Prawo drakońskie, część 2

1.8KReport
Prawo drakońskie, część 2

Darian ponownie pstryknął palcami, nakazując brzęczącym łańcuchom uwolnić nadgarstki Roxanny od zwisania z sufitu. Nie musiał się martwić o ucieczkę księżniczki właśnie wtedy, pomimo jej zadziornego ducha buntu. Dziewczyna upadła bezceremonialnie na kamienną podłogę, zbyt obolała, by poruszyć mięśniem, a tym bardziej skoczyć na równe nogi i biec. Tylko jej oczy się poruszały, jaskrawa, niepokojąca zieleń ich tęczówek migotała zza jej rzęs zroszonych potem, i obserwowała go zza knebla, oddychając płytko, gdy Darian spokojnie kroczył po jaskini.

Wtedy w jej uszach zarejestrował się bulgoczący dźwięk. Przypomniała sobie, że w jaskini było źródło.

Roxanna musiała zamknąć oczy na dłużej niż sekundę, bo zanim się obejrzała, zszokował ją dotyk dłoni Dariana pod jej pachami, ciągnący ją gdzieś po skałach. Zdołała tylko wydać z siebie ostry jęk. Potem tarzała się po gorącym żwirze - i uderzyła ją ściana lodu, wysysając krzyk z jej płuc.

W oczach Roxanny błysnęła panika. Nie zdążyła zaczerpnąć powietrza przed klatką piersiową, a jej głowa całkowicie zniknęła pod wodą. Było lodowato, jakby tysiąc noży wbijało się w jej skórę. Jej ciało wiło się szaleńczo pod powierzchnią.

Śmiech Dariana odbił się echem w jaskini. „Zapomniałem, że twoje żałosne ludzkie zmysły są znacznie mniej podatne na adaptację niż moje” – zadumał się. Wszedł wtedy do źródła i brodził bez wysiłku do miejsca, gdzie jego jeniec daremnie walczył, by nie utonąć. Jego tors wyciął w wodzie syczącą ścieżkę pary, dowód na to, jak jego skóra płonęła w porównaniu z lodowatymi falami.

Roxanna poczuła, jak śliskie ramiona Dariana owijają się wokół jej piersi iw końcu ją podnoszą. Podniosła się i z trudem łapała powietrze, drżąc nozdrzami. Szczękała zębami, ale tylko przez chwilę, ponieważ skóra jej porywacza szybko podgrzewała otaczającą ich wodę. Prawie próbowała mu podziękować. Całe szczęście, że zimno w jakiś sposób odebrało jej głos.

Ale szczęście księżniczki nie trwało długo. Oboje byli nadzy w wodzie, a czubek erekcji Dariana – zdecydowanie daleki od zapomnienia – uderzył o jej tyłek. Znowu jęknęła.

- Shh, uspokój się - szepnął jej do ucha. „Mamy razem tylko spokojną kąpiel”.

Woda skutecznie zmyła spermę z penisa Dariana, ale on miał rozwiązanie na wszystko. Trzymając mocno lewe ramię na piersiach Roxanny, prawą ręką sięgnął do wody i włożył palec do jej delikatnej pochwy, co zaowocowało kolejnym żałosnym skomleniem. Biorąc hojne kulki nasienia od wewnątrz, szybko przesunął je po jej pąku róży między jej pośladkami. Powtórzył ten proces jeszcze dwa razy, po czym wtarł resztę lepkiej substancji w swój trzon.

Mocno wbijając stopy w ziemię, Darian chwycił boki bioder Roxanny i poprowadził jej pośladki do swojego penisa. Lepiej mieć ten ból za sobą, rozumował i przycisnął ją do swojego członka.

Roxanna nie wiedziała, że ​​krzyczy. Wybuchy bólu w jej umyśle przypominały ogłuszający ryk. Uśmiechając się krzywo, Darian zsunęła aksamitny knebel ze swojej szczęki i rozkoszowała się ochrypłym wyczerpaniem i desperacją jej krzyków.

Niecierpliwy i nie chcący czekać, aż dziewczyna się do niego przyzwyczai, Darian zaczęła pompować biodrami w zastraszającym tempie. Nie pchnął, ale łatwiej mu było poruszać jej ciałem w górę iw dół w stojącej wodzie. Musiał zacisnąć zęby i przygotować się, zanim straci kontrolę – jej kanał odbytu był tak ciasny. To było niebiańskie. Żałował nawet, jak naiwny nastolatek, że nie może po prostu stać tutaj, w ciepłej wodzie i pieprzyć ją na zawsze.

Roksana w końcu przestała krzyczeć. Dźwięki wydobywające się z jej ust przypominały teraz bardziej ostre, stłumione krzyki, przeplatane postrzępionymi sapnięciami i nieartykułowanymi przekleństwami. Darian uznał za zabawne, że jej mózg przestał funkcjonować na tyle dobrze, by wysyłać mu nienawistne telepatyczne wiadomości. Roxanna była skupiona tylko na oddychaniu, przetrwaniu. Nigdy nie pomyślała, że ​​może być gorsze uczucie niż utrata dziewictwa z tym smoczym czarodziejem. Grzbiety wokół jego penisa boleśnie ocierały się o ścianki jej odbytu. To było nienaturalne, żeby się do niego dostosować. Pomyślała, że ​​jej membrana musiała już gdzieś pęknąć.

- Jesteś taka piękna - wychrypiał Darian. „Takie nieskazitelne. Tak doskonałe. Takie piękno… całe moje”.

Ostatnie dwa słowa wyszły z warkotu. Jego czarne, przypominające pazury paznokcie znów się wydłużyły, wbijając się w delikatną skórę bioder dziewczyny iz bestialskimi warknięciami ekstazy zaczął z zapałem wbijać się w jej dupsko. Przy niej trudno było mu się opanować. Zmusił ją do pochylenia się w wodzie, aby mógł zejść jeszcze głębiej. Wrzasnęła tuż przed tym, jak jej głowa zatonęła pod powierzchnią, a kiedy jej ręce ponownie ożyły i uderzyły za nią o jego uda, Darian złapał ją za nadgarstki i przytrzymał je jedną ręką za jej plecami, a drugą mocno trzymał jej biodro . Użył jej uwięzionych nadgarstków jako dźwigni, by jeszcze bardziej zgiąć ją pod wodą.

– Tak, walcz o mnie, błagaj, żebym przestał – warknął. Jego oczy odwracały się. „Uwielbiam, kiedy to robisz”. Jej wicie się tylko sprawiło, że jej kanał się zwęził, a on wydał z siebie głośny, ryczący jęk czystej błogości. W końcu uderzył w nią po raz ostatni i trzymał ją tam, czując dzikie drżenie przechodzące przez jej plecy i nadgarstki, a kiedy strużki nasienia wytrysnęły, wezwał wszystkich bogów z przyjemnością i pochwałą.

Roksana nie mogła oddychać. Nigdy nie nauczyła się zbyt dobrze pływać – był to sport, na który młode kobiety w pałacu patrzyły z pogardą. Ale nawet gdyby nauczyła się pływać, żadna wiedza nie mogłaby jej teraz pomóc. Była pewna, że ​​Darian trzymał ją pod wodą przez prawie minutę. Mięśnie wokół jej oczu napinały się, a ścięgna szyi napinały przy każdej możliwej okazji ucieczki. Ból w jej pustych płucach był prawie równoznaczny z pulsowaniem w jej dupie i mrocznym upokorzeniem, gdy poczuła, jak jego ognista sperma zalewa jej wnętrzności.

Tak jak myślała, że ​​umrze, Darian szarpnęła głową i ramionami nad powierzchnię wody. Widziała tylko biel. Jej ciało skurczyło się w jego ramionach.

Darian cmoknął językiem. „Biedny mały człowiek. Takie mizerne umiejętności przetrwania” – gruchał. – Z całą pewnością będziemy musieli nad tym popracować. Przesunął dłonią po splątanych pasmach jej czekoladowych włosów, a kiedy lekko się przesunął, Roxanna była świadoma, że ​​jego kutas nadal był w większości wyprostowany i podłączony do jej odbytu.

Puść mnie, błagała. Proszę.

Śmiech Dariana kpił z niej. - Co, masz mnie dość?

- J-ja... jestem bardzo zmęczona - wyszeptała.

„Ach, jak sądzę, wszystko, co dobre, musi się skończyć” – Darian udał westchnienie. Ostrożnie wyszedł z basenu, podtrzymując cały ciężar dziewczyny w swoich ramionach, jego trzon wciąż był głęboko w niej zanurzony. „Ale z drugiej strony nie sądzę, żeby światu kiedykolwiek zabrakło dobrych rzeczy”.

Roxanna musiała się wzdrygnąć, słysząc sposób, w jaki wypowiedział te słowa.

Darian kontynuował niespieszne cofanie się przez jaskinię, aż dotarli do jakiejś nierównej ściany. Wykonał gest ręką i łańcuchy leżące po drugiej stronie źródła pośliznęły się niesamowicie po żwirze w ich stronę.

Co innego mógłby mi teraz zrobić? pomyślała Roksana.

Jego prawie głos był prawie wesoły. - Ależ oczywiście, żebyś spała w spokoju. Owinął szorstkie łańcuchy wokół jej piersi i zagłębień między gardłem a obojczykami, po czym wyciągnął je na jej plecy, by zabezpieczyć jej nadgarstki. Znów pochylił ją do przodu, aby w końcu mógł wyciągnąć ją z dupska. Jego kutas opuścił jej kanał z niemal niechętnym i obrzydliwym trzaskiem.

Darian ponownie pstryknął palcami, a łańcuchy pofrunęły w górę, przyczepiając się z powrotem do sufitu. Wyszedł przed dziewczynę, a ona została w bardzo niewygodnej pozycji, stojąc z rozstawionymi nogami dla równowagi, zgięta w biodrach ze związanymi rękami i uniesiona do sufitu za nią, a podstawa jej szyi podtrzymywane przez łańcuchy, które mocno wbijały się w ciało jej piersi.

Znajomy lepki, gorący płyn zaczął spływać po nogach Roxanny. Darian westchnął, niemal protekcjonalnie. – I zaraz po tym, jak tak dobrze cię wyczyściłem! Pchnął ją na ramiona, sprawiając, że kołysała się na palcach i cofała, aż coś twardego i gładkiego dotknęło jej pośladków. Oczy Roxanny rozszerzyły się z niedowierzania. Ale zanim zdążyła zaprotestować lub wbić pięty, Darian już zaczął wbijać swój tyłek i cipkę w dwa niezaprzeczalnie falliczne występy w skalnej ścianie jaskini.

"Unghh... niee," jęknęła. „To zbyt… ał… jestem obolała! Nie! Nie rób tego!” Prawie krzyknęła. Te – te podobne do kutasów rzeczy nie były nawet w przybliżeniu tak duże jak członek Dariana, ale z całą pewnością nie były wygodną ingerencją w jej intymne części.

Darian zaśmiał się głęboko. „Mam niezły talent do kreatywności, prawda? W końcu codziennie ćwiczyłem swoją magię na twoje przybycie”.

Krzyknęła Roksana. „Przeklinam cię! Przeklinam cię! Spłoniesz w czeluściach piekieł!”

– Jestem zachwycony, wiedząc, że tak się czujesz. Darian był zajęty dokańczaniem swojego wyświetlacza. Dodał pętlę łańcuchów do kostek dziewczyny, aby nie mogła odepchnąć się od ściany.

"Dlaczego mi to robisz?" zaczęła szlochać.

„To naprawdę całkiem proste. Niezbyt głęboka magia, wiesz,” odpowiedział czarodziej konwersacyjnym tonem. „Raczej nie podoba mi się widok spermy spływającej po twoim ciele zaraz po długiej, gorącej kąpieli. A poza tym, jeśli mam spłodzić nowego, młodego smoka, jak sprytnie byłoby z mojej strony pozwolić moje nasienie z twojego łona?”

„Pierdol się”. Roxanna w końcu opuściła głowę na podłogę.

W tym momencie oczy Darian nagle zabłysły. Prawie nic, co do tej pory powiedziała dziewczyna, nie rozwścieczyło go na tyle, by niepotrzebnie się na niej zemścić, ale tym razem uznał, że jej bezczelność zasługuje na karę. Zrobił krok w jej stronę, chwycił jej włosy w pięść i brutalnie wepchnął swojego wyprostowanego penisa w jej otwarte usta.

"Unghh...ungh - unghh!"

Roksana nie była przygotowana na atak. Zgięta w biodrach pod kątem prostym, z ustami na tym samym poziomie co genitalia Dariana, była w idealnej pozycji do głębokiego ruchania w usta. Wcześniej był wobec niej niecierpliwy, ale teraz nie okazywał jej litości. Chwycił jej włosy i podbródek obiema rękami i szarpnął mocno, a jego długi trzonek przeszedł przez tył jej ust i wszedł do gardła. Gdyby mogła krzyczeć, ratując swoje życie, zrobiłaby to. Odepchnął jej głowę do tyłu, po czym ponownie pociągnął zaciekle, pchając przez jej odruch wymiotny i wpychając kolejny cal w jej gardło. Utrzymywał brutalny rytm, odpychając jej głowę do tyłu i popychając ją do przodu, w kółko, za każdym razem wbijając więcej mięsa w jej przełyk. Po kilku minutach roztrzaskał jej nos o włosy wokół jego jąder.

Głowa Roxanny pływała. Nie miała pojęcia, co takiego zrobiła, że ​​sprowokowała Dariana – był taki czarujący w całej tej sprawie, a nawet przepraszał. Myślała, że ​​jej pierwszy lodzik dla niego był bezwzględny, ale najwyraźniej się myliła. Nie mogła oddychać. Nie mogła myśleć. Nie mogła nawet poruszyć rękami ani stopami, były tak napięte na łańcuchach. A żeby dodać do tego wszystkiego horror, wciąż była wbita w cipkę i tyłek na kamiennych fallusach. Były gładkie i zimne i czuła się, jakby pieprzyli ją od tyłu, gdy Darian zaciekle popychał i ciągnął jej ciało w przód iw tył, by pieprzyć się w jej gardle.

Jego jądra wydawały głośne odgłosy uderzania, które powodowały, że jej żołądek skręcał się z powodu mdłości, gdy odbijały się echem w całej jaskini. Wszystko, co można było usłyszeć w ciszy, to plusk basenu i uderzenia jego jąder w jej podbródek oraz bulgotanie, dławiący się dźwięk jego penisa wchodzącego i wychodzącego, wchodzącego i wychodzącego z jej ust, a wszystko to zmieszane z jej zduszonymi okrzykami z „unghh…unghh…unghhh!”

„Mogę zadowolić ciebie i twoje drobne ludzkie narzekania, dziewczyno”, warknął Darian, „ale musisz przyjść i dowiedzieć się, kto tu jest panem!”

Ciąg dalszy nastąpi...

Podobne artykuły

Uwodzenie całej rodziny część 3

CZĘŚĆ 3 Po naszych ekscytujących i bardzo energicznych porannych zajęciach wszyscy wiedzieliśmy, jak spędzimy część dnia, ale na tym etapie byliśmy już totalnie wyczerpani, więc poszliśmy osobno pod prysznic, a w przypadku Jima i mnie, mieć krótką drzemkę (Potrzebowaliśmy tego, OK?). Właściwie, jak odkryłem później, Daniella zaprosiła Tracey i Josha, aby dołączyli do niej pod prysznicem i najwyraźniej odbyło się trochę „po zabawie” w procesie wzajemnego oczyszczania się – widzisz, czego brakuje ci, kiedy drzemiesz? Spotkaliśmy się później na brunch (na tym etapie również potrzebowaliśmy energii) i podczas gdy Jim i ja byliśmy ubrani tak, jak zwykle – T-shirt i szorty...

1.7K Widoki

Likes 0

Barbara rzuca wyzwanie, część 1

Barbara Lewis siedziała przy kuchennym stole w swoim mieszkaniu ze zmartwionym wyrazem twarzy. Przed nią na stole leżał plik banknotów. Zalegała z nimi, niektóre nawet o ponad trzydzieści dni, a na spłatę wszystkich potrzebowała blisko 1000 dolarów. Nie miała pojęcia, w jaki sposób uda jej się osiągnąć ten wyczyn. Cóż, był jeden sposób, ale nie była pewna, czy potrafi. Jakieś dwa dni wcześniej jej przyjaciółka Lena opowiedziała jej o podziemnym miejscu, do którego kiedyś poszła, w dzielnicy czerwonych latarni. Nazywało się to Rękawica. Lena wyjaśniła, że ​​było to miejsce, w którym kobieta mogła zdobyć szybkie pieniądze, ale aby się tam dostać...

1.1K Widoki

Likes 0

Grubaska agentka nieruchomości

Czas się ruszyć. Zarobiłem trochę pieniędzy z dobrych inwestycji i odziedziczyłem trochę dodatkowych pieniędzy, więc zdecydowałem, że aktualizacja jest w porządku. Znalazłem lokalnego agenta nieruchomości i umówiłem się na spotkanie, aby porozmawiać z kimś o znalezieniu idealnego miejsca. Recepcjonistka umówiła mnie na następny dzień z kobietą o imieniu Jennifer. Kiedy przybyłem do biura, recepcjonistka zaprowadziła mnie do biura i powiedziała, żebym usiadł, a Jennifer wkrótce będzie ze mną. Niedługo potem do biura weszła urocza Jennifer. Była średniego wzrostu i miała długie, ciemnobrązowe włosy, które sięgały jej do ramion, ale grzywka była uniesiona spinkami. Na ciemnozielonych oczach nosiła prostokątne okulary bez oprawek...

1.4K Widoki

Likes 0

Miłość od drugiego wejrzenia

Uwaga: To jest zgłoszenie do nieoficjalnego konkursu z 1 maja 2010 na Forum Sex Stories. Jeśli akapit otwierający brzmi znajomo, to właśnie dlatego. Lekka mgła dodała wilgoci do powietrza. Chłód nocy owinął się wokół niej jak mokry ręcznik, wywołując dreszcz po plecach. Miała szczęście, że tak dobrze znała okolicę, bo inaczej mogła się łatwo zgubić. Spojrzała przez drzewa na dom, w którym mieszkał, lekko uśmiechając się do jedynej elektrycznej świecy palącej się w kuchennym oknie. Wiedziała, że ​​nie powinna przebywać nocą w lesie; w rzeczywistości prawdopodobnie nie powinna w ogóle odbywać tej podróży. Kilka razy rozważała powrót. Zawsze mogła przyjść później...

2.8K Widoki

Likes 0

Więc co chcesz zrobić?

To był nasz zwyczajny sobotni wieczór. John i ja, nasi najlepsi przyjaciele Tammy i Roger oraz brat Rogera, Brad, spędzamy każdą sobotnią noc wypróbowując nową restaurację. Dzisiejszego wieczoru było nowe włoskie miejsce i świetnie się bawiliśmy. Po powrocie do domu po obiedzie siedzieliśmy wokół, próbując wymyślić coś do zrobienia. Normalnie wypożyczyliśmy wideo, ale padał deszcz, więc nikt nie chciał wracać, a w telewizji nie było dobrych filmów. Więc co chcesz zrobić? – spytał Jan. – Nie wiem – powiedziałem. „Co chcesz zrobić Tammy?” „Nie obchodzi mnie to”, powiedziała Tammy. „Ktoś ma ochotę zagrać w Pictionary?” Chłopaki po prostu patrzyli na nią...

2K Widoki

Likes 0

Pożądanie Część 2

Część 2 W drodze do domu z siłowni zauważyłem wilgoć wydobywającą się z mojej cipki. Byłem bardzo podekscytowany, ponieważ w końcu takie rzeczy nie wydawały mi się już tak złe. Świadomość, że mój mąż aprobuje wszystko, co robię, bardzo mnie podnieciła. Kiedy wróciłem do domu, nikogo tam nie było. Poszedłem na górę, położyłem się na łóżku i obejrzałem dwa filmy, które miałem w telefonie. Obaj byli bardzo wyraźni i tak mnie rozgrzali, że musiałem wyjąć wibrator i masturbować się właśnie tam. Kiedy mój mąż wrócił do domu, zjedliśmy kolację i opowiedziałam mu o niespodziance, jaką dla niego przygotowałam. Tego wieczoru poszliśmy...

2.9K Widoki

Likes 0

Nocleg pt. 1

Prolog Nazywam się Alex. Miałem 14 lat i 5'10 w czasie tej historii i mieszkałem w Londynie w Anglii. Zawsze byłem maniakiem i wyrzuconym z prawie wszystkich grup i stowarzyszeń. Ta historia zaczyna się w piątek pod koniec lipca. To była rocznica urodzin moich rodziców, więc wybierali się na tydzień do Cambridge. Moja siostra mieszkała u swojej przyjaciółki Joanny, więc zapytałem moją przyjaciółkę Bellę, czy mogę zostać z nią na tydzień. Prawie zawsze zostawałam z nią, gdy moi rodzice byli poza Londynem i często, gdy byli. Nie musiała pytać rodziców, bo tak dużo czasu spędzałem w jej domu, zaczęli mnie liczyć...

2.4K Widoki

Likes 0

Czworaczki-część 2

Na popularną prośbę kontynuuję tę historię. Mam nadzieję, że spodobają Ci się kontynuacje przygód Quada, uznasz je za ekscytujące i przyjemne w czytaniu. Obudziłem się następnego ranka i poszedłem się rozciągnąć, kiedy poczułem obok siebie ciepłe, miękkie ciało. Przewracając się na bok, dostrzegłem piękną twarz mojej siostry Stacy i przypomniały mi się poprzednie nocne zajęcia. Pozwól mi wyjaśnić. Stacy i ja, razem z naszym bratem i siostrą, Shane'em i Stephanie, jesteśmy czworaczkami. Tak przy okazji, nazywam się Shawn. Poprzedniej nocy poszliśmy na bal maturalny w szkole, a potem wróciliśmy, żeby po raz pierwszy uprawiać ze sobą seks. Naszych rodziców nie było...

1.7K Widoki

Likes 0

Naucz mnie, część 2

Nauczanie mnie, część 2: Następny dzień Nie pamiętam, jak wstawałem z Kay, zakładałem ubranie, szedłem do swojego pokoju i kładłem się spać, więc mogę tylko przypuszczać, że Kay robiła to za mnie. Leżałem na plecach w łóżku, mrugając w nasilających się promieniach słońca, wspominając ostatnie 2 dni, które przeleciały z prędkością światła. Przypomniałem sobie moje pierwsze, potem drugie spotkanie z Doe, a potem małą sesję przytulania z Kay. Przypomniałem sobie, jak jędrne i zadziorne były jej cycki, jak miękki był jej sutek między moimi ustami, lekka puszystość jej łon. Mój umysł powędrował z powrotem do Doe, a niechciane myśli wpełzły do...

1.4K Widoki

Likes 0

Niewolnik Amazonek

Bycie złapanym jest do bani. Zwykle obejmuje takie rzeczy, jak wkurzanie się z przerażenia, podczas gdy przerażające Amazonki śmiertelnie nieruchomo trzymają włócznie na jabłku Adama, pozostawiając cię zbyt przestraszonym, by nawet przełknąć. Wzięcie do niewoli jest do bani. Polega na niekończącym się marszu w kajdankach i okrutnym chłostaniu, ilekroć się potykasz lub chwiejesz. Sprzedawanie się w niewolę jest do bani. Polega na staniu nago w gorącym słońcu, gdy Amazonki mamroczą i żartują sobie na twój temat, podczas gdy twoje gardło wysycha, a cienka warstwa kurzu oblepia cię. Początek bycia niewolnikiem nie był taki zły. Kurz rynków został zmyty. Pręgi, które zostawił...

2.7K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.