Kilka dni po jej hodowli z D, zadzwonił i umówił się na spotkanie, aby przywieźć swojego psa z powrotem do ponownej hodowli. Ze względu na napięty harmonogram Stephanie wyznaczyła czas tuż po zamknięciu normalnych operacji. Stephanie była podekscytowana, bo to będzie jej pierwszy raz z kobietą.
Mniej więcej godzinę po jej oficjalnym zamknięciu rozległo się pukanie do drzwi biura. Ledwo mogła opanować podekscytowanie, kiedy otworzyła drzwi Dowi, jego żonie i ich psu.
„Witam, jestem Stephanie, prowadzę hodowle i ułatwiam hodowlę” – powiedziała podając rękę.
„Jestem Janice”, odpowiedziała żona D. „D mówi, że prowadzisz tutaj bardzo profesjonalną operację. Więc po co spotkanie po godzinach?” Zapytała nieco sceptycznie.
Kiedy Stephanie prowadziła sukę do budy, wyjaśniła, jak wygląda interes i potrzeba okazjonalnych spotkań po godzinach. Uznała też za Janice. Mając 5'10 cali, o skórze z ciemnej czekolady, była posągowym hebanowym nokautem. Miała pełny okrągły tyłek, duże cycki w kształcie litery D i szczupłą talię, która nadawała jej idealny kształt klepsydry. Stephanie mogła sobie wyobrazić te silne psie nogi owinięta wokół jej małej talii. Miała na sobie obcisły T-shirt, który ukazywał tylko kawałek gładkiego czarnego brzucha i spódnicę, która sięgała jej do połowy uda, odsłaniając długie, gładkie, ciemne nogi. Jej włosy były ściągnięte do tyłu falisty kucyk, który wisiał między jej łopatkami.
Stephanie oddała swojego psa z tym samym psem co ostatnim razem. „I tutaj dzieje się magia”, zażartowała, gdy psy poruszały się, żeby się powąchać. W ciągu kilku minut duży samiec zaczął dosiadać swojej suki. Janice uważnie obserwowała, jak psy się rozmnażają, a Stephanie nie mogła nie zauważyć, że sutki Janice twardnieją, gdy obserwowała. Wkrótce Janice oblizała usta, a jej nogi ocierały się o siebie.
– Trochę cię podnieca, prawda? – zapytała Stephanie, widząc oczywiste podniecenie Janice.
– Ja… nie wiem, co masz na myśli – wyjąkała.
– Nie oceniam. Poza tym to oczywiste – powiedziała Stephanie, podchodząc bliżej. "Do mnie też dociera. Widzenie ich surowej mocy. Mokrą dziewczynę."
Mówiąc to, delikatnie przesunęła kosmyk zabłąkanych włosów za ucho Janice, zauważając lekki dreszcz, gdy nawiązała kontakt z gładką, ciemną skórą. „Poza tym mamy trochę czasu, zanim skończą. Moglibyśmy… zająć się niektórymi rzeczami podczas oczekiwania”. Pochylając się, Stephanie pocałowała usta Janice, rozkoszując się jedwabistą gładkością jej pełnych ust. Janice najpierw delikatnie pocałowała ją w plecy, a potem zaczęła ją całować bardziej żarliwie.
Stephanie wzięła Janice za rękę i zaprowadziła ją z powrotem do mieszkania. W mieszkaniu owinęli się nawzajem w ramiona i zaczęli całować się na serio, badając nawzajem swoje usta swoimi językami. Przerwali swój pocałunek tylko na tyle, by zdjąć sobie nawzajem koszulki, a Stephanie sapnęła na widok idealnych hebanowych globusów, które jej odsłoniły. Z łatwością były kubkiem C, ale wydawały się przeciwstawiać grawitacji, ponieważ były nieskrępowane pod koszulą Janice. Jej otoczki były czekoladowobrązowe, a duże, wysunięte sutki wyglądały jak Hershey Kisses i błagały o ssanie.
Janice jęknęła, gdy Stephanie pocałowała ją w szyję, skubiąc tu i tam, rozkoszując się gęsią skórką, która pojawiła się w odpowiedzi. Kiedy przyczepiła się do sutka Janice, Janice była w niebie! Eksperymentowała z dziewczyną lub dwiema w liceum i na studiach, ale brakowało im doświadczenia, aby naprawdę było warto. Z drugiej strony Stephanie nauczyła się od przyjaciółki-lesbijki, jak naciskać dziewczęce guziki. Gdy ssała twardy kikut Janice, lekko przygryzała, wywołując jęki zachwytu tej hebanowej bogini.
Stephanie odepchnęła Janice na kanapę i poprowadziła ją w dół, gdy Janice ugięły się w kolanach. Jedną wolną ręką Stephanie ugniatała i masowała drugi cyc, ściskając i szczypiąc sutek. Jej druga ręka znalazła drogę między szybko rozchylającymi się udami Janice a podwiniętą spódnicą. Gdy pocierała łechtaczkę przez cienkie satynowe majtki, Janice wyginała biodra i głośno jęczała. Następnie zsunęła majtki na bok i powoli wsunęła środkowy palec w ociekającą cipkę, czując, jak ściany Janice zaciskają się na najeżdżającym palcu.
"Mmm... Ktoś jest naprawdę mokry," zadumała się Stephanie, wysuwając palec z ociekającego chwytem Janice. Patrząc prosto w oczy Janice, Stephanie włożyła palec do ust i wyssała z niego soki. "Hmm. Dawno nie jadłem cipki, ale smakujesz lepiej niż pamiętam. Czy chciałbyś, żeby ta mała biała dziewczyna zjadła twoją czarną cipkę?"
„Boże, tak! Zjedz mnie! Tak bardzo potrzebuję spermy!” Janice płakała, gdy zaczęła ściągać spódnicę i majtki.
Stephanie chwyciła spódnicę i bieliznę z rąk Janice i ściągnęła je do końca. Kiedy była całkowicie ogołocona, Stephanie rozsunęła nogi i została nagrodzona widokiem gładko ogolonej, nubijskiej cipki. Jej usta były spuchnięte, a łechtaczka wyraźnie wystawała z kaptura. Pochyliła się i wdychała piżmowy zapach Janice i powoli lizała od jej brązowego oka do górnej części jej rany, omijając ją i drażniąc się z nią, liżąc zamiast tego jej opuchnięte wargi sromowe.
"Proszę, przestań się ze mną drażnić! Doprowadź mnie do orgazmu! Jeśli D wejdzie, zabije mnie!"
- Błagam - odpowiedziała Stephanie, wciąż liżąc pożądaną cipkę Janice.
"Boże! Spraw, żebym doszedł! Chcę, żebyś ssał moją łechtaczkę, wbijał we mnie palce! Nie obchodzi mnie to, po prostu spraw, żebym kurwa doszedł!" Janice krzyknęła.
Po tym Stephanie zacisnęła usta wokół spuchniętego pączka Janice i brutalnie wepchnęła trzy palce w cipkę Janice. Podczas ssania, gryzienia i lizania łechtaczki Janice, z grubsza zerżnęła palcem swoją ociekającą cipkę z całkowitym porzuceniem. Janice była wijącą się, jęczącą bałaganem, odchylając biodra z powrotem na ruchomą dłoń Stephanie.
„Boże! Tak dobrze! Mocniej! Głębiej! Zjedz moją cipkę, suko! Janice płakała w ekstazie.
Zadowolona z tego, że Stephanie dodała kciuk i mały palec do pozostałych palców, rozciągając cipkę Janice i wbijając ją w śmiesznym tempie. Janice praktycznie krzyczała w ekstazie, gdy nagle jej cipka się otworzyła, pozwalając całej pięści Stephanie przeniknąć jej kanał. Nagły cios zepchnął Janice na ostatnią półkę i doszła z siłą, o której nie sądziła, że jest możliwa. Mięśnie jej cipki zacisnęły się wokół nadgarstka Stephanie, zaciskając pięść głęboko w łonie Janice.
"Dochodzę!" Janice krzyczała, gdy fala za falą rozkoszy oblewała ją. Opadła na kanapę, prawie w fudze, gdy przetoczył się przez nią orgazm.
„Co do cholery, Janice?!” - krzyknął D z drzwi mieszkania z udawanym zaskoczeniem.
„D! O mój boże! To nie co”, ale D przerwał jej.
„Nie tak, jak wygląda mój tyłek! Ta suka jest głęboko w twojej cipce i krzyczy jak pieprzona gwiazda porno! Jak to ma wyglądać?”
– Sir, mogę wyjaśnić – zaczęła Stephanie. „Rozmawialiśmy i obserwowaliśmy, jak psy się rozmnażają, i cóż, bardzo się podnieciła”. Gdy Stephanie skończyła zdanie, nieśmiało wyrywa rękę
„Więc mówisz mi, że moja żona zostaje podniecona przez pieprzenie psa?”
"Nie!" Janice krzyknęła!
„Po prostu zaoferowałam „pomoc” – zaproponowała Stephanie.
"Proszę, kochanie. Nie słuchaj tej... tej dziwki! Uwiodła mnie! Wiesz, że sam bym czegoś takiego nie zrobił!" - błagała Janice, łzy spływały jej po policzkach.
„Wiesz co”, powiedział D, „Myślę, że teraz mogę to naprawić”. Potem odwrócił się i wyszedł z mieszkania.
Janice zaczęła się załamywać. "Ty pieprzona dziwko!" wrzasnęła na Stephanie. „Był miłością mojego życia! A ty, kurwa, oszukałeś mnie, żebym to wszystko wyrzuciła!”
„Janice, myślę, że wszystko będzie dobrze. Jest w szoku. Kto mógłby być zły, że ich gorąca żona jest z inną kobietą?”
Janice miała właśnie zaatakować Stephanie, kiedy drzwi mieszkania otworzyły się z hukiem. D stał tam z jedną z hodowli dużych hodowców. „Jeżeli pieprzenie psa cię podnieca, pieprzenie psa jest tym, co dostaniesz” – powiedział D do swojej żony. – A ponieważ wydajesz się, że lubisz ciemne mięso – powiedział do Stephanie – posadzę sobie ten twój mały, ciasny tyłek.
Stephanie i Janice siedziały tam oszołomione, odpowiednio fałszywe i prawdziwe. Stephanie nie mogła się doczekać, aby zobaczyć, jak duża płowa bestia wali się w tę ciasną czarną cipkę. Nie mogła się też doczekać, kiedy ten wielki czarny kutas z powrotem w niej znajdzie. Wyczuwając okno, D poprowadził mastiffa przez pokój do swojej żony. Obrócił ją i popchnął na kolana, trzymając ręce na kanapie, i wypuścił psa. Uklękła tam przerażona, gdy duży pies zaczął wąchać jej podniecenie, a potem zaczął ją lizać.
Była w kompletnym szoku. Gdy pies chłeptał jej cipkę, nie wiedziała, jak się czuć. Długi, szeroki język przesuwający się między jej dolnymi wargami był niesamowity. O wiele lepiej niż jakikolwiek ludzki język, którego doświadczyła, ale im bardziej się podniecała, tym bardziej czuła się zdegradowana i nienawidząca siebie. Jak coś, co było tak dobre, mogło być tak złe?
„D” – jęknęła.
„Suko, weźmiesz całego tego psa. I będziesz patrzeć, jak pieprzę tę sukę tutaj” – odpowiedział. "Teraz, cipo. Zdejmij resztę tych ubrań i zacznij rozgrzewać tego czarnucha."
Janice mogła tylko tam leżeć i jęczeć z rozkoszy i przerażenia, gdy obserwowała uwodzącą ją kobietę, która zdejmuje spodnie i bieliznę, a potem klęka przed mężem. Kiedy zobaczyła, jak ogromne narzędzie D wysuwa się z jego spodni, Janice zaczęła wstawać. Miała mu powiedzieć, że to zaszło wystarczająco daleko, ale wtedy pies rzucił się na jej plecy.
"D!" krzyczała. "Zabierz go!"
Chwytając garść włosów Stephanie, obejrzał się przez ramię. – To twoja praca. Zdejmij go, a może zapomnę o tym wszystkim. Odwrócił się do Stephanie: „Otwórz”. Kiedy otworzyła usta, wepchnął jej kutasa do gardła.
Janice walczyła pod ciężarem psa, który ją dosiadał. Kiedy ją garbił, czuła, że nie trafia w jego ślad. Kilka razy poczuła, jak jego kutas uderza w wargę cipki, a jej ciało krzyczało, żeby ją po prostu pieprzył, podczas gdy jej umysł krzyczał, żeby to się skończyło. Kiedy patrzyła, jak D podaje Stephanie połowę swojego imponującego narzędzia, była zszokowana, że pomiędzy oglądaniem ich, a dosiadającym ją psem, po jej udach spływał ciągły strumień soku z cipki. Jak, dlaczego, zastanawiała się, jej ciało mogło tak reagować? Właśnie wtedy poczuła, jak czubek psiej włóczni znajduje się w domu. Czując gorący mokry cel wokół czubka swojego penisa, pies zaczął wbijać swojego solidnego kutasa głęboko w cipkę Janice.
"Aaachhh!" krzyczała. „To mnie pieprzy! Ten pies jest… o Boże… och… kurwa…” urwała. Gdy jej ciało zaczęło ją dalej zdradzać, zatraciła się we własnym budującym orgazmie. Zaczęła myśleć o tym masywnym różowym narzędziu schowanym między jej czarnymi wargami cipki.
Kiedy Janice zaczęła niekontrolowanie jęczeć, D kazał Stephanie przenieść się na kanapę przed Janice. Była całkowicie nieświadoma ruchu tuż przed nią, więc D złapał ją za włosy i pociągnął twarzą do góry, aby mogła go zobaczyć.
– Janice, liżesz jej dupkę i przygotujesz się na ruchanie, rozumiesz?
– Tak, D – jęknęła.
"Nie ma już D, suko. Od teraz to Mistrz."
Janice spojrzała na D oczami całkowicie zaszklonymi z pożądania, gdy jęknęła „Tak, Mistrzu”, i pozwoliła, by wściekłe łomotanie mastiffa wbiło jej język w pomarszczone tylne drzwi Stephanie. D stał nad Stephanie, karmiąc ją swoim kutasem. Śliniła się po całym jego masywnym narzędziu, robiąc to dobrze i smarując swój tyłek. Używała swojej wolnej ręki, by dotknąć jej ociekającej cipki i wyruchać łechtaczkę.
„Mm… Boże… Cumming…” Janice jęknęła w tyłek Stephanie. Zaczęła szarpać się na psa, wbijając się w węzeł nabrzmiały na jej wargach cipki.
"To jest to, dziwko! Weź ten węzeł!" krzyknął D!
„Uh… taki duży…” Janice jęknęła, gdy pies dalej w nią wbijał.
– Wzięłaś moją pięść, Janice. Z pewnością też to zniesiesz – namówiła Stephanie.
Właśnie wtedy pies doprowadził swój węzeł do domu, a oczy Janice wywróciły się na białka. Janice była jęczącym, niespójnym bałaganem, gdy pies zwalniał pchnięcia.
"Więc... pełny..." jęknęła, kołysząc się z powrotem na psim kutasie.
- Pokażę ci całą - odparł D i popchnął głowę Stephanie na podłogę, a jego długi, czarny wałek wbił w jej tyłek. Stephanie krzyknęła z bólu i przyjemności, gdy jego kutas zatonął po rękojeść jednym pchnięciem. Janice obserwowała bezradnie, jak jej mąż bezlitośnie walił Stephanie w tyłek.
Janice była rozdarta: chciała być wkurzona, że jej mąż wsadził w nią psa, żeby ją zerżnąć, a teraz pieprzyła się z jakąś kobietą tuż przed nią. Ale obserwowanie Stephanie wijącej się na kutasie D, gdy naruszył jej tyłek, podczas gdy spuchnięty węzeł wepchnięty w jej punkt G powodował, że jej usta pieniły się. Daleka od bycia pruderią, ale nie tak eksperymentalną, jak by sobie tego życzył jej mąż, poczuła, że coś poruszyło jej się w głowie. Gdzieś w jej podświadomości ta tchórzliwa strona pojawiła się i przejęła kontrolę. Widząc kontrast czarnego kutasa wpychającego się w jej biały tyłek, dźwięk jego ciężkich jąder uderzających w te różowe wargi cipki, doprowadzał ją do szaleństwa z pożądania.
– Pierdol ją, Mistrzu – ponagliła. "Uczyń tę małą białą dziewczynkę swoją suką. Boże... cipka jest taka pełna... spraw, żeby doszła tak jak ja" - błagała go, sięgając do tyłu, by pocierać swoją cipkę. Głęboko w swojej cipce czuła pulsowanie węzła jej psiego pana, a potem biały, gorący strumień jego nasienia zalewający jej łono.
"On dochodzi!" krzyczała, rozkoszując się gorącym sprayem i narastającym ciśnieniem psiej spermy budującej się w jej cipce. Obracała łechtaczkę coraz szybciej, aż doszła ponownie, jej rozciągnięta dziura zacisnęła się wokół węzła, próbując wciągnąć ją głębiej w jej studnię.
Widząc orgazm Janice i słysząc jej krzyki, Stephanie przekroczyła granicę. Wkrótce była wijącym się, ryczącym bałaganem, gdy jej tyłek okrążył kutasa D.
- Zgadza się, dziwko. Spuść się na całego tego czarnucha - powiedział D, chwytając garść włosów Stephanie i szarpiąc ją tak daleko, że jej ręce nie leżały już na ziemi. Nagły ból wywołany szarpnięciem do tyłu i przytrzymaniem za włosy był podniecający i doprowadzał do orgazmu. Kiedy została przytrzymana, D zaczął uderzać swoim kutasem do domu iz ostatnim chrząknięciem zaczął wypluwać swój ładunek głęboko w dupę Stephanie, jej skurcze jelit dojały nasiona z jego więdnącego penisa.
Po tym, co Janice wydawało się wiecznością, węzeł psa cofnął się, a on zeskoczył z niej, jego węzeł wyrwał się z jej cipki z trzaskiem. Rzeka psiego nasienia i soku z cipki wypłynęła z jej cipki. D wyciągnął zużytego kutasa z dupy Stephanie. „Idź posprzątaj cipkę mojej suki”, rozkazał, a Stephanie podczołgała się do Janice i zaczęła wylizać psią spermę z jej cipki. „Myślę, że ta biała cipka też przydałaby się trochę uwagi” – zasugerował D, a dziewczyny przesunęły się do pozycji 69, żeby Stephanie mogła wypić spermę wypływającą z czekoladowych ust Janice. Wkrótce wili się i jęczeli w swoje cipki, gdy ponownie dochodzili do orgazmu.
D ubrał się i poprowadził psa z powrotem do budy, podczas gdy dziewczyny kąpały się w poświacie swoich orgazmów. Janice wciąż była oszołomiona. Ona i D zawsze mieli dobre życie seksualne, ale nigdy nie czuła się tak wykorzystana, ale jednocześnie podniecało ją to. Rozmawianie w ten sposób powinno boleć, ale pragnęła tego więcej. I być zdegradowanym do zabawki do pieprzenia dla psa, podczas gdy ona patrzyła, jak pieprzy jakiegoś chudego białego włóczęgę? Ona to uwielbiała. Nagle poczuła, że chce być wykorzystana. D był niezłym pieprzonym, ale po tym, jak został wzięty tak autorytatywnie, właśnie tego teraz potrzebowała. Nieważne, kto, co i gdzie, tak długo, jak D to zapewni, ona to zaakceptuje. Powiedział, żeby nazywać go Mistrzem, a ona to zrobi. s
Z drugiej strony Stephanie doszła do wniosku, że jest teraz prostytutką. Po prostu kolejna dziwka, która chce zrobić wszystko z kimkolwiek za pieniądze. Nie, to nie było w porządku. Doszła do wniosku, że gdyby okoliczności były inne, mogłaby skończyć jako głodna seksu nimfomanka, oddając się swobodnie. Obecnie miała pracę, w której płacono jej za seks, a czasami jej szef „obsługiwał” klienta lub jego psa, i to było sowicie opłacane. Lepsze niż praca, z której została zwolniona.
Kiedy dziewczyny się ubrały, D wszedł z uśmiechem na twarzy. „Mam kilku przyjaciół, których psy przydałyby się dobrej suce do rozmnażania. I wszyscy mają wielkie czarnuchy, takie jak mój, i uwielbiają białe cipy i dupy”.
– Kiedy, Mistrzu? - spytała Janice.
"Jutrzejszej nocy."
"Ile?" – spytała Stephanie.
„Co zwykle ładujesz?”
Głowa Stephanie wirowała. Wiedziała, kiedy Bob przyszedł do niej po początkowym „incydencie”, a kiedy po raz pierwszy faktycznie zapłacono jej za seks, sprawy potoczyły się szybko. Ale to było jak przypięcie do jumbo jeta.
– 5000 dolarów – powiedziała, starając się być tak pewna siebie, jak to tylko możliwe. „Oczywiście, to zakładając, ile 4, może 5 znajomych, a jeśli będę jebał również ich psy”.
Janice nie mogła uwierzyć własnym uszom. Stephanie była dziwką? Czy jej też zapłacono za uwiedzenie?
Widząc wyraz nadchodzącej rewelacji na twarzy Janice, szybko powiedziała do niej: „Tak, twój mąż za to wszystko zapłacił. Ale ci się podobało. . Więc, jak tam dźwięk, D?
– Brzmi całkiem uczciwie – odpowiedział. "Tu jest adres. Bądź tam o 8 i nie rób nic, uh, skomplikowanego. No dalej Janice, musimy iść kupić mój nowy seks, a ty coś seksownego na imprezę."
Z tymi słowami wyprowadził Janice do budy po psa, wskoczył do ich samochodu i wystartował. Patrząc, jak wychodzą, Stephanie nie mogła się powstrzymać od zastanawiania się, w co się wpakowała.
Dziękuję Czytelnikom, którzy z zapartym tchem czekali na kolejną odsłonę opowieści Stephanie. Przepraszam, że kazałem ci tak cholernie długo czekać, ale wdrożenia to prawdziwa suka. Setki tysięcy czytelników, którzy pomogli utrzymać tę serię (jak również Jack i Jessie) na liście najlepszych bestii, dziękuję. Zapraszam do komentowania i pamiętaj, że podobnie jak wszystkie moje inne opowieści, jest to pisane na iPhonie, więc mogłem przeoczyć słowo lub dwa lub mieć autokorektę w szalone gry. Wszystkie płomienie prawdopodobnie zostaną zignorowane... Morg