Sprzedam miód 2
Trzymałem czek Jebowi, ale nie sięgał po niego i zacząłem się martwić, że może wycofać się z umowy.
Jeb podrapał się po jądrach i powąchał palce; zapach musiał spotkać się z jego aprobatą, ponieważ spojrzał na mnie, przetoczył zapałkę w ustach na drugą stronę i powiedział. – Mam kilka wskazówek, żeby dodać tę umowę. Powiedział, że stara się brzmieć jak prawnik.
„Jakie warunki?” Spojrzałem na niego podejrzliwie.
- No cóż - przerwał - zabierzesz moje młode, a ja nie będę chciał jej widzieć przynajmniej raz na miesiąc, bo będę za nią bardzo tęsknił. Twoi krewni sprowadzą ją z powrotem tutaj albo w swoich krewnych zapłacą za autobus Trailways, żeby zabrał mnie do twojego miejsca.
Doszedłem do wniosku, że mieszkam tylko o godzinę drogi, a jego prośba była rozsądna, ale nie byłam na tyle głupia, by uwierzyć, że prosi o te spotkania z miłości do swojej córki, bardziej prawdopodobne jest, że będzie tęsknił za swoją zwykłą cipką i robienie loda. Nie jestem pewien, jak duży opór dałaby mu Sugar w związku z nadrabianiem przez nią utraty obowiązków Honey, ale założę się, że Sugar nie zrezygnuje z tego łatwo.
„Więc chcesz, żebym co miesiąc przywoził Honey z powrotem do domu, żebyś mógł ją pieprzyć”. – stwierdziłem.
Spojrzał na mnie z zaskoczonym wyrazem twarzy, potem pozwolił chytremu uśmiechowi przemknąć po jego twarzy i przeżuł zapałkę, po czym powiedział: „Tak”.
Odwzajemniłem uśmiech i powiedziałem mu: „Nie mam z tym problemu. Co jeszcze?"
„Musisz dać mi jeden z tych wymyślnych telefonów komórkowych, żeby mogła dzwonić i rozmawiać ze swoją siostrą i ze mną”.
„OK, ale nie jestem pewien, czy możesz uzyskać tutaj recepcję”. Wyjąłem iPhone'a z kieszeni i ze zdziwieniem zobaczyłem, że ma trzy paski. "coś jeszcze?"
– Nie – i wyrwał mi czek z ręki.
Sugar płakała i przytulała swoją siostrę. Było jasne, że między dwiema dziewczynami istniała ścisła więź. Honey zdawała się akceptować swój los z taką samą rezygnacją, jak pokazała, że musi pieprzyć nieznajomego. To było to, co kazał jej tata, więc zamierzała to zrobić.
Honey miała na sobie parę obcisłych, niebieskich dżinsów, które były tak ciasne, że szew między jej nogami głęboko dzielił jej cipkę zgrabnie na pół. Miała też na sobie czarną koszulkę Grateful Dead „T” i parę postrzępionych starych klapek. Sugar wręczyła Honey papierową torbę z tym, co, jak przypuszczałam, było doczesnym dobytkiem młodej dziewczyny.
– OK, już poniedziałek – powiedziałem do chudego mężczyzny. „Więc przyniosę ci twoją komórkę przed weekendem.”
Jeb załadował dużego żółtego psa na tył mojego samochodu i zatrzasnął klapę. Kosiarka założyła psu cienką linkę na szyję psa jako prowizoryczną smycz. Kundelek nie miał obroży.
"Jak on ma na imię?" – spytałem wyblakłego mężczyznę.
– Boner – odpowiedział z uśmiechem. – Trochę pasuje do tego?
Wszyscy pożegnali się ze łzami w oczach, a Jeb dał mi wskazówki, jak się stamtąd wydostać. Honey wczołgała się do Grand Cherokee iz zachwytem przesunęła dłonią po skórzanych siedzeniach, gdy wrzuciłem czarnego jeepa do biegu, powoli oddalając się od jedynego domu, jaki kiedykolwiek znała. Odwróciła się, uklękła na siedzeniu i pomachała dwóm postaciom siedzącym na rozklekotanym starym ganku.
Kiedy dotarliśmy do brukowanej drogi, pokazałem jej, jak zapinać pasy. Naciągała szew w swoich szortach w daremnej próbie uwolnienia się od materiału wcinającego się w jej cipkę.
„Czy te szorty cię ranią?” – zapytałem ją, gdy wierciła się na swoim miejscu.
Spojrzała na mnie tymi dużymi zielonymi oczami i skinęła głową.
„Jeśli chcesz, możesz je zdjąć, aby czuć się bardziej komfortowo”.
Uśmiechnęła się do mnie, odpięła pas bezpieczeństwa, szybko zdjęła dżinsową szmatę z ciała i zaczęła pocierać swoją bezwłosą cipkę w miejscu, w którym materiał przeciął wściekle czerwoną ścieżkę przez jej cipkę.
Nie mogłem oderwać wzroku od tej cennej małej cipki, a mój kutas zaczął się nieprzyjemnie ciasno w spodniach, więc sięgnąłem na tylne siedzenie, chwyciłem ręcznik, który trzymałem w samochodzie, aby wytrzeć ręce w rzadkich przypadkach, gdy musiałem sprawdzić sprzęt jakiegoś rolnika i powiedziałem jej, że może się tym zakryć.
Uśmiechnęła się do mnie ponownie i powiedziała: „Nie mam nic przeciwko siedzeniu nago, poza tym jest o wiele lepiej niż w tych szortach”. Właśnie wtedy zdałem sobie sprawę, że po raz pierwszy przemówiła bezpośrednio do mnie.
„Jestem pewien, że czuję się lepiej, ale twoje słodkie małe ciałko powoduje teraz MNIE dyskomfort”.
Uśmiechnęła się, odpięła pas bezpieczeństwa, przesunęła się obok mnie i owinęła swoją małą rączką wokół mojego penisa przez moje spodnie, po czym powiedziała: „Mogę to dla ciebie naprawić” i sięgnęła po mój zamek.
„Hej, młoda damo”. – powiedziałem trochę zbyt gwałtownie. „Takie rzeczy nie są bezpieczne podczas jazdy. Wracasz tam, zapinasz pasy. I nałóż ten ręcznik na tę smakowitą cipkę, żebym mogła nas zabrać do domu w jednym kawałku.
Oderwała rękę od mojego fiuta, jakby się palił, szybko wróciła na swoje miejsce i zaczęła grzebać w pasie bezpieczeństwa. Widziałem, jak jej dolna warga drży, a po policzku spływa łza.
– Hej – powiedziałem, gdy sięgnąłem i z miłością otarłem łzę z jej policzka. "Przykro mi; Nie chciałem na ciebie warczać. Nie zrobiłeś nic złego. Po prostu nie wiedziałeś, że nie powinniśmy grać podczas jazdy. OK?"
Spojrzała na mnie i skinęła głową. Kolejna łza wypłynęła z kącika jej oka, oparła się o drzwi i zamilkła.
Spojrzałem w lusterko wsteczne i zauważyłem Bonera z tyłu spokojnie obserwującego przelatującą scenerię.
Zwróciłem uwagę z powrotem na drogę; moje myśli powędrowały do mojej żony i jaka byłaby jej reakcja, gdybym przyprowadził ze sobą do domu dziewięcioletnią „kurwę” i jej „pieprzonego” psa. Właściwie nie martwiłem się zbytnio o dziewczynę; Bardziej martwiłem się o psa. Beth nie lubi psów. Nigdy. Nigdy nie powiedziała mi dlaczego, ale nie pozwoliła mi zdobyć jednego na farmę. A co do dziewczynki”. Czułem, że skoro rozmawialiśmy o możliwości adopcji dziecka, to przywita Honey z otwartymi ramionami. Chociaż nie byłam zbyt pewna, w jaki sposób przyjmie rolę „kurwy”.
Beth i ja jesteśmy z braku lepszego słowa „swingersi”. Trochę się pieprzę z wiedzą Beth, ale to ona jest prawdziwą dziwką w rodzinie. Ma moje pozwolenie na rozkładanie nóg, ilekroć dopadnie ją kaprys, i często korzysta z tej możliwości. Od czasu do czasu zbieramy się od pięciu do dwudziestu mężczyzn, którzy grupują ją w seksualnym otępieniu.
Czułem więc, że mam wszelkie powody, by sądzić, że moja żona przyjmie Honey jako koleżankę, a może nawet jako tymczasową córkę. Przynajmniej miałem nadzieję, że tak będzie. Rzeczywistość była taka, że leciałem za włosy na jajach i prawdopodobnie spieprzyłem wielki czas, ale ponieważ już wszedłem w to wiadro gówna, równie dobrze mogę śledzić to w całym moim małżeństwie i mieć nadzieję na najlepsze.
Rozważałem opcje, czy powinienem zadzwonić do żony, czy nie. W końcu zdecydowałem, że powinienem przynajmniej dać jej pojęcie, czego się spodziewać po powrocie do domu.
"Witam drodzy,"
(Ja słucham Beth)
„Tak, jestem około trzydziestu minut od domu, ale po drodze muszę się zatrzymać”.
(mlt
„Ok, ale mam ci coś do powiedzenia”. Kontynuowałem.
(mlt
„Cóż, przyprowadzam kogoś do domu”.
(mlt
– To ktoś, kogo myślę, że bardzo ci się spodoba, ale chciałbym, żebyś ją po prostu przywitał i…….
(mlt
Tak, to ona. Słuchaj, nie chcę wchodzić w to przez telefon. Po prostu chodź ze mną w tej sprawie. Kiedy już tam dotrzemy, ułóżmy ją wygodnie i zakwaterujmy ją w jednym z pokoi gościnnych, a później o tym porozmawiamy.
(mlt
Kochanie, zaufaj mi w tej sprawie. Powitajmy ją, a jak pójdzie spać, wszystko wyjaśnię. Tak dziękuję. Ja też cię kocham. Do zobaczenia wkrótce. O tak – dodałam szybko. „Uważaj na swój język, dobrze?”
(mlt
Ok, ok, spokojnie, nie, nie krytykowałam; Chciałem cię tylko przygotować. Ja też cię kocham. Tak do widzenia."
Moja żona ma usta rynsztokowe. Słownictwo Beth składa się głównie z czteroliterowych słów i nie chciałem szokować Honey językiem Beth. Szczerze wątpiłam, by Honey mogła lub byłaby zszokowana jakimkolwiek językiem, ale i tak chciałam być ostrożna
Pojechaliśmy na południe do Ray City. Ray City, Ga to dość mała społeczność, która znajduje się na północ od bazy sił powietrznych Moody, która znajduje się na północ od Valdosty. Kiedy mijaliśmy znak ograniczający miasto, wypatrzyłem Wal-Mart i wjechałem.
Kazałem Honey zostać w samochodzie, kiedy wszedłem i kupiłem jej coś do ubrania. Wziąłem ze sobą obcięcie, aby ocenić jakiego rozmiaru nie dostać i posłałem jej buziaka. Uśmiechnęła się do mnie nieśmiało i opadła na siedzenie.
Boner szczeknął dwa razy, dając mi znać, że chce się wydostać.
Szybko wybrałem jasnoniebieską plisowaną spódnicę w motyle, które według mnie pasowałyby i trzy paczki majtek. Kiedy szedłem do kasy, minąłem wyspę z artykułami dla zwierząt i złapałem małą torbę karmy dla psów dla Bonera, zapłaciłem za przedmioty i pognałem z powrotem do samochodu.
Kiedy wróciłem do Cherokee, położyłem karmę dla psów na podłodze za jej siedzeniem, wręczyłem jej niebiesko-białą plastikową torbę i kazałem się ubrać.
Wyciągnęła z torby paczkę majtek i spojrzała na mnie szeroko otwartymi oczami. "Dla mnie?" powiedziała podekscytowana.
„Oczywiście, ile innych ładnych młodych dam siedzi w tym samochodzie?
Szybko rozerwała plastikowe opakowanie i pogłaskała palcami jedwabiste ubranie, po czym przycisnęła je do policzka i zachichotała.
„Tam jest taaak miękko.” Powiedziała ze zdziwieniem.
— No cóż — powiedziałem z wyczekiwaniem w głosie. „Załóż je i zobacz, czy pasują”.
Zrzuciła ręcznik i włożyła białe majtki.
„Och, czują się tak dobrze”. Powiedziała, przesuwając małymi palcami po materiale. „Są idealne”.
„Teraz spódnica”. - zaoferowałem, wyciągając go z torby.
Wzięła ją ode mnie i wsunęła niebieską spódniczkę na nogi, gumka w pasie otulała jej małe biodra i wyglądała, jakby chciała stanąć w samochodzie i wymodelować swoje nowe ubrania, ale nie było wystarczająco dużo miejsca.
Dobrze sobie poradziłem z rozmiarami i Honey wydawała się szczęśliwa. Wciąż nie mogła wyjść z majtek, a przez resztę drogi do domu jej spódnica była w pasie, kiedy je podziwiała. Nie trzeba dodawać, że mój kutas był twardy jak skała, zanim przyjechaliśmy.
Zaparkowaliśmy Cherokee w stodole i wysiedliśmy. Otworzyłem tylne drzwi i Boner wyskoczył z samochodu, zanim zdążyłem złapać linę. Nie musiałem się martwić, ponieważ żółty kundelek zatrzymał się tuż przed pojazdem i ulżył swojemu pęcherzowi. Podniosłem linę i czekałem, aż skończy. Honey podeszła i stanęła obok mnie, gdy jej oczy błądziły w zdumieniu przez otwarte drzwi stodoły w naszym ogromnym domu.
Jestem ubezpieczony i bardzo dobrze sobie radziłem w ciągu ostatnich kilku lat. Bethany i ja właśnie zbudowaliśmy ten dom w zeszłym roku. To było o wiele więcej niż potrzebowaliśmy, ale zaczęliśmy „rozrywać” i zdecydowaliśmy, że na razie będziemy się popisywać i zobaczyć, jak ta farma działa.
Nie krzywdziliśmy pieniędzy. Kiedy ostatnio sprawdzałem, byliśmy warci około sześciu milionów i mieliśmy bardzo mały dług. Mimo że byłem jeszcze po trzydziestce, właściwie nie musiałem już pracować, ale zbudowałem ten biznes z niczego i teraz jest on integralną częścią mnie. Oddałem codzienną działalność firmy mojej siostrze, cudownie zdolnej kobiecie. Osobiście zajmuję się wyłącznie kontami na wyłączność i politycznym głupstwem, które tak bardzo mi się podobało.
Jestem uważany za filar społeczności Valdosta, jak również stanu Gruzji, a wielu potężnych i ważnych ludzi uważa mnie za swojego przyjaciela. Jestem również z miłością znany jako zboczeniec i dewiant seksualny wśród tych samych ludzi. Większość z nich wielokrotnie pieprzyła moją żonę.
Przywiązałem Bonera do słupka w stodole, napełniłem wiadro wodą i umieściłem je w zasięgu jego ręki, ale nie tak blisko, aby mógł owinąć wokół niego linę i obrócić. Wyjąłem karmę dla psów z samochodu i wylałem trochę na ziemię, ponieważ nie miałem do czego włożyć. Boner powąchał suche granulki i spojrzał na mnie, jakby chciał powiedzieć „Co to do cholery jest?”
Wzruszyłem ramionami i powiedziałem mu: „Jeśli zgłodniejesz, zjesz”.
Biorąc Honey za rękę, udaliśmy się do domu. Beth stała na werandzie otaczającej nasz czternastopokojowy dwupiętrowy dom w stylu kolonialnym. Weszliśmy po schodach i pocałowałem żonę w policzek. Spojrzała na mnie z tysiącem pytań w oczach.
Powiedziałem: „Beth, to jest Honey. Kochanie, to moja żona Beth.
"Witaj kochanie. Tak się cieszę, że cię poznałem. Beth stała zgięta w pasie i wyciągnęła rękę do Honey.
Honey wzięła zaoferowaną dłoń i zarumieniła się. „Nigdy wcześniej nie spotkałem tak pięknej damy jak ty.”
Beth ponownie na mnie spojrzała. Wyczytałem zmieszanie w jej oczach, ale odwróciła się do dziewięciolatki i powiedziała. „Dziękuję kochanie, słodziutka.
Honey odpowiedziała: „Tak”.
Zaśmiałem się i wyjaśniłem mojej całkowicie oszołomionej żonie, że nazwisko Honey to Sweet. Miód Słodki. Gdy imię spłynęło mi z języka, pomyślałem: „to brzmi jak imię striptizerki”.
Honey podeszła i zgłosiła się na ochotnika: „A ja mam siostrę o imieniu Sugar”
„Beth, wejdźmy do środka i umyjmy Honey, a potem zjemy obiad i zabierzmy ją do łóżka”. Zasugerowałem.
Beth skinęła głową jak we mgle.
„Zapomniałem, zostawiłem rzeczy Honey w samochodzie. Kochanie, zabierz naszego gościa do łazienki i umyj ją, a ja zabiorę jej rzeczy.
Beth i Honey odwróciły się i weszły do domu. Wróciłem do stodoły i sprawdziłem Boner. Przeprosiłem go, dając mu znać, że będzie związany na noc. Spojrzał na mnie tak, jakby rozumiał i mógł sobie z tym poradzić. Naprawdę myślę, że z mojej strony było to tylko pobożne życzenie; przynajmniej nie zaczął szczekać.
Wyjęłam papierową torbę z rzeczami Honey, wzięłam dodatkowe majtki, które założyła na siedzenie, wsunęłam je do torby i skierowałam się do domu. Idąc, zajrzałem do podartej torby i żałowałem, że nie zajrzałem do niej wcześniej. Były tam dwie koszulki „T”, cienka zielona sukienka przeciwsłoneczna, podobna do tej, którą miała na sobie jej siostra w szopie i para chłopięcych majtek z kilkoma dziurami. Ale najbardziej wymowną rzeczą była stara różowa szczoteczka do zębów, zużyta mniej więcej do połowy. Włosie sterczało chaotycznie we wszystkich kierunkach i wyglądało na to, że ktoś używał go do szorowania części samochodowych. Był też plastikowy grzebień, w którym brakowało połowy zębów.
Znalazłem Beth w kuchni przygotowującą obiad.
Kiedy wszedłem, syknęła przez zaciśnięte zęby: „Co tu się, kurwa, dzieje, lachociągu?”
Chociaż tak naprawdę nie ssę kutasów, kiedy Bethany jest na mnie zła, często mnie tak nazywa. Uniknęłam jej pytania i zapytałam, czy Honey się kąpie. Gniewnie przyznała, że jest i powtórzyła swoje żądanie.
„Słuchaj”, powiedziałem, „Ona jest małą dziewczynką, która zostaje z nami przez jakiś czas. W tej chwili nie ma wystarczająco dużo czasu, aby właściwie omówić to w tej chwili, to skomplikowane. Obiecuję, że jak tylko pójdzie spać, wszystko wyjaśnię i wspólnie zdecydujemy, co robić dziś wieczorem, tak długo, jak to będzie potrzebne.
Mogłem powiedzieć, że nie podobała jej się moja odpowiedź, ale postanowiłem poczekać, aż będę mógł szczegółowo wyjaśnić.
Wtedy Beth odwróciła się i powiedziała: „Wiesz, o co ta mała dziewczynka zapytała mnie Henry?”
Pokręciłem głową nie.
„Pytała mnie, gdzie są inni ludzie. Zapytałem ją, jakie są inne osoby, a potem powiedziała, że inni ludzie mieszkają w tym hotelu. Kiedy jej powiedziałem, że to nie jest hotel, że to nasz dom i że jedynymi ludźmi, którzy tu mieszkaliśmy, jesteś ty i ja, a wiesz, co wtedy, do cholery, powiedziała?
Ponownie zaznaczyłem, że nie.
"Głupie gadanie,"
„Szczerze kochanie, nie mam pojęcia, co powiedziała”. Broniłem się.
- Nie – powiedziała z irytacją Beth. „Właśnie tak powiedziała Honey: ‚Gówno prawda’. Dziewięcioletnia dziewczynka, siedząca w wannie z bańkami mydlanymi, powiedziała mi szczerze, że jestem cały gówniany prosto w twarz”.
Moja żona spojrzała na mnie z rękami na biodrach.
Kiwnąłem głową i powiedziałem jej. "Wierzę w to. Nie widziałeś, skąd pochodzi. A jeśli powiem ci, że wszystko, co ma, jest w tej papierowej torbie? Nie chodzi mi o to, że to wszystko, co ze sobą przywiozła, mówię o wszystkim, wszędzie, jest w tej torbie. Potem ją rzuciłem.
Bethany wyrzuciła zawartość torby na ladę. Szczoteczka stoczyła się ze stosu ubrań i prawie spadła na podłogę, ale złapała ją.
Podniosła go i obejrzała. – Cholera, pierdolone gówno. Potem przeszukała inne przedmioty i znalazła zniszczoną bieliznę i grzebień. „Pieprz mnie”. Powiedziała pod nosem.
„Jej rodzina jest biedna. Nic dziwnego, że myśli, że to hotel.
Moja żona usiadła ciężko na jednym z kuchennych krzeseł, wciąż trzymając szczoteczkę do zębów. Spojrzała na mnie i zaczęła mówić, kiedy Honey weszła do kuchni ociekając wodą naga jak wigilia bez listków figowych.
„Nie wiedziałam, którego ręcznika użyć, więc pomyślałam, że lepiej zapytać”. – zapytała potulnie maleńka rudowłosa dziewczynka.
Beth zerwała się i zaprowadziła małą dziewczynkę z powrotem do łazienki, podczas gdy ja wyjęłam mop ze spiżarni i czyściłam wodniste ślady stóp. Nagle trudno mi było uwierzyć, że pieprzyłem tę małą dziewczynkę mniej niż cztery godziny temu i nie czułem się z tym zbyt dobrze. Im więcej o tym myślałem, tym bardziej wydawało mi się, że popełniłem ogromny błąd przyprowadzając ją do mojego domu.
Odłożyłem mopa i wpadłem na Beth w korytarzu. Jej oczy były wilgotne i wyglądała, jakby miała się rozpłakać.
Spojrzała na mnie i powiedziała. „Nigdy nie używała pasty do zębów Henry'ego, tylko sody oczyszczonej, kiedy mogła ją dostać”.
Przyciągnąłem do siebie żonę i mocno ją przytuliłem, gdy kontynuowała: „Miałem nową szczoteczkę do zębów w apteczce”. Bethany szepnęła mi do piersi. „Ta mała dziewczynka praktycznie tańczyła po łazience, kiedy jej ją dałem. Powiedziała mi, że wyczyści go jak nowy, kiedy go skończy. Kiedy powiedziałem, że należy do niej, pomyślałbyś, że dałem jej diamentowy naszyjnik. Potem wyrzuciłem ten stary różowy kawałek gównianej szczoteczki do zębów do kosza na śmieci. Czy wiesz, co zrobiła wtedy Henry?
Nie odpowiedziałem.
Moja żona kontynuowała relację z ostatnich kilku minut. „Miód wyłowił ze śmieci ten bezwartościowy kawałek plastiku, zmył go i powiedział, że zwróci go swojej siostrze, która kazała jej go zabrać ze sobą. Dzielili się tą rozwścieczoną starą szczoteczką do zębów Henry……. W co nas, kurwa, wpakowałaś? Moja dwunastoletnia żona powiedziała, patrząc pytająco w moje oczy.
Spojrzałem na nią i wzruszyłem ramionami. „Wtedy wydawało się to dobrym pomysłem”.
Moja żona westchnęła i powiedziała mi, że przygotowała niebieską sypialnię dla Honey do spania. Potem wróciła do kuchni, żeby dokończyć obiad.
Honey wyszła z łazienki wciąż naga, ale tym razem była sucha. Podekscytowana opowiadała mi o nowej szczoteczce do zębów i kąpieli z bąbelkami. To była druga kąpiel z bąbelkami, którą pamiętała. Ledwo słuchałem jej podekscytowanej paplaniny, kiedy wziąłem ją za rękę i poprowadziłem do jej pokoju.
– Cholera – wykrzyknęła. "To jest piękne. Czy mogę usiąść na łóżku?
– To twoje łóżko. Powiedziałem. "To jest twój pokój. Rób tutaj, co chcesz. Wolałabym jednak, żebyś go nie podpalił ani nic.
„Och, nigdy bym tego nie zrobił”. Powiedziała szczerze, wczołgując się na łóżko wielkości królowej. „Mmmmm, jest taki miękki.” Położyła się na plisowanym łóżku i poruszała rękami i nogami, jakby robiła śnieżnego anioła. „Nigdy wcześniej nie pieprzyłem się w tak miękkim łóżku”. I szeroko rozłożyła nogi. „Czy chcesz mnie teraz przelecieć, panie…… Nie znam twojego imienia, proszę pana.”
– To Henry Hastings, a jeśli chodzi o kurwa, poczekajmy chwilę, zanim zdecydujemy się to zrobić.
„Ok”, odpowiedziała, „ale robię się całkiem podniecona, jeśli nie pieprzę się przynajmniej raz dziennie. Czasami, gdy tata się upije, a ja nie mogę znaleźć psów, każę siostrze wylizać mi cipkę, bo mam baaaardzo napalony”.
Zaskoczony zapytałem ją. – Myślałem, że Sugar nie lubi seksu.
„O nie, ona kocha seks. Po prostu nie chce pieprzyć tatusia, więc mówi mu, że jej się to nie podoba. Mówi, że nie wypada pieprzyć twoich krewnych.
„Cóż, ona zjada twoją cipkę, a ty jesteś krewnym”. – zakwestionowałem.
„Jedzenie cipki nie pieprzy się”. Wyjaśniła.
Uśmiechnąłem się z prostoty jej rozumowania i powiedziałem, że dostanę jej rzeczy.
Kiedy wróciłem, wciąż leżała na łóżku z rozłożonymi nogami, bezwstydnie bawiąc się swoją małą cipką. Kiedy rzuciłem brązową torbę na jej łóżko, zapytała mnie ze zdumieniem.
„Mam cały ten pokój sam?”
„Tak”, powiedziałem, „To wszystko jest twoje, całkowicie przez ciebie”.
„Nigdy wcześniej nie spałem sam”. Odpowiedziała z niepokojem, kontynuując głaskanie swojej maleńkiej szparki. "Gdzie śpisz?" Zapytała.
„Śpię z żoną na dole korytarza”. wyjaśniłem. „Ubierz się do łóżka, a potem zejdź na kolację”. Potem zostawiłem ją, która robiła tę piękną małą łysą cipkę.
Nakryłam stół na trzy osoby i posprzątałam, co mogłam, kiedy Beth skończyła obiad. Pomogłabym w gotowaniu, ale jestem do niczego. Mogę grillować na tyle, aby przejść przez mały bar-B-Q, ale to wszystko. Moja żona oskarża mnie, że jestem jedyną znaną jej osobą, która potrafi palić wodę.
Do kuchni weszła miód; Zakładam, że była gotowa do łóżka. Miała na sobie wyblakłą żółtą koszulkę „T” Sponge Bob, która nie sięgała do pępka, i parę jej nowych majtek. Z jakiegoś powodu podciągnęła majtki „do góry”, tak że krocze było podciągnięte do jej pęknięcia w cipce, a usta jej cipki były widoczne na zewnątrz majtek.
Kiedy Beth zobaczyła preteen śmiało stojącego tam, jej oczy strzeliły do mnie. Odwzajemniłem zaniepokojone spojrzenie, które mi rzuciła, bezradnym wzruszeniem ramion i potrząsaniem głową.
Moja żona poszła do Honey i zajęła się nią: „Proszę, pozwól, że ci pomogę. Młoda dama nie nosi w ten sposób majtek. Powiedziała, wkładając palce w każdą dziurkę na nogi i wyrywając jedwabisty materiał z wilgotnej cipki dziewczyny.
„Ale ja tak je lubię”. Honey jęknęła: „Czują się dobrze, kiedy je mocno podciągam”. I natychmiast chwyciła materiał między nogi i chwyciła go, aż jej wargi cipki wyskoczyły z każdej strony.
Bethany z szeroko otwartymi oczami cofnęła się i w roztargnieniu powąchała swoje palce. Kiedy zobaczyła, że patrzę na nią ze zdziwieniem, poczerwieniała i pobiegła do pieca, żeby zająć się gotowaniem.
Wziąłem Honey za rękę i poprowadziłem ją przez wahadłowe drzwi, które prowadziły do jadalni i wskazałem, które miejsce jest jej. Zanim wspięła się na swoje krzesło, pogłaskała dzielne siedzenie i podziwiała jego fakturę. Stałem za nią patrząc na jej śliczny mały tyłek, gdy majtki były również podciągnięte w jej tyłek jak stringi. Wydawało mi się, że jest metoda na jej popis.
Spojrzała na mnie tymi dużymi zielonymi oczami i przygwoździła mnie. „Nie powiedziałeś swojej żonie, że jestem dziwką, masz jeszcze?”
– Ach – wyjąkałem, gdy zdałem sobie sprawę, co robi. „Nie, nie zrobiłem tego i byłbym wdzięczny, gdybyś pozwolił mi powiedzieć jej po swojemu i w swoim czasie, ty mały diable”. I łaskotałem ją w żebra, a ona pisnęła z zachwytu. „Teraz napraw majtki i zachowuj się”. Powiedziałem jej uśmiechając się do jej wybryków. „A tak przy okazji, nie jesteś już dziwką, możesz być moją małą dziwką, ale nie jesteś dziwką”.
Chichocząc, wyjęła majtki z krocza i wspięła się na krzesło. Siedząc tam w tym wielkim krześle, przypominała mi Lilly Tomlin z Saturday Night Live wiele lat temu.
"Czego chciałbyś się napić?" Spytałem się jej.
Jej uśmiech zniknął i spojrzała na mnie, gdybym był z kosmosu.
„Mamy sok, mleko, napoje gazowane i wodę”.
„W domu mamy tylko wodę”. Powiedziała mi.
„Cóż, spytałem, „co lubisz?”
Wzruszyła ramionami. – Pewien mężczyzna kupił mi kiedyś Yoo-hoo po tym, jak wyssałam go w łazience na stacji benzynowej. Było pyszne, on też nie smakował źle. Czy wiesz – kontynuowała – że sperma starszego mężczyzny smakuje lepiej niż sperma młodszego mężczyzny?
„Nie, nie zrobiłem”, odpowiedziałem.
– Cóż, tak. Nie pytaj mnie dlaczego, ale starsi faceci smakują bardziej jak cipka, a cipka smakuje prawie tak dobrze jak Yoo-hoo.
Beth weszła do pokoju i zaczęła układać jedzenie na stole.
Wziąłem cztery szklanki i napełniłem trzy lodem i wodą z lodówki. Czwarty napełniłem mlekiem, dodałem trochę syropu czekoladowego i zrobiłem Honey a Yoo-hoo.
Kiedy postawiłem przed nią czekoladowe mleko, klasnęła w drobne rączki i wykrzyknęła. „Bycie z tobą jest jak ciągłe świętowanie Bożego Narodzenia!”
„Cóż”, powiedziałem do niej, „zasługujesz na to, by cały czas mieć Boże Narodzenie”.
Spojrzałem na moją żonę, a ona wyglądała, jakby właśnie ułożyła kawałek układanki i obraz stawał się coraz wyraźniejszy.
Zapytałem żonę, czy do obiadu chciałaby wino.
„Merlot”. Stwierdziła po prostu i wyszła, by przynieść resztę posiłku.
Nalałem dwie szklanki i postawiłem je na naszych miejscach.
Beth przyniosła pieczeń w małym garnku z ziemniakami i marchewką. Przytrzymałem jej krzesło, a potem usiadłem u szczytu stołu z Honey po mojej lewej i Bethany po prawej.
Honey oglądała swój talerz, obracając go z boku na bok. Zapukała w nie kostkami palców. „Nie mamy takich, nasze są plastikowe”. Zatrzymała się i rozjaśniła. „Ale mamy widelce takie jak ten, ale nie są tak błyszczące i nie pasują”.
Przez większość czasu jedliśmy w milczeniu, z wyjątkiem okazjonalnych pochwał, jakie Honey wyrzucała na kuchnię Beth i zdumionych komentarzy małej dziewczynki na temat bogactwa jej otoczenia. Byłam zaskoczona i zachwycona, że dobrze rozumiała zwyczajne maniery przy stole, chociaż było jasne, że nie była przyzwyczajona do ich używania.
Beth wydawała się trochę bardziej spokojna, ale mogłam powiedzieć, że nie mogła się doczekać, kiedy położy Honey do łóżka i zaciągnie mnie do naszej sypialni.
Kiedy skończyliśmy, Honey pomogła w sprzątaniu. Była zdumiona, że tak naprawdę istnieje „maszyna”, która myje naczynia.
Razem zabraliśmy Honey do jej pokoju. Beth otuliła ją i pocałowała w czoło.
„Cukierek mnie tak całuje czasami”, powiedziała rzeczowo mała dziewczynka, „ale mama nigdy tego nie robiła. Zawsze się zastanawiałem, dlaczego?
Potem spojrzała na mnie: „Wiem, że nie jesteś prezydentem, bo jest czarny, więc musisz być kimś bardzo ważnym, żeby mieć taki dom i piękną żonę jak panna Beth.
Uśmiechnąłem się do niej i powiedziałem. „Nie, kochanie, nie jestem nikim wyjątkowym. Jestem po prostu bardzo szczęśliwym człowiekiem. Dobranoc."
Kiedy moja żona wyszła z pokoju, chwyciła mnie za rękę i odurzyła mnie. Udało mi się po prostu zamknąć drzwi, gdy potknąłem się za nią.
Pchnęła mnie przez drzwi naszej sypialni i usiadłam na skraju łóżka.
Zamknęła drzwi, położyła ręce na biodrach i powiedziała: „Ok, ty ssący kutasa skurwysynu”.
(Ja też nigdy nie pieprzyłem mojej matki)
Poklepałem łóżko obok mnie, a ona niechętnie przesunęła się i usiadła tam, gdzie wskazałem.
Opowiem tylko, co wydarzyło się dziś rano, a potem możemy zdecydować, co robić.
Czterdzieści minut później siedziała w czymś, co, jak przypuszczałem, było oszołomioną ciszą.
Powoli spojrzała na mnie. „Mam jedno pytanie”, stwierdziła spokojnie, szukając głęboko w moich oczach……. Co, w tej twojej wielkiej, grubej, głupiej głowie, wierzyło, że NIE zakochasz się w tej małej dziewczynce? Jestem już w niej zakochany i widziałem cię przy stole, więc wiem, że ty też.
Byłem zszokowany! A jednocześnie wiedziałem, że ma absolutną rację. Nawet nie myślałem, że mogę się zakochać w Honey. Miała być dla mnie małą zabawką do pieprzenia, a jednak zakochałem się w niej nie jako kochanka czy żona, ale jako córka. Myślałem już o niej jako o MOJEJ córce!
„Hę”. – powiedziałem z przerażeniem.
„Czekaj, skłamałem!” wykrzyknęła Beth. Mam dwa pytania. „Jak myślałeś, że pozwoliłbym PSA zostać tutaj?
– Miałem nadzieję, że nie.
– Cóż, nie może. stwierdziła kategorycznie.
„Ok”, powiedziałem, „Odbiorę go w piątek, kiedy odwiedzę Jeba i zabiorę mu jego komórkę.
Znów spojrzała na mnie ostro. „Więc planujesz kontynuować tę popieprzoną adopcję pół dupy?… Wiesz”, stwierdziła, „im dłużej tu zostanie, tym bardziej będziemy się do niej przywiązywać. Jak do cholery będziemy w stanie oddać ją pod koniec miesiąca o wiele krócej niż rok?”
„Cóż”, zapytałem, „Co chcesz zrobić?”
„Nie wiem, ale mogę ci powiedzieć, czego nie chcę robić. Nie chcę odesłać jej z powrotem do tego napalonego starego alfonsa, ojca. Nie chcę, żeby państwo ją zabrało i wrzuciło ją i jej siostrę do tego pieprzenia klastra, które nazywają DCF. Nie chcę, żeby wylądowała na ulicy, robiąc sztuczki i nabijając się na nią. Właśnie tego, kurwa, nie chcę zrobić.
„Więc co zostało?”
Przez kilka minut siedzieliśmy w milczeniu.
- Chyba ją zatrzymamy - westchnęła Beth - ale żadnego pieprzenia, dopóki sprawy się nie wyprostują.
"Jesteś pewny?" Zapytałam.
„Nie, ale nie przychodzi mi do głowy nic innego do roboty; poza tym, jak powiedziałem, już kocham tę małą suczkę.
– Nie, pytałem o pieprzenie. – droczyłem się, uśmiechając się do niej.
Uderzyła mnie w ramię, a ja ją czule pocałowałem. Położyliśmy się, a ja przytuliłem się do niej, objąłem ją ramieniem i objąłem jej pierś.
Leżeliśmy tak przez kilka minut, żaden z nich nie był senny.
Szepnąłem jej do ucha: „Powiedziałeś jasno, że nie lubisz psów, ale nigdy mi nie powiedziałeś, dlaczego masz z nimi problem?”
Leżała cicho, nieruchomo. Byłem prawie pewien, że nie śpi, ale nie byłem pewien. Jeśli nie spała, to albo udawała, że śpi, albo próbowała zdecydować, czy chce mi odpowiedzieć na moje pytanie. Potem przemówiła.
„Kiedy miałam siedem lat, mój dupek brat przyniósł do domu brzydkiego bezpańskiego psa. Nie mam pojęcia, co to był za pies, ale był cholernie OGROMNY. Bałem się tego jak cholera. Ten sukinsyn skakał na mnie i lizał moją twarz. Krzyczałem, a mój brat ssący kutasa po prostu tam stał i śmiał się ze mnie.
„Pewnego dnia pies złapał mnie za pierdoloną talię i zaczął mnie przytulać. Nie wiedziałam, co robi, bo nic nie wiedziałam o seksie. Myślałem, że kundelek próbuje mnie ugryźć, bo gdy próbowałem wydostać się spod niego, warknął na mnie. Mój chujowy brat po prostu się roześmiał i nazwał mnie suką psa. Nie miałem wtedy pojęcia, co to było, ale wiedziałem, że cokolwiek to było, prawdopodobnie było paskudne. Pies w końcu strzelił swoim ładunkiem po moich nogach, po czym położył się pod drzewem i sam się polizał”.
„Płakałam całą drogę do domu i powiedziałam mamie, co się stało. Pocieszała mnie i kazała mojemu bratu pozbyć się tego paskudnego zwierzęcia”.
„Od tamtego dnia śmiertelnie bałem się wszystkich pieprzonych psów, zwłaszcza tych dużych”.
„Czy rozważyłbyś próbę pokonania strachu przed psami?”
"Obawiam się." W tym momencie to było, gdybym rozmawiał z siedmiolatkiem.
Puściłem jej pierś, objąłem ją drugim ramieniem i mocno ją przytuliłem. „Ok, po prostu pomyśl o tym”.
We lay there awhile longer, and then I got up and asked Beth if she wanted anything, that I was going to the kitchen to get something to drink. She asked me to bring her some water.
When I opened my bed room door a red mop of hair fell into the room at my feet.
Honey had fallen asleep outside our door and was now scrambling to get up.
“I don’t like sleeping alone,” she whimpered. I picked her up and put her on my hip like a little baby.
“What do you say Beth? Can sleep in our bed?”
My wife smiled and nodded.
“I’m going to get something to drink you want something?” I asked the pre-teen.
“Can I have some more yoo-hoo?”
“Sure pumpkin. Let’s go make some.”
“She sat at the island counter in the kitchen as I mixed her chocolate milk.
She was staring at me with those piercing green eyes. After a moment she said, “Do you really love me?”
I laughed, “you rascal, How long were you out side of that door?”
“Right after you closed it.” She said candidly. “So, do you?”
“Yes, as hard as it as for me to believe, I love you more than I thought could be possible in such a short time. I love you as if you were my own daughter.”
“I don’t understand,” She said after taking a sip of her milk. “My daddy is my father and he never told me he loved me.”
“Well I can’t speak for your father, but I can assure you that Beth and I both love you and we think you are an adorable little girl.”
“I’m not so little.” Broniła. “I can fuck a twenty two inch donkey dick. It hurts a little but I can make that shaggy old fucker cum buckets.”
I ruffled her hair, “I never doubted that you could.”
After finishing her milk she rinsed out her glass and put it in the machine that washes dished. I took her hand in mine and we brought Beth’s water to her.
Honey crawled into the bed between my wife and I and snuggled down in the covers.
I woke up to Beth groaning. “Are you all right?” I asked alarmed.
“Oh, fuck! Beth exclaimed. “This little cunt has a fucking magic mouth.”
That’s when I noticed a large bump under the covers. I pulled the blanket and sheet back only to find a nine year old cunt sucking, red headed leech attached to my wife’s pussy.
“Jesus H. Christ! Uuuhhhhhhhhhhhh aaahhhhhhhhhh, Damm that was good.”
Bethany hauled Honey up by the ears and kissed her all over her sloppy face. I think we’re going to keep you forever.
“Ok,” Honey said. “Can he fuck me now?”
“Only if I watch.” My wife told the little slut.
Over the next few days, Beth and Honey tried their best to grant the clothing industry a stimulus package all of their own.
I acquired the necessary cell phones and discussed the situation with a friend of mine who is a judge. With his help I was able to get documentation stating that I was Honey’s legal guardian. With that I would be able to enroll the little girl into school in September. He said it would be fine unless Jeb or Honey’s mother contested it. Part of the price for all of his help was that he and several of his subordinates would get to take Honey to his cabin for an extended weekend. I was a little concerned about letting Honey spend three days with six or seven horney men, but then I figured that they were all adults, so if she hurt them I wasn’t going to worry about it.
Honey fucked and sucked Boner inside the barn. My wife watched from inside the Grand Cherokee. Then Bethany helped Honey blow one of our horses. Then my wife tried it. Unlike Honey, who drank almost everything the stallion could give her. Beth had equine sperm all over her and everything else within twenty feet of the animal. Her only comment was that she never thought a horse could cum that much. “It was like a fucking fire hose!”
Friday rolled around and we piled into the black Cherokee, along with pile of boxes that that nearly blocked my vision from the rear view mirror out back window. In these boxes were gifts that Honey and Beth had bought for Sugar.
Boner was not going with us this trip. The big dog had accepted his new home with an ease that surprised me. I no longer kept him tied up and he would chase our cars to the end of the drive, but would stop at the road and then return to the barn.
Beth was getting more comfortable around the yellow mutt but would not allow him to get close enough for him to touch her. ‘Time,’ I thought, ‘all things change with time.’
For most of the hour trip we happily chatted and played driving games. As we turned onto the last paved stretch of rural road before reaching the dirt road that led to the Sweet residence drive way, two police cars and an ambulance rushed around us as I pulled to the side of the road. Honey speculated that something must have happened to old Miss Veronica.
“She’s been feeling poorly since her husband passed a couple years ago,” the little girl explained matter-of-factly.
“How old is Miss Veronica?” Beth asked.
“About two hundred I guess.” Honey responded as serious as a nine year old can be.
Dust was in the air as we pulled onto the Sweet’s old rutted driveway and when we rounded the big tree we were met with flashing red and blue lights.
We were stopped by a Berrien County Sherriff’s deputy as we approached the old shack. An ambulance was out by the barn and I could just make out an old rusty tractor on the other side of the emergency vehicle. The dogs were excitedly barking and running in all directions.
I rolled down my window and the deputy stuck his head into the coolness of the air-conditioned car.
“What’s going on officer?” Zapytałam.
“Thar’s been an accident.” He replied. “What’s your business here?” The deputy asked, in his slow Georgia drawl.
“We are friends of Mr. Sweet and we were just dropping buy for a visit.”
I didn’t want to say anything about Honey being Jeb’s Daughter unless I was forced too.
The uniformed officer eyed me suspiciously. He obviously knew Jeb and the thought of him having friends like the ones in this brand new Jeep Grand Cherokee were pretty unlikely.
Honey shouted. “Is my sister ok Dwayne?”
“Honey, Is that you? I didn’t recognize you all prettied up like that.” The young officer said in surprise.
“Dwayne!” Honey yelled again. “IS SUGAR HURT?” The tiny girl demand in a voice that expected an answer.
“No, no, Sugars just fine Honey.” The man paused, “It’s your daddy Honey. He got drunk and decided to do some plowing. We think he was getting off the tractor when he must have bumped the shift lever and jammed it in gear. The big wheel rolled over him and then he got caught up in the plowing rig and was drug all the way from the north pasture. It’s pretty nasty. The tractor finally stopped when it ran into the barn. That’s when Sugar heard the noise and found him. She had to run all of the way over to the Baker’s to use their phone. I think he was kilt as soon as the big wheel ran over him so he probably didn’t suffer too much.”
By now Honey was trying to climb over Beth to get out of the car. I grabbed her by the arm and held her back.
“I don’t think it would be a good idea for you to see your father right now.” I told her earnestly.
“Fuck my father!” She screamed at me and jerked her arm from my grasp. “I want to see Sugar!”
Beth opened the door and the little girl dove from the car and ran toward the dilapidated shack. Just then Sugar exited through the screen door and the two embraced.
A lieutenant with the Berrian Sheriff’s Department who was on the scene and in charge of the investigation spoke with a Barrien County judge after my friend, who is a Lowendes County judge called the magistrate and greased the way for Beth and I to take Honey and Sugar with us until the next of kin could be notified.
The ride home was not nearly as exuberant as the drive out.
To be continued.