Niewolnik Amazonek

2KReport
Niewolnik Amazonek

Bycie złapanym jest do bani. Zwykle obejmuje takie rzeczy, jak wkurzanie się z przerażenia, podczas gdy przerażające Amazonki śmiertelnie nieruchomo trzymają włócznie na jabłku Adama, pozostawiając cię zbyt przestraszonym, by nawet przełknąć.

Wzięcie do niewoli jest do bani. Polega na niekończącym się marszu w kajdankach i okrutnym chłostaniu, ilekroć się potykasz lub chwiejesz.

Sprzedawanie się w niewolę jest do bani. Polega na staniu nago w gorącym słońcu, gdy Amazonki mamroczą i żartują sobie na twój temat, podczas gdy twoje gardło wysycha, a cienka warstwa kurzu oblepia cię.

Początek bycia niewolnikiem nie był taki zły.

Kurz rynków został zmyty. Pręgi, które zostawił mój bicz, były okłady. Zostałem namaszczony pachnącymi olejkami i odziany w proste szaty. Nie mogłem się powstrzymać, ale byłem zdenerwowany, ponieważ mężczyźni, którzy mnie kąpali, wzdrygali się przy każdym głośnym hałasie i nie spuszczali oczu.

Początki mogą być mylące.

Po kąpieli zostałem napiętnowany.

Pozostali niewolnicy zaprowadzili mnie mocno do innego pokoju. Był to nagi kamień i pachniał potem i bólem. Jedynym wyposażeniem był kominek i komplet dyb. Nie podobał mi się ten wygląd, ale było ich trzech, a ja tylko jeden. Zostałem zmuszony do uklęknięcia przed kolbami, a następnie wepchnięty w nie. Walczyłem z nimi, ale las był równie nieugięty jak niewolnicy.

Niewolnicy podsycali kominek, a przynajmniej tak mi się wydaje. Był za mną i tak ukryty przed moją wizją. Ale poczułem ciepło na plecach. Kiedy wychodzili, zdjęli mi szatę. Zauważyłem, że ich plecy – odsłonięte przez przepaski na biodrach, które były całą odzieżą, którą mieli na sobie – wszystkie nosiły marki.

Oblałem się zimnym potem.

Kobieta, która mnie kupiła, weszła do pokoju. Była zaciekła, pokryta bliznami i nosiła nie więcej niż niewolnice. Jak wszystkie Amazonki, w miejscu, gdzie znajdowała się jej lewa pierś, była masa blizny. Złoty obręcz otaczał każdy z jej bicepsów, a uszy miała ozdobione żelaznymi ćwiekami.

Postanowiłem mężnie znosić swój ból. Z pewnością, gdyby mogła przeżyć usunięcie piersi, mogłabym wytrzymać piętnowanie bez krzyku.

To była miła myśl.

Okrążyła mnie kilka razy, milcząc. Nigdy nie słyszałem, żeby mówiła. Jej niewolnicy targowali się o moją cenę, podczas gdy ona patrzyła beznamiętnie.

„Złamanie cię będzie przyjemne”.

Jej głos był głęboki i poważny. Przypomniało mi się niskie dudnienie rydwanów na twardej, ubitej ziemi. Był to głos kobiety z przemocą w kościach.

Opór wydawał się wtedy sprytny. Odpaliłem pierwszą na wpół upieczoną zniewagę, która przyszła mi do głowy.

„Bez wątpienia będzie prawie tak samo zabawne, jak łamanie błony dziewiczej”.

Nie kłóciła się, nie pędziła, po prostu się uśmiechała. To było o wiele bardziej przerażające niż alternatywa.

Odwróciła się lekko i zobaczyłem to, co wcześniej przegapiłem. W lewej ręce miała piętno i laskę.

„Złamanie cię na pewno będzie przyjemne.”

Szła za mną. Usłyszałem stłumiony brzęk, co musiało być tym, że włożyła markę do ognia. Moja odwaga uciekła.

„Słuchaj, na pewno zaszło nieporozumienie. Jestem ważny, możesz mnie wykupić!”

„Oferujesz mi pieniądze, ale jaki to ma sens w porównaniu z przyjemnością? Za pieniądze z pewnością można kupić przyjemność. Ale prosisz mnie, żebym zamienił przyjemność, którą będę miał teraz, z przyjemnością, jaką będę miał w przyszłości. To nie wydaje się rozsądne”.

„Za to, co za mnie dostajesz, możesz kupić taki tuzin jak ja!”

"Być może. Ale jeśli jesteś tyle wart, nadal będą cię chcieli, nawet jeśli cię złamię. A jeśli kłamiesz, przynajmniej będę miał przyjemność cię złamać.

"Proszę! Nie rób tego!”

Mój głos się łamał. Byłam przerażona.

Poczułem jej dłoń na moim tyłku. Pogładziła go delikatnie.

„Być może nie jest to konieczne. Powiedz, że chcesz być moim niewolnikiem. Spraw, bym uwierzył, że chcesz mi służyć. Wtedy mógłbym zdecydować, że nie musisz być markowy.

Nie miałam tego w sobie. Byłem przerażony, ale nie mogłem błagać. Nie tak. Jeszcze nie.

"Nie? Więc chyba po prostu marnujesz mój czas. Wkrótce dowiesz się, że grozi za to surowa kara.

Nie było ostrzeżenia przed uderzeniem w tyłek, tylko nagły rozkwit bólu. Bolało to bardziej niż jakiekolwiek chłosty, które dostałem podczas mojego przymusowego marszu tutaj. Zaparło mi dech w piersiach. Nie mogłem powstrzymać się od krzyku.

„Po każdym uderzeniu powiesz „Dziękuję mistrzu, to było jedno, kolejne proszę”, „Dziękuję mistrzu, to było dwa, jeszcze jedno proszę” i tak dalej. Jeśli przegapisz jeden, zaczniesz od nowa. Mogę przestać, kiedy policzysz do dziesięciu. Albo mogę zdecydować, że będę to robił, dopóki marka nie będzie gotowa. Jeśli mi zaimponujesz, będę bardziej miłosierny. Więc zaimponuj mi.

Zacisnąłem zęby, przygotowując się do kolejnego ciosu. Nie przyszedł. Wróciła do delikatnego głaskania mnie po tyłku i wbrew sobie nie mogłem się powstrzymać od wciśnięcia jej w rękę. Byłem zraniony i przestraszony, a kontakt był pocieszający. Gdy tylko się w niej rozluźniłem, nadszedł następny cios.

Zdusiłem krzyk i wykrztusiłem: „Dziękuję mistrzu, to było dwa, jeszcze jedno proszę!”

Po tym ciosie nie było żadnego pocieszenia. Jeszcze tylko pół tuzina ciosów w ciągu sekundy, każdy tak mocny jak pierwszy. Nic nie mogłem powiedzieć. Mogłem tylko walczyć i krzyczeć. Ból nie był już odczuwalny w mojej skórze, czuł się we mnie. Zrobiłbym wszystko, żeby przestała.

„Nie policzyłeś jednego i pomyślałeś, że możesz przejść od razu do dwóch? POCZĄTEK. KONIEC."

A potem ręka wróciła, pocieszając mnie i chociaż wiedziałam, że to pułapka i kłamstwo, nie mogłam powstrzymać się od tego. I tak następny cios mnie zaskoczył.

Krzyczałem, ale udało mi się wyszeptać, a potem skrapać: „Dziękuję mistrzu, to było jedno, drugie proszę!”

"Dobry."

Pocieszyła mnie ponownie po tym ciosie.

Następne kilka minut było koszmarem agonii i pociechy, niejasnych sygnałów, załamującego się oporu i utraty wiary we własny umysł. Po każdym ciosie przyjmowałem jej pocieszenie. Po każdym ciosie dziękowałem jej i prosiłem o więcej, mimo wszelkich impulsów, które podpowiadały mi, że muszę krzyczeć, błagać, prosić, żeby przestała. Byłem przerażony, że jeśli popełnię jakiś błąd, przedłuży moją torturę.

Po piętnastu uderzeniach nastąpiła pauza. Głaskała i pocierała mój tyłek obiema rękami. Naprawdę zrelaksowałem się, czując się bezpiecznie.

"Czego się nauczyłeś?"

„Jesteś moim mistrzem”, odpowiedziałem natychmiast.

Złapała mnie za tyłek, szarpiąc prążkowane ciało. „Jesteś mądrzejszy niż to! CO. MIEĆ. TY. NAUCZYLI!"

Jęknęłam z bólu.

„Jestem bezradny. Nie mogę cię zatrzymać. Muszę zrobić to, co mówisz, nawet jeśli wydaje mi się to niewłaściwe. Jeśli jedynym sposobem na uniknięcie przyszłego bólu jest prośba o ból teraz, zrobię to.

Wróciła do pocieszania mnie.

"Dobry."

Głaskała i pieściła delikatnie mój tyłek przez kilka minut, po czym przeniosła się do mojego trzonka. Szybko wyprostowałem się i zacząłem jęczeć. Nie mogłam powstrzymać uczucia do niej. Nie mogłem zmusić mojego mózgu do uświadomienia sobie, że osoba, która sprawiała, że ​​czułem się dobrze, była tą samą, która mnie torturowała.

„Jeśli błagasz, żebym cię naznaczył, jeśli przekonasz mnie, że naprawdę nauczyłeś się swojego miejsca, to nie będę musiał cię więcej karać na razie. Myślisz, że możesz to zrobić?

"Tak mistrzu!"

– W takim razie błagaj.

„Proszę, chcę, żebyś mnie naznaczył. Chcę, aby wszyscy wiedzieli, że jestem twoją własnością! Chcę wiedzieć, że jestem twoją własnością, że ucieczka jest niemożliwa, że ​​zrobię wszystko, o co poprosisz, bo jestem zbyt przerażona i załamana, by się oprzeć.

Gorączkowo powiedziałem jej wszystko, co myślałem, że chce usłyszeć, jednocześnie powtarzając sobie, że po prostu kłamię, że to nieprawda.

Nie jestem pewien, któremu z nas okłamywałem.

Głaskała mnie tak delikatnie, kiedy błagałem ją, żeby mnie torturowała, a ja nie mogłem powstrzymać się od czerpania przyjemności, nie mogłem powstrzymać się od chęci bycia głaskanym.

„Moje najlepsze życie to bycie twoim niewolnikiem! Wiesz, czego chcę i czego potrzebuję! Wiesz, że jestem zły i muszę zostać ukarany. Świat jest przerażający, proszę, pozwól mi być twoim niewolnikiem.

Cofnęła rękę. „Dobrze się spisałeś. Jestem przekonany. Będziesz nosiła moją markę i będzie widoczna dla wszystkich na mojej dzisiejszej imprezie.

„Tak mistrzu, dziękuję mistrzu!”

Poczułem ciepło marki, zanim wepchnęła mi ją na plecy, ale nic nie powiedziałem. Trzymałem się nieruchomo. Nie mogłem znieść większej kary po brandingu. Niech tak będzie, pomyślałem. To mogę znieść, ale nie więcej.

Oczywiście się myliłem. Myślałem, że bicie było jak ogień, ale to był ogień. Ogień pod moją skórą, ogień wbijający się coraz głębiej, ból tak czysty, że wszystko wyparło z mojego umysłu, wszystko oprócz bólu, krzyku i czystego, białego światła nerwów, które przekroczyły to, co mogły znieść.

* * *

Obudziłem się później przez nieokreślony czas. Leżałem na płycie. Nie był to pokój, w którym pierwotnie byłam kąpana, ale ten pokój też zawierał wannę. Moje ręce i nogi były skute kajdanami, mocno spięte łańcuchami.

Inny niewolnik obserwował. Zobaczył, jak się ruszam, i pomógł mi wejść do kąpieli. Było oszałamiająco zimno, jak powitalny balsam na węzeł agonii na moich plecach i sieć ściągaczy na tyłku.

Zostałam ponownie umyta i nałożono olejki. Potem niewolnik zaprowadził mnie z powrotem na płytę. Byłem posłuszny. Spuściłem oczy.

Założył mi opaskę na oczy, knebel w ustach i zatkał mi uszy woskiem. Nie widziałem ani nie słyszałem. Delikatnie prowadził mnie po domu, kierując rękami.

Po kilku minutach marszu pociągnął mnie za ramię, żeby mnie zatrzymać. Nie wiedziałam, gdzie jesteśmy i nie miałam pojęcia o swoim otoczeniu.

Poczułam, jak przyczepia coś do łańcuszków na moich nadgarstkach, a potem powoli wciągano je nad moją głowę, aż ucisk w ramionach wciągnął mnie na palce. Od razu zaczęły mnie boleć nogi. Byłem wykończony, ale nie było pocieszenia. Musiałem albo boleśnie położyć ciężar na ramionach (nie tylko bolesny, ale rozdzierający w miejscach, w których rozciągał niedawno oznakowaną skórę na plecach), albo trzymać nogi zajęte, aby utrzymać wagę.

Przez nieokreślony czas nic się nie działo. Wtedy zacząłem zdawać sobie sprawę z prądów powietrza, które sugerowały, że ludzie mijają mnie. Skrzywiłem się ze wstydu. Byłem nagi, odsłonięty i każdy mógł zobaczyć dowody mojej kary i napiętnowania. To właśnie miał na myśli mój mistrz, będąc na wystawie.

Czas mijał, a ja dryfowałem w stanie fugi. Miałem dwie opcje bólu i przełączałem się między nimi, gdy tylko jedna stawała się przytłaczająca. Brak zewnętrznych wskazówek uniemożliwiał określenie, jak długo tu wisiałem. To mógł być dzień albo kwadrans.

Wkrótce żałowałem, że nuda pozostała. Ludzie zaczęli mnie dotykać. Niektórzy przesuwali palcami po mojej marce, co skłoniło mnie do krzyku w knebel. Inni uderzali mnie, wypychając ze mnie wiatr i szarpiąc ramionami. Chciałem krzyczeć, krzyczeć, błagać, ale mój knebel tłumił to wszystko. Poczułem, że łzy wypływają mi z oczu, ale zostały wchłonięte przez szmatkę, która zakrywała moje oczy.

Ból był okropny, ale drażnienie było nie do zniesienia. Ludzie ciągle dotykali mojego penisa, aż stał się boleśnie wyprostowany, aż desperacko wciskałem każdą rękę, która go dotknęła, potrzebując uwolnienia tak bardzo, że nie czułem wstydu, tylko zwierzęcą potrzebę.

Poczułem, jak zamykają go usta i szaleńczo pompowałem biodra. Ale tuż przed zwolnieniem dostałem cios w nerki. Upadłem do przodu i wrzasnąłem w knebel, gdy mięśnie moich ramion zaprotestowały, a moja marka została rozciągnięta. Ktokolwiek miał mnie w ustach, ugryzł mnie mocno, zwiększając ból, zanim mnie wypluł. Płakałam i wściekałam się, ale jedynym widocznym tego przejawem było moje ciche drżenie.

Wyobraziłem sobie otaczający mnie tłum Amazonek, szydzących ze mnie, śmiejących się z mojej bezradności.

* * *

Wieczność tak minęła, a częstotliwość moich naruszeń spadała wraz z upływem nocy. Każdy akt dawał mi poczucie czasu, ale ja też wszystkie zmieszały się ze sobą, pozostawiając mnie tak samo zdezorientowanym jak wcześniej.

Ale po wieczności moje ramiona zostały uwolnione i zaprowadzono mnie do innej komnaty. Tutaj zostałem zmuszony do wejścia na mój przód i przykuty łańcuchem z rozpostartymi ramionami. Moja opaska na oczy i knebel zostały usunięte, podobnie jak wosk. Zostałem tak na kilka minut. Skorzystałem z okazji, by swobodnie oddychać i gorączkowo grindować do stołu, w nadziei na uwolnienie.

Zatrzymał mnie odgłos kroków na zewnątrz i leżałem nieruchomo, ze strachu i wstydu. Nie chciałem, aby ktokolwiek zobaczył mnie sprowadzoną do takiego stanu zwierzęcego.

„Mam nadzieję, że podobała ci się moja impreza.”

To był głos mojej mistrzyni i setki emocji wpadły mi do głowy, ale ona pogłaskała mnie po włosach i wszystkie znikły za pocieszeniem. Była moim mistrzem. Ona wiedziała najlepiej. Zaopiekuje się mną.

„Dobrze sobie dzisiaj spisałeś, więc chciałbym ci dać nagrodę”. Pociągnęła mnie za włosy i zauważyłem, że patrzę prosto w fałdy jej płci.

"Lizać!" Ona rozkazała, więc ja to zrobiłem. Wyciągnąłem język i dotknąłem jej mokrej szczeliny.

Trzymała mocno moje włosy i szarpnęła moją głową na swoje zachcianki. Trzymałem szyję lekko i przystąpiłem, pozwalając jej mieć kontrolę, rozkoszując się poczuciem bycia użytecznym i brakiem kontroli, brakiem bólu.

Lizałem, aż mój język się zmęczył, ale nie odważyłem się przestać. Wkrótce jej nogi drżały, a oddech przyspieszył. „Dobry niewolnik, tak, dobry niewolnik”.

Rozpromieniłem się na pochwałę i podwoiłem wysiłki. Jej jęki stały się głośniejsze, jej ruchy bardziej gwałtowne.

Poczułem, że przeszedł ją dreszcz i odrzuciła moją głowę. Przeklinała przez kilka sekund, a ja spiąłem się, myśląc, że popełniłem błąd i zostanę ukarany. Ale kiedy boleśnie szarpnęła mi głowę tak, że na nią patrzyłem, uśmiechała się.

– Jesteś w tym szczególnie dobry. Masz praktykę?”

Spuszczam oczy, bojąc się, że odpowiem źle. Chciałem, żeby wróciła do głaskania mnie po głowie. Nie chciałem spotkać jej przerażająco intensywnych oczu.

„Nie ma mistrza”.

„Cóż, teraz dostaniesz dużo tego. Jestem bardzo zadowolony niewolnikiem. Przypuszczam, że zasługujesz na kolejną nagrodę.

Wyszła na chwilę z pokoju, po czym wróciła. Usiadła obok mnie na płycie i dalej gładziła moje włosy. Zareagowałem jak pies, na tyle, na ile pozwalały mi łańcuchy.

– Cieszysz się, że jesteś moim niewolnikiem, prawda?

"Tak mistrzu! Po prostu chcę cię zadowolić.

Słowa nie wydawały się już kłamstwem.

Ciągle głaskała moje włosy. Słyszałem, jak inny niewolnik wchodzi, mamrocze coś, a potem wychodzi.

Mistrz zmienił swoją pozycję tak, że znalazła się przy moich biodrach i podciągnął mnie trochę na bok. Bolały mnie ramiona, ale nie narzekałam.

Jedną ręką, pokrytą czymś tłustym, zaczęła głaskać mój wałek. Druga ręka głaskała mnie po tyłku przez kilka chwil. Zacząłem jęczeć z jej wysiłków.

„Lubisz to, niewolniku?”

"Tak mistrzu!"

Dokuczano mi przez cały dzień. Desperacko chciałem przyjść. Trzymałem się jednak w ścisłej kontroli. Wiedziałem, że wbicie się w jej dłoń byłoby złym posunięciem.

Jej druga ręka wróciła do mojego tyłka, tak samo tłusta jak jej pierwsza. Powoli szukał mojej dziurki w dupie. Poczułem nacisk, gdy zaczęła wkładać palec. Chciałem się wzdrygnąć, ale trzymałem się nieruchomo. Nie mogłem pozwolić jej przestać.

„Chcę cię wykorzystać, dopóki nie przyjdziesz. Chciałbyś tego?

"Tak mistrzu!"

Bogowie, pomóż mi, ale to już wcale nie było kłamstwo.

Jej palec badał wnętrze mnie, podczas gdy jej druga ręka gładziła mój trzon.

„Chcę, żebyś mnie błagał, abyś zmusił cię do przyjazdu”.

„Proszę mistrzu, spraw, żebym przyszedł! Chcę, żebyś był jedynym, który sprawia, że ​​dochodzę! Chcę, żebyś kontrolował moje ciało. Proszę, spraw, żebym stał się mistrzem!”

Zrobiła coś z ręką we mnie i nagle poczułem tylko przyjemność. Jęczałem i jęczałem i jęczałem.

– Masz moje pozwolenie na przyjazd.

Cieszę się, że dała mi pozwolenie, bo nic mnie nie powstrzymało. Ciągle robiła to we mnie i głaskała mój wałek, a ja zbliżałem się, Bogowie dopomóż mi, miałem orgazm tak silny, że wyrzucał każdą myśl z mojej głowy; to była ta sama czysta przejrzystość, co branding.

Gdy doszedłem do siebie, nadal delikatnie mnie głaskała. Wkrótce tuliła moją głowę i kazała jej powiedzieć, że jestem jej. Wtedy zacząłem w to wierzyć. Posiadała mnie, ciało i umysł, a ja nigdy nie pozwoliłbym, żeby to się zmieniło.

Podobne artykuły

Nowe życie, część 2_(0)

*** Wszystkie postacie mają ukończone 18 lat. Shane Springer: 18 lat, 180 cm wzrostu i 180 funtów. Kesley Adams: 18 lat, 175 cm 120 funtów. Anna: 18 lat, 173 cm, 110 funtów. Denise Curran: 18 lat, 177 cm 130 funtów Makta Shaw: 18 lat, 175 cm 120 funtów. Caitlyn Gravelin: 18 lat, 170 cm i 100 funtów.*** Wejście do pokoju i zobaczenie swojego pierwszego prawdziwego przyjaciela, praktycznie nagiego po zgwałceniu, nie wpływa zbyt dobrze na emocje. W ciągu sekundy przeszedłem od zszokowanego i przerażonego do pragnienia krwi. Podbiegam do Kelsey i próbuję ją obudzić. „Kelsey… Kelsey obudź się.” Mówię, potrząsając nią...

333 Widoki

Likes 0

Niesamowita noc

Niesamowita noc. – Będę tam za jakieś pół godziny. powiedział Michał. Kiedy Chris odłożył słuchawkę, po raz pierwszy od długiego czasu był podekscytowany. Jego ulubiony kuzyn Michael przyjeżdżał z wizytą. Był piątkowy wieczór i Chris czekał na przyjście swojego kuzyna. Jako dzieci byli ze sobą bardzo blisko, a teraz, gdy oboje mieli po 16 lat, nie mogli się doczekać, aż po około 4 latach wreszcie się zobaczą. Chris zajadał się kawałkiem pizzy, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Pospieszył po niego i otworzył drzwi, aby zobaczyć nowego, ulepszonego Michaela. Uściskali się, a potem Chris cofnął się, żeby sprawdzić kuzyna. Pomyślał w myślach...

348 Widoki

Likes 0

Amy i ja 4

Spokojny sen jest dokładnie tym, czego potrzebowałem. A fakt, że miałem Amy w ramionach, tylko sprawił, że wszystko było lepsze. Ale powinnam była spać, bo obudziłam się z krzykami i krzykami. „CHCĘ GO WYPROWADZIĆ Z MOJEGO DOMU!!!” Usłyszałem, jak jeden głos krzyczy: „DLACZEGO CO WIELKIEGO?!!?!?” Słyszę inny głos. Obudziłem się i usiadłem na łóżku i zobaczyłem Amy krzyczącą z mamą. „CHCĘ, ABY TERAZ WYJŚĆ Z MOJEGO DOMU!!!” – krzyknęła panna May. „Spokojnie…” Powiedziałem „Po prostu obudzę Maxa i powiem mu, żeby zabrał Trish i wrócił do domu”. Powiedziałem wstając z łóżka, ale położyłem się, pamiętając, że jestem nagi. NIE. Powiedziała Amy...

291 Widoki

Likes 0

...

301 Widoki

Likes 0

Mama wysłała mi nagie zdjęcia

Historia Fbaileya numer 732 Mama wysłała mi nagie zdjęcia Moja matka była, jak to się mówi, upośledzona technologicznie. Miała problemy z używaniem telefonów komórkowych, automatycznych sekretarek, a nawet naszej kuchenki mikrofalowej. Jeśli chodzi o aparat cyfrowy i komputer, była całkowitą ignorantką. Próbowałem ją nauczyć, jak przenosić zdjęcia do komputera i jak wysyłać e-maile. Aparat był całkiem łatwy dzięki stacji dokującej. Jedyne, co musiała zrobić, to odłożyć go na miejsce i pozwolić komputerowi przejąć kontrolę. Teraz wysyłanie e-maili było dla niej o wiele trudniejsze. Poprosiła mnie, żebym pomógł jej wysyłać e-maile prawie codziennie przez tydzień, dopóki nie uzna, że ​​już tego nie...

362 Widoki

Likes 0

Wielka Wojna 3033 Część 5: Jack czegoś się dowiaduje

Minął nieco ponad miesiąc, odkąd Jack odwiedził swojego starego przyjaciela, a ponieważ znajdowali się więcej niż kilka lat świetlnych od Ziemi, odbyli jeszcze kilka wizyt, aby pożegnać się z przyjaciółmi i rodziną, tak jak to miało miejsce odeszli na jakiś czas, po czym zostali zupełnie sami, ale życie na ogromnym statku toczyło się normalnie. Minęli już dwa systemy wysyłające wiadomości do kogokolwiek w systemie, mając nadzieję na odpowiedź, która nigdy nie nadeszła. Na początku myśleli, że dzieje się tak dlatego, że byli rasą przedelektroniczną i nie mogli odebrać wiadomości, ale po zeskanowaniu niektórych planet , co jakiś czas pojawiały się impulsy...

466 Widoki

Likes 0

Annie i wilk

Moje życie nigdy nie było szczególnie łatwe, moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym, gdy miałem zaledwie trzy lata, więc nie do końca rozumiałem ich utratę, ale to nie ułatwiało ich braku. Trafiłam pod opiekę mojej babci, kobiety po 90-tce, która starała się mnie wychować, a ja nie prosiłam o wiele, więc jeśli chodzi o ubrania, dostałam proste, nieporęczne i nieco przysadziste sukienki gładkie. Obszerne sukienki dawały mi jedną zaletę: zakrywały moje ciało. Nigdy nie byłam dumna z tego, że robię postępy fizyczne szybciej niż dziewczyny w moim wieku. Miałam 13 lat i piersi w rozmiarze 32E, musiałam nosić brzydki stanik w...

303 Widoki

Likes 0

Bryan i Amy Część 2

„Tak, starszy bracie, tak po prostu”. Amy nie mogła uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Cieszyło ją to. To, że jej brat się masturbował i pomagał jej w masturbacji, to było więcej, niż mogła znieść. Chciała więcej. Pragnęła go w sobie. Nie wiedział, że oboje dostaną to, czego chcieli.............. W tym momencie nie mogłem się opanować. Jedną ręką walczę sobie w zawrotnym tempie, a drugą trzymam wibrator, który szybko wchodzi i wychodzi z cipki mojej siostry. Wiedziałem, że nie minie dużo czasu, zanim eksploduję. Właśnie wtedy moja siostra wstała i wyjęła wibrator ze swojej pochwy. Odwróciła się twarzą do mnie. Zdjęła...

304 Widoki

Likes 0

Michelle Wdowa

Wdowa W dniu pogrzebu była 9 rano. George zmarł nagle i niespodziewanie na zawał serca. Pozostawił żonę Michelle i dwójkę małych dzieci. Przed śmiercią George prowadził lokalną firmę sprzedającą produkty komputerowe. Całkiem nieźle sobie radził, mając duży dom i zawsze jeżdżąc najnowszymi modelami samochodów. Michelle miała zaledwie 37 lat i była mamą zajmującą się domem, która zawsze prowadziła łatwe życie dzięki biznesowi George'a. Za młoda, żeby zostać wdową, powtarzali jej ludzie. Wyglądała jeszcze młodziej dzięki treningowi lekkoatletycznemu i młodzieńczym rysom twarzy; miała 170 cm wzrostu i długie brązowe włosy. Była szczupła, miała zaokrąglony tyłek i krągłe biodra, a kiedy się pochylała...

329 Widoki

Likes 0

Po prostu jeżdżę

Po prostu jazda Dzisiejszy wieczór zaczął się tak samo, jak wszystkie inne noce. Ja i moi dwaj przyjaciele wychodziliśmy na miasto, piliśmy i jeździliśmy na rowerze. Miałem czternaście lat, mój przyjaciel Jason szesnaście, a Max miał osiemnaście lat. Max znał gościa, który kupował nam piwo i whisky i nie zadawał żadnych pytań. Nadeszła moja kolej na zakupy, więc dałem Maxowi dwie dwudziestki, które zarobiłem za koszenie w zeszłym tygodniu. Max był dużym facetem, miał prawdopodobnie sześć stóp i dwa metry i ważył około dwustu funtów. Miał krótką fryzurę i nie golił się zbyt często. Jason był nieco wyższy i trochę chudy...

291 Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.