Po zdobyciu Jessi pomyślałem, że byłaby jak Shannon i powiedziałem komuś o tym, ale tego nie zrobiła. Była tam następnego dnia w obawie, że samotność w domu nie byłaby bezpieczna, a jednocześnie prawdopodobnie martwiła się, że nie pokaże oznak słabości, nie przychodząc i ujawni, że jest głęboko poruszona. Jednak podobało mi się to, co się stało, kiedy wróciła. Była nieśmiała i próbowała zachowywać się jak ona, całkowicie zakrywając mnie i ignorując mnie jak zawsze, ci ludzie niewiele wiedzieli, że się mnie boi, a nie czuje się lepiej ode mnie, nie mogłem jej winić, ale byłem przeklęty dumny. Wymyśliła nawet wymówkę, dlaczego była tak posiniaczona i poobijana, tak, każdy, kto zapytał, nakłoniłby ją do odpowiedzi, mówiąc „Ja… właśnie spadłam ze schodów, to wszystko!”. To dotknęło ją tak samo źle, jeśli nie gorzej, jak Shannon, w końcu Jessi była bardziej suką, ale nie tak zdzirowatą, a to, że jej się przydarzyło, zdegradowało ją jeszcze bardziej. Boże, byłem dumny z tego, co zrobiłem, i myślałem, że skończyłem, ale wkrótce dowiedziałem się, że się myliłem.
Jak się okazuje, dziewczyna, która spędzała czas z kliką preppy, widziała, jak wyprowadzałem Jessi ze szkoły, i wcześniej zwróciła się do mnie w tej sprawie. Zapytała, co robimy i dlaczego zrobiłem to, co zrobiłem, cokolwiek to było. Zagroziła, że powie dyrektorowi o tym, co się stało, ale z uśmieszkiem wymyśliłem kłamstwo, że musiałem porozmawiać z nią na osobności i nie zmuszałem jej do tego, podsuwając myśl, że widzi to z niewłaściwej perspektywy. Wtedy po prostu mnie zdmuchnęła i spojrzała na mnie. Nie myślałem o tym zbyt wiele, ona nie wydawała się typem, który... no wiesz... coś powiedzieć i faktycznie to ZROBIĆ, jeden z wszystkich typów rozmów. Nie byłem jednak pewien, to znaczy nie znałem nawet imienia dziewczyny, była dla mnie zupełnie nieznana, w zasadzie po prostu była osobą, którą widziałem na korytarzach od czasu do czasu, to było pierwsze czas, kiedy rozmawialiśmy, i miałem nadzieję, że ostatni z irytacji. Nie mogłem nie zauważyć jej ładnego wyglądu, gdyby nie ubieranie preppy, byłaby seksowna, z pewnością byłaby świetną gotką z innym nastawieniem. Miała długie, jasnobrązowe włosy z blond pasemkami i jasną, naturalną opaleniznę. Jej piersi były jędrne, ale nie większe niż małe C. W zasadzie nie miała na sobie tłuszczu i była mniej więcej mojego wzrostu i myślę, że miała szmaragdowozielone oczy, ale nie przyjrzałem się wystarczająco dobrze, po prostu nie obchodziło mnie to dość.
Potem, około 13:30, Jessi została wezwana do biura, zastępca dyrektora chciał z nią o czymś porozmawiać. Wiedziałem, że chodziło o to, że wyjechała dzień wcześniej pod koniec szkoły, ale nie byłem pewien, czy ta mała szkolna dziewczyna powiedziała, czy nie, nie chciałem ryzykować, że zostanie złapany, zanim będę mógł dokończyć to, czego chciałem do zrobienia. Byłem teraz spłukany i byłem po królewsku wkurzony. Zmuszałam swój umysł, by uwierzyć, że dziewczyna powiedziała wszystko, a gdyby tego nie zrobiła, Jessi pękłaby pod presją, więc nie pozwalałam, żeby NIC teraz mnie powstrzymywało, nie, miałam dość tego gówna. Zanim zdążyli wezwać mnie do biura, zawsze poświęcali około 45 minut do godziny, aby porozmawiać z dzieckiem o takich rzeczach, szybko pobiegłem do ciemnego, prawie zawsze pustego korytarza, który wychodził z korytarza Zawsze to widziałem mała preppy dziewczyna schodzi o tej porze dnia. Korytarz, w którym się ukryłem, prowadził do sali do nauki, która była używana tylko podczas trzeciej i piątej lekcji, więc nie martwiłam się, że ktoś jest w pobliżu. Poza tym, na wszelki wypadek, wiedziałem, że pokój do nauki ma drzwi z tyłu, które otwierały się na ten sam obszar, z którego wyprowadziłem Shannon podczas drugiego ataku, prosto do lasu. Czekałem, aż dziewczyna preppy przejdzie obok swoich przyjaciół i znajdzie się w tak dużej grupie gadatliwych dziewcząt preppy, że wiedziałem, że nie zostanie zauważona, jeśli spadnie z powierzchni ziemi, przynajmniej na ten moment, biorąc pod uwagę, że preppy utknęły razem, a wszyscy inni ich nienawidzili, żeby nikt nie obserwował ich małej grupy społecznej i byliby tak zajęci rozmową ze sobą, że zniknięcie nie miałoby żadnego znaczenia. Gdy mijali korytarz, w którym byłem, mocno chwyciłem dziewczynę za nadgarstek i pociągnąłem ją za sobą, wyciągając nóż i przytrzymując go przy jej brzuchu, obracając się tak, aby ludzie go nie widzieli i wyglądało to tak, jakbym był po prostu szedł z nią, na wypadek, gdyby ktoś nabrał podejrzeń. Prawie krzyczała, aż zamarła na widok noża, który taki był plan.
Kiedy szedłem z nią małym, pustym korytarzem, skręcając około 10 stóp w dół, wyszeptałem do niej „Nieważne, czy powiedziałeś im, co zrobiłem, jesteś zbyt dużym ryzykiem, aby przejść, a poza tym groziłeś mnie; nikt mi nie grozi, kto nie jest ukarany... surowo." Jej oczy rozszerzyły się i zaczęła odwracać się i uciekać ode mnie, ale po prostu ustawiłem nóż tak, aby był skierowany bardziej w jej stronę, gdy się poruszała, i zanim nóż zdążył ją przebić, zatrzymała się i westchnęła, pozwalając mi wziąć ją z minimalną niechęcią. Uśmiechnąłem się na jej przerażającą współpracę. Dotarliśmy do drzwi prowadzących do sali i zauważyłem, że światło jest włączone, ale doszłam do wniosku, że zostało włączone przez pomyłkę, kiedy nauczycielka z sali jadła lunch. Świetnie, to tylko moje szczęście, że nauczyciel zdecydował się zjeść obiad w swoim pokoju i zauważył mnie i dziewczynę, gdy tylko wpadliśmy do środka. Jego oko złapało nóż i natychmiast wstał, krzycząc „Co do cholery się dzieje na jej!?". Uśmiechnąłem się i nie tylko zatrzasnąłem drzwi, ale również je zablokowałem za pomocą obrotowego zamka na klamce. Zepchnęłam nauczyciela na krzesło w pobliżu biurka nauczycielskiego i patrzyłam na niego. Wkurzał mnie swoim krzykiem: „To dzieciak z poważnym problemem, nie tylko w szkole, ale to też całkiem poważna ZBRODNIA!” na przykład takie gówno. Postanowiłem zmylić go uśmiechem i szczerze mówiąc zacząłem się trochę zabawiać jego naiwnością. Milczałem iw końcu odpowiedziałem mu, rzucając w niego nożem, który zawirował jak brzęcząca piła w powietrzu i na moje szczęście ostrze wbiło się w jego szyję. Wydał kilka odgłosów płukania gardła z lekko krwawiących ust, gdy krew zaczęła dość nadmiernie płynąć. Strumień krwi trysnął, gdy nóż uderzył go w szyję iw ciągu kilku sekund, nie mogąc utrzymać równowagi ani mówić, potknął się na podłogę, umierając dość szybko. Jakby mnie to obchodziło, to nie było moje pierwsze morderstwo z zimną krwią, a widok pokrojonego ciała i krwi bardzo mnie podniecił. Sięgnąłem w dół i z niewielką siłą wyrwałem mu nóż z gardła, które po wyjęciu wytrysnęło nieco swobodniej. Na podłodze wokół jego szyi znajdowała się duża kałuża krwi, nie tak duża jak w innych rozmiarach, ale z pewnością było to tylko cios w szyję.
Odwróciłem się i zobaczyłem, jak dziewczyna patrzy z przerażeniem, powoli wstając i cofając się nieco. Gdy spojrzałem na nią zimno, wylizałem ostrze i w chwili, gdy mój język poczuł posmak krwi, odwróciła się i pobiegła jak diabli w stronę drzwi. Próbowała go otworzyć i zdała sobie sprawę, że go zamknąłem, ale zanim zdążyła go ręcznie odblokować, byłem wystarczająco blisko, aby mieć dobrą szansę na uderzenie jej nożem, co zrobiłem. Ostrze uderzyło ją w tym samym stylu, co nauczycielkę, ale w tył uda. Upadła na podłogę i trochę krzyczała z bólu. Ten pokój był wystarczająco daleko od reszty klas, bym czuła się w miarę bezpiecznie, że nikt nie usłyszy i nie przybiegnie jej na ratunek. Już płakała, głównie z bólu i strachu, że umrze. Sięgnęła po nóż i również próbowała go wyciągnąć, ale ból, jaki nóż ślizgał się po jej wnętrzu, był dla niej zbyt duży i puściła się, by po prostu leżeć tam jak zranione zwierzę. Jej strach i widok żałośnie próbującej zebrać siły i odwagę, by wydobyć ostrze, były bezcenne. Potem uklęknąłem i bez litości i troski o jej uczucia w każdym razie przekręciłem ostrze, szarpiąc jej wewnętrzne mięśnie i powodując ogromny ból, który wywołał dobry krzyk. Wyrwałem ostrze z jej uda i uśmiechnąłem się, trzymając je przy ustach. W mieszaninie ogromnego bólu i mdłości, gdy zobaczyła, jak znów wylizuję ostrze do czysta, nie mogła się powstrzymać od wymiotowania trochę na bok, tylko zachichotałem.
Klęczałem teraz najbliżej niej, jak mogłem, uśmiechając się diabelsko i skupiając na niej wzrok. Mówiłem cicho i bardzo spokojnie, ponieważ od tego momentu większość moich słów brzmiała: „Chcesz żyć?”. Jej oczy rozszerzyły się nieznacznie, w zasadzie właśnie otrzymała bezpośrednią wiedzę, że tego dnia MOŻE zostać zabita. Jęknęła i milczała. Tym samym tonem, nieco bardziej pospiesznym, powtórzyłem: „Chcesz żyć?”. Z nerwowym drżeniem i wciąż istniejącymi jękami powoli skinęła głową, żeby mnie upewnić, że tego chce. Uśmiechnąłem się i powoli stanąłem przed nią, moje oczy błyszczały chłodno, ale moje usta wykazywały uśmiech, powiedziałem ponownie: „Możesz, jeśli chcesz… tak długo, jak ssiesz mojego fiuta”. Jej oczy rozszerzyły się i przygryzła wargę, odwracając wzrok i nie kręcąc szybko głową. Spojrzałem gniewnie i przykucnąłem do jej boku, rzucając nóż na podłogę, tuż poza jej zasięgiem, i powoli przesunąłem dłonią po jej udzie, opierając go tak, że opuszki moich palców lekko spoczywały na jej otwartej ranie. Uśmiechnąłem się i delikatnie zapytałem: „Jesteś pewien?”. Jęknęła i skinęła głową trochę szybciej, nie patrząc na mnie dłużej niż sekundę. Spojrzałem gniewnie i powoli wepchnąłem palce w jej ranę, jakby to była jej cipka. Czułem, jak krew tryska wokół moich palców i przycisnąłem palce do jej wewnętrznych mięśni, cały czas krzyczała z bólu. Zapytałem ją, czy się zastanowi i ku mojemu zdziwieniu nadal odmówiła. Ta dziewczyna zdecydowanie nie była dziwką w taki sam sposób, jak dwie pierwsze dziewczyny, ale bardzo dbała o swoją dumę, w rzeczywistości trochę za bardzo jak na mój gust.
Stałem i przeszukiwałem pokój oczami, ona teraz patrzyła na mnie i patrzyła, jak oblizuję palce do czysta z krwi. Znowu poczuła się chora, ale nie zwymiotowała, jednak była zdezorientowana tym, czego szukałem. Powoli przeszedłem przez pokój, znalazłszy teraz swój cel i zlekceważyłem wszelkie obawy o jej ucieczkę. Jej uraz był zbyt intensywny, aby mógł tolerować ktoś z tak niską tolerancją bólu, a tym bardziej nie otwierał, otwierał i wychodził przez drzwi wystarczająco daleko, by pomóc. Zatrzymałem się przed krajalnicą do papieru, sięgnąłem do złącza, w którym połączone było ostrze i zacząłem je z pewną siłą odkręcać, bo nie miałem do tego narzędzia. Odsunęłam ostrze od deski do krojenia i trzymałam je za rękojeść, uważnie je studiując, gdy powoli przesuwałam palcami po krawędzi, dowiadując się, że jest wystarczająco ostre, by zostawić małe nacięcie na każdym z moich palców. Gdy lizałem rany, odwróciłem się i mocno trzymałem w dłoni nowo nabytą broń, wpatrując się w niego lekko gniewnym uśmiechem. Krzyknęła ze strachu na widok ostrza, gdy zbliżyłem się do niej trochę szybciej, niż odszedłem. Cofnęła się do drzwi, jak tylko mogła, i usiłowała dosięgnąć klamki, ale nie udało jej się. Gdy zatrzymałem się tuż przed nią, uniosłem ostrze przez lewe ramię i zamachnąłem się nim mocno. Usłyszałem brzęk metalu o drewno i pomyślałem przez chwilę, że albo przegapiłem, albo źle usłyszałem. Gdy mętny biały film gniewu zniknął z moich oczu, uśmiechnąłem się radośnie do jej teraz bezwładnego, świeżo zakrwawionego ciała oraz pasującego ostrza. Przez chwilę nie było żadnego dźwięku, po czym szybko jej głowa potoczyła się po jej ciele i po podłodze do moich stóp, pozostawiając za sobą ślad krwi.
Podniosłem ostrze do ust i powoli wylizałem je do czysta, uwielbiając myśl, że na tym ostrzu jest dużo więcej krwi niż na nożu. Upuściłem teraz czyste ostrze na zakrwawioną podłogę i sięgnąłem w dół, by chwycić zakrwawioną koszulę jej ciała jedną ręką, a drugą pobiegłem w dół, by delikatnie pocierać moje dżinsy. Odciągnąłem ciało od ściany i umieściłem je przed sobą. Kiedy rozpiąłem spodnie i wyciągnąłem penisa, chwyciłem ciało rękami z każdej strony, powoli wpychając mojego penisa do teraz otwartego gardła, w którym niegdyś odcięta głowa spoczywała żywo. Zacząłem wbijać mojego twardego kutasa w jej szyję, czułem się świetnie, a krew i wilgoć w ciele zapewniły idealne naturalne nawilżenie. Uśmiechnęłam się i delikatnie przygryzłam wargę, gdy mocno wysunęłam biodra do przodu. Uczucie jej wewnętrznych ścian gardła napierających na mój spuchnięty, pulsujący wałek było niesamowite i lepsze niż się spodziewałam. To było niewątpliwie wyjątkowe uczucie, ale czułem się świetnie. Chwyciłem mocno boki jej ciała w dłonie, gdy mocno pieprzyłem jej szyję, jęcząc cicho przez cały czas w błogości, gdy poczułem, jak zbliża się moje uwolnienie. Nie chciałem jeszcze dojść, aw mojej ekstazie moja kulminacja szybko narastała, więc z niechęcią wyślizgnąłem się z jej szyi, poruszając ciałem w niemal podrzucający sposób, aby mogło spaść płasko na podłogę.
Uklęknąłem tak, że siedziałem okrakiem na bezgłowym zwłokach mojej ofiary, gdy gładziłem mojego zakrwawionego, pulsującego penisa. Chwyciłem odciętą głowę z ziemi, kiedy zdjąłem rękę z fiuta i uniosłem ją na wysokość oczu za włosy. Delikatnie pocałowałem martwe usta, a następnie wytarłem włosami trochę krwi z mojego penisa. Wróciłem rękę do mojego penisa i zacząłem go ponownie pocierać. Sięgnąłem i złapałem moją wielką maczetę podobną do broni, biorąc ją tylko w jedną rękę, zanim moja druga ręka była zajęta podnoszeniem mnie. Uniosłem ostrze tak, że jego czubek był skierowany w dół i pchnąłem je na południe, głęboko w brzuch ciała dziewczyny. Uśmiechnęłam się w podekscytowanym diabelskim uśmiechu i zdjęłam rękę z fiuta. Chwyciłem rękojeść ostrza w obie ręce i jak młotem szybko go pchnąłem. Uderzył mocno w głowę i patrzył, jak pęka w środku, obie połówki opadają na bok i lekko się kołyszą. Uśmiechnąłem się i rzuciłem ostrze w bok trupa, teraz zaczęła się moja zabawa. W lewą rękę chwyciłem lewą połowę głowy za zewnętrzną twarz, a fiut mocno w drugiej. Powoli zsunąłem język po dziwnej, ale nie złej smaku szarej materii, gdy zacząłem się podnosić na jej otwartym brzuchu. Delikatnie zatopiłem zęby w mózgu i zacząłem się nimi żywić, moja twarz i usta były pokryte rzeczami, które sprawiłyby, że ktoś by wymiotował na samą myśl, a moja ręka nadal szybko i mocno gładziła mojego penisa. Gdy szybko ucztowałem z jej otwartej czaszki, oblizałem usta do czysta i kontynuowałem karmienie, mocno się podrywając i budując bardzo szybko.
W końcu, po wyczyszczeniu boku czaszki, upuściłem ją na podłogę i jęknąłem, gdy zacząłem mocno spuszczać, rozpylając głównie w żołądku. Gdy kończyłem swoją samogradację, usłyszałem kliknięcie, jakby zamek pękł, i spojrzałem w górę z lekkim zszokowanym spojrzeniem, gdy drzwi otworzyły się powoli, wiedziałem, że zostanę odkryty…..