Mam sekret, mroczną tajemnicę. Mam sekretne życie. W ciągu dnia i kiedy mój mąż jest w domu, jestem matką i gospodynią domową. Prowadzę mój dom i upewniam się, że wszyscy są poza domem na czas do pracy i szkoły. Utrzymuję mój dom w czystości i upewniam się, że wszystko jest w porządku. Ale kiedy wszyscy wychodzą z domu, staję się inną kobietą. Mam godzinę na przygotowanie się, co obejmuje prysznic, uczesanie i makijaż. Jestem gładko ogolony i zakładam mundur. Mój uniform składa się z krótkiej czarnej spódnicy, czarnych podkolanówek, białej koszuli zapinanej na guziki i pary czarnych szpilek. Moje włosy muszą być wysuszone i spięte w koński ogon, a mój makijaż musi składać się z czarnego eyelinera, tuszu do rzęs i czerwonej szminki. O 9:30 muszę leżeć na macie przy drzwiach wejściowych, na kolanach i ze spuszczoną głową. Nie wolno mi patrzeć na mojego pana, kiedy wchodzi do domu. Muszę stać nieruchomo, dopóki nie zażąda ode mnie ruchu. Drzwi się otwierają i wchodzi mój pan. Staje przede mną i mówi „stój”. Wstaję tak szybko, jak tylko potrafię, spuszczając głowę i wpatrując się w podłogę. Zakłada mi kołnierz na szyję. Mój kołnierz jest symbolem mojej uległości, nigdy nie wolno mi go dotykać. Pstryka palcami i wskazuje na podłogę przed sobą. Spieszę się i padam przed nim na kolana, kiedy rozpina spodnie. Patrzę z niepokojem, jak wyciąga swojego na wpół twardego kutasa. Czuję, że robię się mokra, gdy trzyma swojego kutasa przed moją twarzą. „Ssij” – mówi. Chętnie biorę go do buzi. Przesuwam językiem wokół jego głowy, a następnie w dół jego penisa, pokrywam jego penisa moją śliną, zanim wessę jego głowę do gardła. Z każdym skinieniem głowy biorę go coraz głębiej, aż całe jego 9 cali schodzi mi do gardła. Odsuwam się na tyle, by wziąć oddech, zanim znów go pochłonę. Nadal ssę go przez dobre 10 minut, zanim każe mi przestać. Uwalniam go z trzaskiem, a jego kutas pulsuje i błyszczy przede mną. Siadam na piętach. Czuję, jak moje soki spływają po nogach i byłem pewien, że na podłodze musi być kałuża. Czuję na sobie jego wzrok, wędrujący po każdym calu mnie, upewniając się, że wszystko jest idealne. „Rozepnij koszulę” – rozkazuje. Szybko rozpinam koszulę, grzebiąc w guzikach. Sięga do przodu i chwyta mój prawy sutek. Ściska go i obraca między palcami. Ciągnie i skręca. On mnie testuje. Czułem, jak wrota się otwierają. soki z mojej cipki wylewały się. Wydaję z siebie cichy jęk, kiedy znów szczypie. Zanim mogłem pomyśleć, jego ręka obróciła się i wylądowała twardo na moim tyłku. Jego uderzenie wylądowało tak mocno, że powaliło mnie na podłogę. „Wstawaj” – rozkazuje. Próbuję się odepchnąć, ale zanim to zrobię, jego ręka ponownie wylądowała na moim tyłku, nawet mocniej niż za pierwszym razem. Walczyłem ze łzami, gdy podniosłem się z powrotem. Chwyta mnie za włosy i ciągnie do tyłu, więc patrzę w jego przeszywające zielone oczy. W końcu pozwolono mi na niego spojrzeć. Nie mogę powstrzymać uśmiechu, kiedy na mnie spojrzał. – Masz zamiar zrobić to jeszcze raz? On pyta. „Nie, mistrzu” — odpowiedziałem. Po prostu się na mnie gapił. Puszcza moje włosy i zahacza palcem pod kołnierzem, podnosząc mnie na nogi. Podnosi moją spódnicę i przesuwa palcem między moimi ustami, powodując, że drżę. Zabiera rękę i przykłada palce do moich ust. Chętnie wysysam soki z jego palców. Ssę jego palce tak samo, jak ssę jego fiuta. Śmieje się i mówi: „jesteś tylko małą dziwką, prawda? Zawsze czegoś w tobie chcę. Mogłam tylko skinąć głową, zaciskając usta wokół jego palca. Wyciągnął go i wskazał mi do sypialni. Idę za nim do sypialni, a on wskazuje na podłogę przed sobą. Daje mi swojego kutasa i mówi „ssij, i tym razem doprowadź mnie do orgazmu”. Szybko zabieram się do pracy nad nim. Biorę go całego na raz, chcąc go zadowolić. Ssę i ssę jego ogromnego kutasa w gardło w kółko. Wypycha biodra do przodu, chwytając moją głowę i przyciskając ją do siebie. Zaczyna pieprzyć moje gardło. Czuję, jak ślina kapie mi z ust na cycki. Z każdym pchnięciem wciska się jak najdalej. Trzyma mnie za głowę i uderza w twarz, a ja robię wszystko, żeby się nie zakrztusić. Zaczyna chrząkać i wbija swojego kutasa w moje gardło, gdy zaczyna pompować swoją gorącą spermę do mojego gardła. Jego pierwszy zryw trafia w tył mojego gardła, drugi wysuwa się tylko trochę, po czym uderza z powrotem we mnie. Ciągle pompuje we mnie ładunek za ładunkiem, tak bardzo, że zaczyna wyciekać z boku moich ust. Nie mogę za nim nadążyć, jego sperma zaczyna kapać z moich ust na cycki. Po kilku minutach wycofuje się i mówi: „Posprzątaj, jesteś w cholernym bałaganie. Na litość boską, nie możesz nawet dobrze przełknąć ładunku. „Tak mi przykro, mistrzu”. Drżałem, gdy palcami i językiem usuwałem nadmiar spermy. Po prostu siedzi i patrzy. Siadam na piętach, ze spuszczoną głową, wpatrując się w jego stopy. Moja cipka pulsuje, aż chce się jej dotykać. Na myśl o dotykaniu się kuliję się, kara nie jest tego warta, więc siedzę i czekam. „Zdejmij mi buty” – mówi. Zaczynam je rozsznurować, a potem ściągam i odkładam na bok. Wstaje i upuszcza dżinsy i bokserki. Gdy tylko siada, zaczynam je ściągać. W jednej chwili chwyta jedną ręką mój kucyk, a drugą chwyta mnie za gardło. – Czy kazałem ci zdjąć dżinsy? Próbuję potrząsnąć głową, ale jego uścisk był zbyt silny. – Ty głupia, pieprzona cipo. Podniósł mnie i rzucił na łóżko. Leżę drżąc. Rozczarowałem go, rozczarowałem. Chciałem przeprosić, ale wiedziałem, że lepiej się nie odzywać. Zdjął spodnie i bokserki i wczołgał się na mnie. Jego ręka wróciła do mojego gardła. „Dlaczego ciągle mnie nie słuchasz? Czy musisz zaczynać od pierwszego dnia?” smutno mu zimno. – Ja… ja tylko pomyślałem – wyjąkałem.
„Widzisz, to jest twój problem. Ja myślę za ciebie, pamiętasz?
„Przepraszam mistrzu”.
„Masz cholerną rację, przepraszam. Ale to za mało, przynajmniej jeszcze nie. Przewróć się. Puszcza mnie, a ja przewracam się na brzuch. „Uklęknij i rozłóż je” – jestem posłuszny. Delikatnie przesuwa dłonią po moich plecach, czerwonych śladach dłoni na moim tyłku iw dół nogi. Z powrotem przykłada rękę do mojego tyłka i SMAK! UDERZYĆ! UDERZYĆ! Wzdycham, uważając, aby nie hałasować ani się nie ruszać. Czuję, jak znów pieści mój tyłek, przesuwa dłonią po swoich świeżych odciskach dłoni. Przygotowuję się na kolejny atak, ale on nie nadchodzi. Zamiast tego ustawia się za mną. Czuję, jak przyciska główkę penisa do mojej cipki. Wciska się na tyle, żebym się wzdrygnął. Chwyta mnie za włosy i odciąga moją głowę do tyłu. „Nie waż się dojść, dopóki ci nie powiem, rozumiesz?” „Tak, Mistrzu” – odpowiadam. Owija moje włosy wokół swojej dłoni i wsuwa się we mnie, jednym pchnięciem zanurza całego penisa w mojej cipce. Opieram się pokusie krzyku. Wysuwa się, nie do końca, zostawiając tylko głowę w środku i ponownie we mnie wbija. Czuje się wspaniale, robię wszystko, co w mojej mocy, aby powstrzymać się od cummingu. Moja cipka płonie i kapie. Nadal bije mnie ze wszystkich sił. Puszcza moje włosy i chwyta mnie za biodra, przyciągając mnie do siebie, gdy wykonuje pchnięcia. Wsuwa się we mnie z taką siłą, że czuję, jak jego jądra obijają się o moją łechtaczkę. Całe moje ciało płonęło, każdy dotyk i każdy dźwięk groził wyrzuceniem mnie z równowagi. „Pierdol mnie” – mruczy. Odpycham się od niego, dopasowując się do jego pchnięcia za pchnięciem. Moje cycki kołyszą się w rytmie, sutki ocierają się o prześcieradło, potęgując moje szaleństwo. „Chcesz się spuścić?” On pyta.
"Tak mistrzu. O proszę.
„Czy zasługujesz na spermę?”
„Brak mistrza”.
– Cóż, przynajmniej wiesz, że byłeś nieposłuszny. Wchodzi we mnie coraz mocniej i mocniej, aż nie mogę już tego znieść. Pieprzy mnie, aż jestem pewien, że zaraz dojdę, aż do samego końca, po czym zatrzymuje się. Bierze ręce i masuje mój tyłek, a potem rozsuwa moje policzki. Wyciąga swojego kutasa z mojej pulsującej cipki i kładzie głowę na moim tyłku. Relaksuję się najlepiej, jak potrafię, kiedy on wsuwa się do środka. Zmniejsza się cal po calu. Rozciąga mój tyłek z każdym centymetrem. Wysuwa się, pozostawiając we mnie tylko głowę. Powoli wsuwa się ponownie, powodując, że wiję się jeszcze bardziej. Wyciąga się. Drżałem w niekontrolowany sposób. Jego ręce pieściły moje biodra. Wbija się w mój tyłek. Cały jego kutas nie był zakopany głęboko w mojej dupie. Czuję się, jakbym wariowała, kiedy zaczyna mnie bić coraz mocniej. Nie wiem, czy potrafię nad sobą zapanować. Nie wiem, jak długo wbijał mi się w tyłek, cały czas byłam na skraju orgazmu. W końcu, po czasie, który wydawał się wiecznością, wypowiedział magiczne słowa „Cum slave”. Puściłem, gdy poczułem falę po fali mojego orgazmu przechodzącą przeze mnie. Trząsłem się, gdy moja cipka zacisnęła się z niczego, a mój tyłek ciasno owinął się wokół penisa mojego mistrza. Czułem, jak jego kutas zaczyna pompować, wypełniając mój tyłek swoją spermą. Jego pulsujący kutas utrzymywał mój orgazm. Wiję się i wiję pod nim, próbując dostać więcej. Czuję, jak soki spływają mi po nodze. Z całych sił staram się nie krzyczeć. Jestem tak pochłonięta orgazmem, że nie czuję, jak on wysuwa się i wstaje z łóżka. UDERZYĆ! "Wystarczy. A teraz się umyj. Skończyłem z twoim zdzirowatym tyłkiem na dziś. Ubiera się i zostawia mnie w kałuży spermy. Walczę z pokusą, by chwycić zabawkę i iść dalej. Wstaję i idę pod prysznic, najpierw podziwiając swój czerwony tyłek w lustrze. Mam takiego wspaniałego mistrza myślę z uśmiechem. Wchodzę pod prysznic i zmywam jego gęstą spermę, od czasu do czasu oblizując palce. Upewniam się, że cały mój makijaż jest zmywany, a mój mundurek jest chowany tam, gdzie nikt nie może go znaleźć. Kiedy jestem przystojny i nie drżę długo, wychodzę załatwiać swoje sprawy. Kocham mojego męża, naprawdę… ale w głębi duszy jestem niewolnicą swojego pana i nic tego nie zmieni.