżku zmusił ją do opuszczenia koców i mogłem podziwiać jej duże, idealne piersi i niesamowity dekolt, który zatrząsł się, gdy rzuciła we mnie poduszką. Stałem tam i gapiłem się głupio, dopóki poduszka nie uderzyła mnie w twarz. To właśnie dostaję za gapienie się,
"Jesteś taki głupi." Powiedziała chichocząc.
„Och, czyż nie?” Więc dlaczego nie pokonałeś mnie w Call of Duty?” Zapytałem, stojąc w jej drzwiach.
„Przepraszam? Moja mała siostrzyczka skopała ci tyłek w Call of Duty!” Powiedziała wyzywająco.
„O tak? Wymień choć raz.” Powiedziałem drażniąc ją.
Oczy Eleny poruszały się w lewo i w prawo, gdy próbowała sobie przypomnieć, kiedy mnie pokonała, ale nie udało jej się to. „Nie pamiętam, ale to się wydarzyło!” Ona nie ustępowała.
„W porządku, w porządku. Będziesz miał szansę mnie pokonać później, dzisiaj”. Powiedziałam ze śmiechem, zamykając drzwi. Wróciłem do kuchni i wyciągnąłem dwie patelnie. Wziąłem jajka, angielskie babeczki, masło, ser, bekon, oliwę z oliwek oraz sól i pieprz. Nie jestem wielkim kucharzem, ale umiem zrobić dobrą kanapkę na śniadanie. Włączyłam dwa palniki w kuchence, a kiedy patelnie były już wystarczająco gorące, dolałam oleju. Na jedną patelnię wrzuciłam boczek, a na drugą jajka. Posmarowałam muffinki masłem i włożyłam je do tostera. Gdy jajko było już wystarczająco ugotowane, dodałem sól, pieprz i ser. Wyjęłam muffinki z tostera i złożyłam kanapki. Wyciągnąłem telefon, żeby napisać do Eleny,
Ja: Twoje śniadanie jest gotowe, chcesz, żebym ci je przyniosło? Kilka sekund później nadeszła odpowiedź.
Elena: Nie, dziękuję. Zejdę za minutę.
Wziąłem z szafki szklankę i napełniłem ją sokiem pomarańczowym. Wyciągnęłam też dla nas obojga jogurty truskawkowe. Wtedy do pokoju weszła Elena. Przebrała się w legginsy, bluzę z kapturem i puszyste kapcie. Uśmiechnęła się do śniadania, które dla niej przygotowałem, i w ramach podziękowania dała mi buziaka w policzek. Skóra na moim policzku mrowiła w miejscu, gdzie mnie pocałowała. W milczeniu zajmowaliśmy się śniadaniem, oglądając filmy na telefonach,
„Więc o co ci chodzi? Jakieś plany na dzisiaj?” Zapytałam.
Elena pokręciła głową. „Tak naprawdę nic, poza odrobiną prania”.
Skinąłem głową. „Brzmi nieźle. Muszę udać się do sklepu samochodowego i kupić nowy akumulator do ciężarówki taty. Kiedy wrócę, możemy zmarnować popołudnie grając w Call of Duty, jeśli chcesz”.
Elena uśmiechnęła się i skinęła głową. „Tak, całkowicie!” Skończyliśmy śniadanie, a ponieważ ja gotowałem, Elena zgłosiła się na ochotnika do sprzątania. Przebrałam się w dżinsy, buty i kurtkę zimową. Wzięłam też plecak, w którym mogłam nosić baterię. Przy drzwiach Elena wręczyła mi czapkę i rękawiczki. „Daj mi znać, gdy będziesz blisko domu, a ja przygotuję dla ciebie gorącą czekoladę”.
Uśmiechając się, założyłem czapkę i rękawiczki. „Ok, dzięki siostro”. Elena ponownie pocałowała mnie w policzek, a ja wyszedłem na zimno. Nagła zmiana temperatury wywołała u mnie dreszcze, ale przyzwyczaiłam się do tego. 2-kilometrowy spacer nie był taki zły. Moje myśli błądziły i patrzyłem na różne pokryte śniegiem drzewa. Głównie myślałem o Elenie. Była taka piękna i taka idealna. Chciałem znaleźć taką kobietę jak ona. W końcu dotarłem do sklepu samochodowego. Znalezienie baterii było łatwe i wkrótce wracałem. Kiedy byłem pięć minut od domu, wysłałem SMS-a do Eleny, aby poinformować ją, że będę w domu za kilka minut. Kiedy wszedłem do frontowych drzwi, Elena stała tam, trzymając parujący kubek gorącej czekolady. Zdjąłem kurtkę i buty, podziękowałem jej i upiłem łyk, ciesząc się, jak gorący płyn rozgrzewa moje wnętrzności.
Poszedłem do garażu za domem i zamontowałem nowy akumulator w ciężarówce mojego taty. Miał ciemnoszarego Dodge'a Ram 1500 Hemi z 2017 roku. Zamknąłem maskę, otworzyłem drzwi do ciężarówki i wsiadłem za kierownicę. Włożyłem kluczyk do stacyjki i ciężarówka ruszyła z gardłowym rykiem. Uśmiechnąłem się i miałem nadzieję, że pewnego dnia odziedziczę ciężarówkę taty. Kocham to. Po skończeniu codziennych zajęć Elena i ja zmarnowaliśmy kilka godzin grając w gry wideo i oglądając filmy. Nie udało jej się skopać mnie w tyłek, co doprowadziło do tego, że często na mnie rzucała się i łaskotała. Łaskotałem ją po plecach, aż boki nas rozbolały od śmiechu. Kiedy oglądaliśmy filmy, siadała blisko mnie, a ja obejmowałem ją ramieniem i trzymałem blisko.
Później tego samego dnia, pod wieczór, ponownie zaczął padać śnieg. Stopniowo robiło się coraz ciężej, aż na zewnątrz niemal zamieć. Gdy zrobiło się ciemno, pomyślałam, że to dziwne, że nie mam wiadomości od mamy i taty. Gdyby któreś z nich zatrzymało się w pracy lub gdyby się spóźniało, jedno z nich przynajmniej by do nas zadzwoniło lub wysłało SMS-a. W miarę upływu czasu i braku wiadomości od nich zacząłem się martwić. Zadzwoniłem na obydwa komórki, ale na obu od razu włączyła się poczta głosowa. Może oba telefony padły? Próbowałem przemówić sobie do rozsądku. Ale to nie złagodziło moich obaw. Elena zeszła na dół niosąc kosz na bieliznę i zapytała, czy słyszałem coś od mamy lub taty. Pokręciłem głową, że nie. Wyglądała na zmartwioną, ale starałem się złagodzić jej obawy, a także moje własne.
Nadeszła pora obiadu, a ich wciąż nie było w domu, więc odgrzałam resztkę pizzy. Popijaliśmy plasterki pepperoni i sera, popijając je szklankami Pepsi. Kiedy jedliśmy, obejrzeliśmy odcinek Pana Iglesiasa na Netfiix. Czasami podczas picia zakrztusiliśmy się napojem, przedstawienie było przezabawne. Kiedy sprzątaliśmy po kolacji, zadzwonił dzwonek do drzwi. Patrzyliśmy na siebie,
– Kto to może być? Zapytałam. Elena wzruszyła ramionami. Wyjrzałam przez okno salonu i zobaczyłam radiowóz na podjeździe. Serce podeszło mi do gardła. To nie mogło być dobre, „Eleno”. zawołałem.
"Tak?" Oddzwoniła.
– Na podjeździe stoi radiowóz. Powiedziałem.
Elena pojawiła się obok mnie. „Może pyta o drogę?” Powiedziała niepewnie.
"Dowiedzmy Się." Otworzyłem drzwi i zobaczyłem stojącego tam ponurego policjanta. Zdjął kapelusz,
„Dobry wieczór. Jestem funkcjonariusz Jones. Czy to rezydencja Stevensów?”
– Tak, oficerze. Powiedziałem powoli.
„A ty jesteś…” Wyciągnął mały notatnik. „Eric i Elena?”
– Tak, funkcjonariuszu. O co tu chodzi? Zapytałam.
Zawahał się. „Stało się coś strasznego. Czy mogę wejść?”
"Oczywiście." Otworzyłem szerzej drzwi i do środka wszedł funkcjonariusz Jones. Elena stanęła obok mnie i ujęła moją dłoń, drugą ręką owinęła mój biceps.
„Eric, Elena, bardzo mi przykro, że przynoszę wam te wieści, ale wasi rodzice…” Gula w moim gardle stała się twarda jak kamień, a Elena ścisnęła mnie mocniej, „… wasi rodzice… nie żyją Zginęli w wypadku samochodowym.” Elena gwałtownie wciągnęła powietrze, a jej oczy rozszerzyły się od niewylanych łez. Poczułem, że moje oczy też się zaszkliły,
"Co się stało?" – zapytałem drżącym głosem.
„Z tego, co wiemy, ich samochód stracił kontrolę i wypadł z drogi. Drogi były mokre, błotniste i w złym stanie. Samochód przejechał przez barierkę i spadł ze wzniesienia. Bardzo mi przykro, oni tego nie zrobili. Zrób to."
Elena teraz głośno płakała, a ja nie byłem zbyt daleko w tyle. Poczułem się, jakby serce zostało mi wyrwane z piersi. „Więc co teraz zrobimy?” – zapytałem po przetworzeniu tej sprawy.
„Ktoś przyjdzie rano, żeby zabrać ciebie i twoją siostrę do kostnicy. Znaleźliśmy wizytówkę prawnika w portfelu twojego ojca. Zadzwoniliśmy do niego i powiedział, że jutro się z tobą skontaktuje w sprawie testamentu twoich rodziców”.
– OK, funkcjonariuszu. Dziękuję. Otworzyłem drzwi, żeby mógł wyjść.
Funkcjonariusz Jones zatrzymał się w drzwiach i dał mi swoją wizytówkę: „Proszę zadzwonić, jeśli będziesz czegoś potrzebować. Jeszcze raz składam kondolencje z powodu twojej straty”.
– Dziękuję, funkcjonariuszu. Zamknąłem drzwi, gdy funkcjonariusz Jones wyszedł. Elena i ja staliśmy tam w milczeniu, pozwalając, aby rzeczywistość naszej sytuacji do nas dotarła. Potem podbiegliśmy do siebie i chwyciliśmy się, jakby od tego zależało nasze życie. Łzy Eleny popłynęły z jej pięknych szarych oczu. Uroniłam też kilka łez, ale je wytarłam. W końcu płacz Eleny zmienił się w pociągnięcie nosem, więc chwyciłem ją za chusteczkę. Dmuchnęła w niego i wyrzuciła do kosza na śmieci. Biorąc Elenę za rękę, poprowadziłem ją po schodach do mojego pokoju. Rozebrałem się do bokserek i T-shirtu, a Elena zrzuciła bluzę z kapturem i legginsy do majtek i podkoszulka. Nie mogłem się powstrzymać, ale gapiłem się na dekolt Eleny i długie, gładkie nogi, które mi ukazały. Zaciągnęliśmy kołdrę na moje łóżko i położyliśmy się razem. Leżałam na plecach i patrzyłam w sufit, Elena leżała w połowie na mnie, w połowie na łóżku. Jedna z jej nóg opierała się na moich, a ramiona obejmowały moje ramiona. Leżeliśmy tak przez chwilę, słuchając swoich oddechów i myśląc o swoich prywatnych myślach. Elena przerwała ciszę,
– Eryk? Powiedziała patrząc na mnie.
"Tak?" Powiedziałem cicho, patrząc na nią.
„Proszę, obiecaj mi, że nic ci się nie stanie. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że stracimy mamę i tatę, ale… gdybym miała stracić też ciebie. Nie przeżyłabym”. Kiedy to mówiła, z jej oczu ponownie popłynęły łzy.
Otoczyłem ją ramionami i przytuliłem do siebie. „Obiecuję ci, że nigdzie się nie wybieram. Nigdy, przenigdy bym cię nie opuścił. Kocham cię za bardzo. Jesteś Księżycem mojego życia”. Powiedziałem, odnosząc się do naszego ulubionego programu telewizyjnego, Gry o Tron.
Elena odsunęła się i spojrzała na mnie. „A ty jesteś moim słońcem i gwiazdami”. Powiedziała cicho. Spojrzeliśmy na siebie i zanim się zorientowałem, Elena pochyliła się i delikatnie mnie pocałowała. Kiedy otrząsnąłem się z początkowego szoku, odsunąłem się i spojrzałem na moją siostrę bliźniaczkę. „W jej oczach widziałem strach przed utratą mnie. Zobaczyłem także całkowite uwielbienie i miłość, jaką mnie darzyła. Wiedziałam, że w moich oczach odbijają się te same uczucia. Przez cały czas zastanawiałam się, kiedy znajdę kogoś, kto mnie pokocha, przy kim będę czuła się komfortowo, dzieląc się najgłębszymi myślami, dla kogo zrobię wszystko. To było jakbym właśnie został rażony paralizatorem, Elena była tą, której szukałem. Jasne, że byliśmy rodzeństwem i społeczeństwo nie patrzyło na to kazirodztwo, ale ona była miłością mojego życia i nigdy, przenigdy nie pozwoliłbym jej odejść . Zakochałem się jednym pocałunkiem. Pieprzyć społeczeństwo, nie obchodziło mnie, czy ona jest moją siostrą. Oddałem jej pocałunek, przyciągając ją do siebie. Elena jęknęła i usiadła na mnie okrakiem na łóżku. Jej fantastyczna klatka piersiowa była przyciśnięta mocno przylegająca do mojej klatki piersiowej, jej nogi rozłożone, okrakiem na moim ciele, gdy leżała na mnie. Mój kutas stwardniał jak skała w rekordowym czasie. Wiedziałem, że Elena czuła, jak się w nią napierał i ku mojemu zdumieniu wydawało się, że była ocierając się o to,
"Boże kocham cię." Powiedziałem, gdy się całowaliśmy.
"Ja też cię kocham!" Elena sapnęła, gdy mnie całowała. Moje ręce wędrowały w górę i w dół po jej ciele. Tak bardzo chciałem wziąć jedną z jej piersi w dłonie, ale nie chciałem się spieszyć. W końcu przestaliśmy się całować i po prostu się przytuliliśmy. Spojrzałem na zegarek, była 21:30. Od wiadomości o śmierci naszych rodziców minęły już 2 godziny. Elena zsunęła się ze mnie i przekręciła na bok. Pociągnęła mnie za rękę, a ja wsunąłem się za nią, kładąc rękę na jej brzuchu. „Dobranoc, mój drogi bracie”. Elena powiedziała zmęczona:
„Dobranoc Eleno”. Powiedziałem, gdy zabrał mnie sen.
Następnego ranka obudziłem się o 8:00. Natychmiast uświadomiłem sobie dwie rzeczy. Po pierwsze, ostatnia noc nie była snem. Elena i ja straciliśmy rodziców i odnaleźliśmy głębszą, bardziej intensywną miłość do siebie. Po drugie, moja prawa ręka była zajęta ściskaniem dużej, idealnej prawej piersi Eleny. Nie mogłem w to uwierzyć. Tyle razy zastanawiałem się, jak się czują, a tu byłem z tym w dłoni. Z tego, co wyczułem, były okrągłe, pełne, ciężkie, ale wciąż miękkie. Poczułem jej stwardniały sutek pod palcami. Powoli cofnąłem rękę, starając się nie obudzić Eleny. Poniosłem porażkę.
Elena otworzyła oczy i zobaczyła, jak moja dłoń opuszcza jej pierś. Uśmiechnęła się na ten widok. Jedyny mężczyzna, którego kiedykolwiek naprawdę kochała, a teraz zdała sobie sprawę, że darzyła ją głębszą, bardziej intensywną miłością, niż kiedykolwiek zdawała sobie sprawę, dotykał jej tak, jak żaden inny mężczyzna. W przeszłości randki próbowały ją podnieść na duchu, ale żadna nie zakończyła się sukcesem. Przekręciła się na drugi bok i stanęła twarzą w twarz ze mną. „Dzień dobry, Eric”.
Mój wzrok natychmiast powędrował na jej piersi. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy, że podkoszulek zsunął się jej podczas snu, a ja trzymałem jej nagi biust. Ten cycek był teraz tuż przede mną i po raz pierwszy widziałem go zupełnie nagim. Elena miała małe, różowe otoczki, zakończone małymi sutkami. Jakże chciałem wziąć to do ust, ale się opierałem. Jednak ten widok uczynił mnie twardym jak stal. Elena spojrzała w dół i zobaczyła swoją odsłoniętą pierś. „Przepraszam”. Powiedziała, że odzyskuje.
Pokręciłem głową. „Nie ma potrzeby przepraszać. Przepraszam tylko, że się gapiłem”. Powiedziałem, starając się zachować skromność.
– Nie jest mi przykro, że się gapiłeś. Elena powiedziała ciekawym tonem w głosie. Zanim zdążyłem zapytać, co ma na myśli, odezwała się ponownie: „Zastanawiam się, o której godzinie pójdziemy do kostnicy?” Zapytała smutno.
Zanim zdążyłem jej odpowiedzieć, ponownie zadzwonił dzwonek do drzwi. Spojrzeliśmy na siebie i smutno pokiwaliśmy głowami. Pocałowałem ją w policzek, przebrałem się z powrotem w wczorajsze ubrania i ruszyłem do drzwi wejściowych. Na podjeździe widziałem kolejny radiowóz. Otworzyłem drzwi, a stojący tam funkcjonariusz zdjął kapelusz,
„Dzień dobry. Przyszedłem zabrać ciebie i twoją siostrę do kostnicy”. Powiedział smutno.
Skinąłem głową. „Dziękuję, za kilka minut wychodzimy”. Funkcjonariusz skinął głową i wrócił do samochodu. Włożyłem buty i udałem się do pokoju Eleny. Gdy wszedłem, powitał mnie widok jej nagiego tyłka, gdy założyła świeżą parę majtek i legginsów. Jej tyłek był idealnie zaokrąglony i ukształtowany. Ręce mi się lekko trzęsły, gdy chciałam je ugniatać. Kiedy Elena skończyła zakładać legginsy, odwróciła się i stanęła przede mną. „Już czas”. Powiedziałem cicho. Elena skinęła głową, włożyła buty i bluzę z kapturem. Chwyciłem klucz do domu i wyszliśmy frontowymi drzwiami.
W kostnicy Elena i ja spotkaliśmy się z przedsiębiorcą pogrzebowym, który zaprowadził nas do pary srebrnych drzwi wbudowanych w ścianę. Otworzył oba i wysunął tace. W milczeniu zsunął prześcieradło, odsłaniając twarze naszych rodziców. Leżeli tam, nieruchomi, bez życia i szarzy. To wystarczyło Elenie, po tym jak wydała z siebie dławiący szloch, odwróciła się i ruszyła w stronę korytarza. Funkcjonariusz, który nas zawiózł, powiedział, że zaczeka z nią. Ledwo słyszałem, jak przedsiębiorca pogrzebowy zadawał mi pytania, musiałem prosić go, aby powtórzył kilka razy. W końcu ponownie przykrył ich ciała, wsunął je z powrotem do zamrażarki i zamknął drzwi. Kiedy się zamknęły, poczułem, że moja dusza się rozpada. Podziękowałem przedsiębiorcy pogrzebowemu i wyszedłem. Znalazłem Elenę czekającą na ławce, a policjant był w pobliżu. Zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć, poczułem wibrację mojej komórki, dzwonił numer, którego nie miałem w kontaktach. Odebrałam połączenie i krótko rozmawiałam z osobą po drugiej stronie, po czym się rozłączyłam.
„To był prawnik naszych rodziców. Prosi nas o spotkanie w jego biurze”. Elena skinęła głową, wzięła mnie za rękę i wstała. „Czy mógłbyś nas podwieźć do biura prawnika, zanim odwieziesz nas do domu?” – zapytałem oficera.
"Bez problemu." Odpowiedział. Podróż trwała tylko dziesięć minut, ale wydawało mi się, że dwie godziny. Cała ta sytuacja wydawała się taka surrealistyczna. Kiedy funkcjonariusz wjechał na parking, powiedział, że będzie na nas czekać na zewnątrz. Elena i ja weszliśmy do środka i jego sekretarka zaprowadziła nas do biura prawnika. Prawnik, łysiejący mężczyzna w okularach, w szarym garniturze, wstał od biurka, uścisnął nam dłonie i gestem nakazał nam zająć miejsca,
„Dzień dobry, nazywam się Stan Welnick. Jestem prawnikiem twoich rodziców. Przykro mi, że musieliśmy się spotkać w takich okolicznościach. Twoi rodzice byli wspaniałymi ludźmi.”
„Dziękuję, mówiłeś, że masz nam coś do pokazania”. Powiedziałem, gdy Elena usiadła obok mnie, trzymając rękę w mojej.
Stan skinął głową. „Tak, twoi rodzice pozostawili testamenty. Każdy z nich będzie ujął różne okoliczności, jeśli jedno z rodziców zmarło przed drugim. Ten konkretny testament dotyczy sytuacji, gdy coś przydarzyło się obojgu. Poinstruowano mnie również, aby ci to przekazać”. Stan wyjął kopertę z teczki i podał mi ją. Otworzyłem ją i znalazłem odręcznie napisany list. Rozpoznałem w nim charakter pisma mojego taty. Elena pochyliła się bliżej, gdy razem czytaliśmy:
Moje dzieci,
Jeśli to czytasz, oznacza to, że wydarzyło się najgorsze. Twoja matka i ja zniknęliśmy. Dzieci, bardzo nam przykro, że Was to spotkało. Twoja matka i ja staraliśmy się być dobrymi rodzicami i dawać wam tyle miłości, uczucia i wsparcia, ile powinni matka i ojciec. Przykro nam, że nas nie będzie, gdy będziesz wyrastać na niesamowitych dorosłych, którymi już się stałeś. Wiedz tylko, że byliście najlepszymi dziećmi, o jakich rodzice mogli marzyć, a twoja matka i ja kochaliśmy cię nad życie. Eric, zaopiekuj się Eleną. Jesteś teraz mężczyzną w domu, ona będzie potrzebować twojej siły dla was obojga. Elena, zaopiekuj się Erikiem. Będziecie potrzebować wzajemnej miłości i wsparcia, aby przetrwać ten ból, przez który nie powinien przechodzić żaden syn ani córka. Eric, moja ciężarówka jest twoja, proszę, dbaj o nią i korzystaj z niej, jak trzeba. Nasz dom jest teraz Waszym domem, kochani. Wolałbym, żeby to było w lepszych okolicznościach. Dbajcie o siebie i dbajcie o siebie nawzajem. Twoja mama i ja zawsze będziemy nad Tobą czuwać.
Miłość,
Mama i tata
Pociągnęliśmy nosem i wzięliśmy oferowane nam chusteczki. Kiedy skończyliśmy, Stan kontynuował, wręczając nam kartki papieru przedstawiające wykresy i wykresy: „Twoi rodzice byli bardzo mądrymi ludźmi, a twój ojciec w szczególności. Wiedział, gdzie są pieniądze i gdzie inwestować, a gdzie nie. Przez lata po kilku inwestycjach i zakupach akcji twoi rodzice zgromadzili dla was dwoje konto z funduszami na kwotę około 20 milionów dolarów.
W innych okolicznościach skakalibyśmy z radości, ale po prostu siedzieliśmy w milczeniu. Następnie Elena potrząsnęła głową. „Nie interesują mnie pieniądze, chcę tylko z powrotem naszych rodziców!” Wstała i wyszła z pokoju.
"Przepraszam." – powiedziałam, nie wiedząc, co jeszcze powiedzieć.
Stan potrząsnął głową. „Nie martw się, dzieciaki, tak wiele przeszłyście w tak krótkim czasie. Po prostu przeczytajcie te dokumenty tutaj, podpiszcie je, a ja dopilnuję, aby środki zostały przelane na wasze konto oraz że zadbano o organizację pogrzebu.” Uważnie przeczytałem dokumenty, podpisałem oba, uścisnąłem dłoń Stana i wyszedłem. Znalazłem Elenę w poczekalni, podniosła głowę, gdy się zbliżyłem,
– Przykro mi, Eryku. Powiedziała cicho.
„Nie bądź”. Powiedziałem: „Chodź, wracamy do domu”. Funkcjonariusz odwiózł nas do domu i podziękowaliśmy mu za podwiezienie. Weszliśmy frontowymi drzwiami, ale dom nie wydawał się nasz. Wydało nam się to obce. Byliśmy wyczerpani po tak pełnym emocji poranku, więc wróciliśmy do mojego pokoju, położyliśmy się i zasnęliśmy w swoich ramionach.
Obudziłem się kilka godzin później, Elena jeszcze spała. Powoli odsunąłem się od niej i zeszłem na dół. Stałem w salonie, nie wiedząc, co robić. Mój wzrok zatrzymał się na kilku kawałkach drewna przy kominku. Potrzebowaliśmy drewna na opał. Włożyłem buty i wyszedłem na zewnątrz. Nie mogłem znaleźć dobrej siekiery, której tata i ja używaliśmy do rąbania drewna, więc musiałem wziąć starą, beznadziejną siekierę z szopy. Drewno na dłoni było szorstkie, a ostrze nie było aż tak ostre, ale to było wszystko, co miałem. Położyłem drewno na bloku do rąbania i zacząłem ciąć. Szybko wpadłam w rytm. Topór nie był najlepszy. Tępe ostrze nie zawsze przecinało, więc wiele razy musiałem ciąć je po raz drugi lub uderzać drewnem o ziemię. Kiedy cięłam, moje myśli błądziły. Starałam się tego nie robić, ale nie mogłam przestać myśleć o moich rodzicach. Widok ich bladych, pozbawionych życia ciał napełnił mnie takim smutkiem, że zaparło mi dech w piersiach. Za każdym razem, gdy rozłupałem kawałek drewna, słyszałem dźwięk zamykanych drzwi zamrażarki. Krzyknąłem, gdy kolejny kawałek drewna nie chciał się rozłupać.
Elena obudziła się i zorientowała się, że nie jestem w łóżku. Odwróciła się i rozejrzała po moim pokoju, ale był pusty. Usłyszała hałas z zewnątrz, wyjrzała przez okno mojej sypialni i zobaczyła, jak rąbię drewno. Włożyła buty i wyszła na zewnątrz. „Wszystko w porządku?” Zapytała, podchodząc do mnie. Nie słyszałem jej, byłem pochłonięty rąbaniem drewna. Elena przyjrzała się bliżej i zobaczyła przede mną krew na ziemi. Spojrzała na moje dłonie i zobaczyła krew przeciskającą się między moimi palcami. „Eric, przestań ciąć”. Powiedziała. Nadal jej nie słyszałem. „Eric, przestań!” Krzyknęła: „Twoje ręce krwawią”. Powiedziała kładąc mi rękę na ramieniu.
Upuściłem topór i powoli otworzyłem ręce, szorstkie drewno na toporze wgryzło mi się w dłonie. Potem upadłem na kolana i wypuściłem wszystko, co w sobie trzymałem. Płakałem długo, głośno i mocno. Elena objęła mnie ramionami i kołysaliśmy się w przód i w tył, razem płacząc. W końcu się rozpłakałam i otarłam łzy z oczu,
"Chodź ze mną." Elena powiedziała, podnosząc mnie na nogi. „Zajmijmy się tymi rękami”. Elena kazała mi usiąść na toalecie w łazience na parterze, podczas gdy ona przynosiła apteczkę. Po oczyszczeniu moich rąk z krwi, polała mnie wodą utlenioną i owinęła dłonie bandażami. „Tam”. Powiedziała całując wierzch moich dłoni. Poczułam mrowienie na dłoniach, spojrzałam na jej piękną twarz i poczułam, jak narasta we mnie intensywna potrzeba,
„Elena?” Powiedziałem cicho. Spojrzała na mnie. „Zeszłej nocy i dzisiejszego ranka to nie był przypadek, prawda? Czujesz to samo, co ja?”
Elena poczuła, że jej serce topnieje. „Och, Eric”. Powiedziała cicho, gdy oboje stanęliśmy: „Masz rację, to nie był przypadek. Jestem w tobie bardzo głęboko zakochana. Zawsze byłam”. Powiedziała cicho. Przyciągnąłem ją do siebie i całowaliśmy się namiętnie, nasze usta się otworzyły, nasze języki dotknęły się, oboje jęknęliśmy. Rozdzieliliśmy się i w szarych oczach Eleny dostrzegłem głębokie pragnienie: „Weź mnie”. Podniosłem ją i zaniosłem do mojego pokoju, nasze usta były przez całą drogę złączone. Szybko zaczęliśmy zrzucać ubrania. Zdarłem koszulę i zobaczyłem, jak Elena rozdziera koszulę i podkoszulek. Jej wspaniałe, idealne piersi podskoczyły, a ja pochyliłem się i wziąłem jeden z jej sutków do ust, ściskając jednocześnie drugą pierś. Elena jęknęła, a jej dłoń chwyciła mojego stalowego twardego kutasa przez dżinsy. Mój kutas drgnął, gdy poczułem, jak jej palce dotykają mojej długości i ściskają moją główkę.
Odsunąłem się od piersi Eleny i zsunęliśmy spodnie. Kiedy zobaczyłem jej nagą, bezwłosą cipkę, przez chwilę ją podziwiałem. Był całkowicie gładki, idealny jak wielbłądzi palec u nogi i widziałem, że była mocno podniecona, biorąc pod uwagę, jak mokry był. Złapałem ją za biodra i pociągnąłem do swojego łóżka. Odchyliłem się do tyłu, przyłożyłem jej cipkę do twarzy i zacząłem pożerać Elenę. Jęknęła głośno, gdy mój język zagłębił się w głębiny, w jakich nie był wcześniej żaden inny mężczyzna. Ścisnąłem jej idealną dupę i mocniej przyciągnąłem jej cipkę do twarzy. Elena wzdrygnęła się, gdy przez jej ciało przeszedł mini orgazm. Odepchnęła moją głowę od swojego uścisku i mocno mnie pocałowała. Jęknęliśmy i nasze języki ponownie się spotkały. Elena całowała moje ciało, aż znalazła się twarzą w twarz z moim kutasem. Pre-sperma wyciekała z czubka, a jej język zlizał ją. Pocałowała moją główkę fiuta, zanim wzięła go i całego fiuta do ust, bez najmniejszego zakneblowania.
Jej idealna cipka i tyłek były skierowane w moją stronę, więc nie marnowałem czasu i ponownie zacząłem ucztować. Elena jęknęła na mojego kutasa, a jej cipka zrobiła się jeszcze bardziej wilgotna, gdy ją zjadałem. Dotknąłem jej łechtaczki i masowałem ją palcami. Jej usta opuściły mojego fiuta, gdy jęknęła głośno, odwróciła się i spojrzała na mnie, jej szare oczy płonęły pożądaniem. Moje ręce sięgnęły do góry, ścisnęły i chwyciły jej idealne piersi. Jedna z jej rąk chwyciła mojego twardego, wyprostowanego penisa, zrównała go z cipką i wsunęła go w siebie jednym płynnym ruchem. Poczułem, jak mój kutas przebija się przez jej błonę dziewiczą, a Elena szybko krzyknęła z bólu, ale szybko zaczęła jęczeć, gdy mój kutas zagłębiał się w niej coraz głębiej. Moje dłonie zsunęły się na jej biodra i zacząłem się w nią wsuwać. Jej palce wbiły się w moje ramiona, gdy mój kutas uderzał w nią raz za razem. Jej piersi podskakiwały przy każdym pchnięciu, a ja co kilka sekund podnosiłem się i ssałem każdy z jej sutków.
Elena zmusiła mnie do położenia się na plecach i całowania, podczas gdy mój kutas kontynuował atak na jej cipkę. „Chcę na ciebie patrzeć, jak wypełniasz mnie swoją spermą!” Jęknęła. Ta myśl nie przyszła mi do głowy aż do teraz, ale pomysł dojścia do mojej siostry bliźniaczki był niesamowicie gorący. Kiedy jej piersi przylegały do mojej klatki piersiowej, czułem, że jestem prawie gotowy, aby pęknąć. Moje ręce zsunęły się na jej tyłek i przyciągnąłem ją do siebie tak mocno, jak tylko mogłem, gdy uderzyło mnie nieuniknione,
„Cumming!” chrząknąłem.
"Wypełnij mnie!" Elena krzyknęła, gdy mój kutas wystrzelił ogromną ilość spermy w jej cipkę. Westchnęliśmy, przytuliliśmy się i pocałowaliśmy delikatnie, gdy złapaliśmy oddech,
„Boże, to jest niesamowite”. I said as lay there with Elena in my arms.
She smiled and kissed me, "I know, I feel the same."
A sudden thought occured to me, "You said earlier, that you've always been in love with me." She nodded, "Why didn't you ever say anything?"
"How was I supposed to? Was I supposed to go up to you and say, 'Hey, I know we're brother and sister and all, but I'm in love with you! Let's start dating!' ?"
I nodded, "Yeah, I wouldn't have known what to do either. I'm just glad that it finally happened."
"I wish it was under better circumstances." Elena said quietly.
I nodded, "Yeah." We lay there for a few minutes before Elena pulled herself from me,
"I gotta wash your cum out of my pussy. Join me for a shower?" The water quickly heated up, filling the room with steam. We stepped in together and I stood and watched as Elena soaped herself up. Watching the suds run down her body, not to mention between her breasts and ass was enough to make me hard again. I stepped behind Elena and palmed both of her breasts again, sliding my cock between her ass cheeks,
"Do you know what you do to me?" I asked as I kissed her neck.
"I think I have some idea." Elena gasped as my fingers found her clit again,
"I want you again." I growled into her ear,
"Then take me!" She moaned. I spread her legs and slid my cock into her wet pussy once again. The shower amplified the sounds of our hips slapping together. My hands groped her breasts and pulled on her nipples as we fucked. We repositioned and I pressed her up against the shower glass, flattening her breasts. I wiped some of the steam from the glass and could see her flattened breasts and perfect nipples reflected in the bathroom mirror. It didn't take long before I was cumming inside her once again. We cleaned each other up, stepped out and began to dry off. As Elena bent over to dry her legs, I was presented with a view of her perfect ass and pussy. I couldn't believe it, but I was ready for a third round. Elena tied the towel across her chest and I stepped behind her once again and squeezed her breasts through the towel. She felt my hard cock between her ass cheeks once again,
"Oh my God, again?" She moaned.
"I just can't help it, you're irresistible. Plus I've always wanted to do this to a girl." I reached up and untied the towel, it fell in a pool around Elena's feet, her breasts fell free. She spread her legs and braced her hands against the counter as I positioned myself behind her again,
"Do it, fuck me, Eric!" I slid into her well-fucked pussy again and fucked her for the third time today. The sight of her jiggling breasts in the mirror was totally fucking hot. I actually felt myself get harder as I fucked her. Elena turned her head and kissed me as I fucked her from behind. I pulled her up from the counter so she was standing upright, and I fucked her while squeezing her breasts. I slipped out of her, picked Elena up, and set her down on the counter. She kissed me and my neck as I slid my cock into her once again. Elena wrapped her legs around my waist and squeezed me tighter to her with every thrust. Her hands gripped my arms while mine held her hips firmly. Seeing her facial expressions change as she got closer and closer to orgasm almost made me bust my load more than once.
Eventually, the sight of her jiggling breasts, sexy moans, and the tightness of her pussy, was enough to bring me to the edge once again, "Oh God Elena, here it comes!"
"Fill my womb with your seed, Eric!" Elena cried out as I came inside her for the third time. We held each other tight and kissed over and over as I milked the last of my cum inside her. We made another trip to the shower and cleaned ourselves off again. We didn't have sex again, because we both needed a break. As we got back into bed, naked this time, we pulled the sheets over us and felt weariness take over our bodies. Before sleep claimed us, I looked down at my sister in my arms, and realized that despite the sadness of what we were both going through, we had both found the perfect person for each other. I didn't know what tomorrow would bring, or how we would make our newfound relationship work, but one thing was for sure: Elena was the love of my life, and I wanted to spend my life with her. Elena yawned, and I kissed her perfect lips one more time,
"I love you, Elena." I said softy.
Her arms tightened around me, "I love you too, Eric." We closed our eyes, and fell asleep.