Byłem z tym mężczyzną już wcześniej i zawsze odchodziłem uwiedziony
i zdumiony zarazem. Co sprawiło, że przyjechałem
z powrotem po więcej, tęskniąc za następnym razem, gdy zostanę zaproszony? I
Pragnę dźwięku jego głosu, jego głębokiego, przenikliwego spojrzenia
ciemne, rozkoszne oczy, a przede wszystkim jego stanowczy, ale kochający dotyk.
Nie dominuje nade mną w tradycyjnym tego słowa znaczeniu... znowu on
robi. Jest bardzo cichy i mało mówi. Wydaje miękkie,
prostych poleceń, a do komunikowania się używa mowy ciała i wyglądu
inne rzeczy. Kiedy jestem z nim, czuję się jakbym była dużą częścią mnie
oderwany i zostawiony z moim domem za każdym razem, gdy go widzę. Zależy to ode mnie
żeby się zregenerować, odzyskać siły i być silnym, żeby tak było
Mogę znieść cały proces od nowa, jeśli on sobie tego życzy
więc znoś to i świętuj uniesienie poddania się, zarówno fizyczne
i umysłowy.
Wczoraj próbowałem znaleźć słowo na to. Łącznik? To
czuje się jak coś więcej niż "romans". Topi się do samego rdzenia
mnie. Zawsze będę o tym pamiętać. „Skarb” to idealne słowo.
Opowiada mi o swoich dziecięcych fantazjach o schwytaniu i
kuszących kobiet i o tym, jak był podniecony, ale zaniepokojony
ich w tym samym czasie. Tutaj oferuję mu ujście dla niektórych
rzeczy, o których myśli. Zapytałem go, czy musi być poważny i
pilny przez cały czas lub jeśli było coś, co musiał zrobić
to było zabawne i dzikie. Zaśmiał się i powiedział: „To całkiem zabawne i
dziki!” i miał rację.
Zadzwonił do mnie w zeszłym tygodniu i zaproponował spotkanie w piątek
noc. Tydzień spędziłam w najpyszniejszym stanie... Pojechałam
zakupy w niedzielę i kupiłam nową koszulę, zwiewny kobaltowy materiał
niebieski ze srebrnymi nitkami biegnącymi przez niego pionowo
guziki na całej długości z przodu. I kupiłam kobaltową koronkę
biustonosz zapinany z przodu. Uwielbia rozpinać i rozpinać,
bardzo powoli. Musiałem się upewnić, że wszystko będzie w porządku
mój kochany mistrzu. Podobały mu się moje nowe ubrania. I to otworzył
zapięcie stanika z przodu jednym płynnym ruchem - to trudne!
Był zmęczony, dopiero co wszedł, kiedy przyjechałem o 21:00. Ale on
zebraliśmy się i ożywiliśmy i spędziliśmy razem powolny, gładki czas. My
przez chwilę prowadziłem małą pogawędkę i poczułem, że sam się zapadam
jego zaklęcie... chcąc go zadowolić na tak wiele różnych sposobów...
Jest wielbicielem kobiecości. Studiuje moje ciało, jakby tam było
coś, czego mógłby się od niego nauczyć. On jest profesjonalistą
student, mimo wszystko... Przechyla głowę na bok przy tym
mały uśmiech, kiedy dotyka i bada.
Dłonie jego dłoni są duże, z krótkimi palcami, ale są
elokwentne, pełne ekspresji ręce artysty. On zawsze wie sprawiedliwie
ile potrzebuję i gdzie dotykać mnie najbardziej. On lubi grać
z moją cipką palcami, stosując wystarczający nacisk i
ruch, który doprowadza mnie do szaleństwa. Ma odpowiednią ilość
wytrzymałość. Wystarczająco, abyś miał dość bez myślenia: „Chciałbym
już by przestał!!!"
Wysłałem mu kserokopię rozdziału z jednej z książek Anne Rice
Książki Trylogia piękna. Powiedział mi, że podobała mu się część, w której
ona klęczy, a jej pan chłoszcze ją swoim pasem.
Powiedziałem mu, że może mi to zrobić, jeśli chce. Wstał
wielką czarną kanapę, podszedł do spodni i zdjął pasek
z nich. Byłem już na kolanach, tak jak klęczałem na podłodze
przed nim, gdy rozmawialiśmy. Nie patrzyłem na niego, ale ja
Słyszał, jak pasek przebija się przez materiał szlufek
spodnie i słyszałem brzęczenie sprzączki.
Był bardzo powolny i przemyślany. Głowę miał pochyloną do
z jednej strony, gdy uderzył mnie szybko i lekko skórzanym końcem
jego pasek. – Nigdy wcześniej tego nie robiłem – powiedział powoli,
cichy, marzycielski głos. "Potrzebuję praktyki." Powiedziałem mu, że jest
Zapraszam do ćwiczenia na mnie, jeśli mu się spodoba. Zatrzymałby się
i delikatnie chwyć sam koniec paska i powoli poprowadź go w górę i
w dół mojej szparki, wpychając ją trochę we mnie... Tak było
ciesząc się myślą, że będzie nosił pasek z kilkoma moimi sokami
wsiąkł w to...
Pytał mnie „Gdzie cię uderzam?” i dotknąłbym
miejsce moją ręką. Pracował nad swoim celem... Nie było
nie było w tym żadnej lepkości, po prostu szybko mnie głaskał
uderzenia pasa. Powiedziałem mu, że to uczucie było przyjemne,
gorące, skąpe uczucie, które utrzymywało się przez około 5 pociągnięć później. On
powiedział, że boi się mnie skrzywdzić. Powiedziałem mu, że mi się podoba
sensację i że powiem mu, jeśli i kiedy za bardzo mnie zrani
ale żeby się tym nie przejmował.
Stał tuż obok mnie po mojej lewej stronie, kiedy klęczałam na podłodze.
Poczułam jego nogę przy moim boku, mogłam się na niej oprzeć i poczuć
tam siła. Uwielbiałem mieć z nim fizyczny kontakt
pogładził/uderzył mnie paskiem. Ciepły dotyk jego nogi
moja skóra była dodatkowym przypomnieniem jego obecności. Zbliżyłem usta do
jego stopę i pocałował go tam, pocałował palce u stóp i czubek
stopa. Miałem to na myśli jako gest podziękowania za uderzenia, które on
dał mi gest szacunku wobec niego, poddania się mu.
Strajki ustały. Poczułam, jak podchodzi do mnie od tyłu. Pchnął
pas między nogami i podniósł go nad moją cipkę. Rozpowszechnił
usta mojej cipki, aby pomieścić szerokość skóry i przyniosły
końce pasa razem w dłoni. Podciągnął się na
pas, a skórzana pętla między moimi nogami zaciśnięta i założona
znakomity nacisk na moją łechtaczkę. Słowa opisujące to, co się działo
wirowało w mojej głowie- „Rein, to jest jak wodza… Reign of
Terror / wodze terroru… nie, nie terror… wodze przyjemności, tak,
tak, Rein of Pleasure.
Pociągnął za pasek, najpierw delikatnie, potem mocniej. Położyłem ręce
razem pod dolną krawędzią kanapy, udając
jego ciężar ich tam trzymał. Odepchnąłem pośladki
ku niemu, pragnąc, aby nadal wykorzystywał mnie tak, jak uważa za stosowne,
kochając każdy dotyk jego dłoni, palców, paska...
Puścił pas i usiadł na kanapie. Jego kutas był twardy
i wiedziałam, że chce ode mnie więcej. Jego spojrzenie powiedziało mi, że tak
zbliżyć się do niego i wziąć jego penisa do ust. przeczołgałem się
uklękłam przed nim na podłodze i zamknęłam oczy
zbliżyłem usta do zwilżonej głowy.
Wydawało się, że go to podnieciło... Ciche, zamyślone podniecenie z...
piękna fizyczna manifestacja, którą również mogłem się cieszyć.
Głównie głaskał mnie i sondował w swój powolny, miękki, stały sposób.
Po tym, jak z nim byłam, całe moje ciało boli przez kilka godzin
dni. Rozciągamy się, zginamy i wykrzywiamy, chwytamy, pchamy i
pchnięcie do tyłu i oboje stajemy się roztrzęsieni i wyczerpani. Mam oparzenia dywanu
na moich kolanach, on ma szorstki dywan przed kanapą w swoim
biblioteka... Zwykle zabiera mnie do swojej biblioteki... Uwielbiam to. I
Wiedz, że ceni swoje książki. Myślę, że on ceni swoje
kochankowie też. Za każdym razem, kiedy jestem z nim, jest jak iskierka
klejnot. Jest jak dodatkowa łata krokusów, dodatkowe promienie
słońce, dodatkowe ciepłe bryzy, dodatkowe soki płynące w mojej wiośnie.
Następnie zaprowadził mnie do zaciemnionej sali bibliotecznej. Były białe
świece płonące w całym pokoju. Zdjął ze mnie wszystkie ubrania i
kazał mi położyć się na plecach na podłodze. Następnie związał moje
nadgarstki razem z miękkiej białej liny i przywiązał mnie do nogi
czarną kanapę z rękami nad głową. Delikatnie pociągnął mnie w dół
za biodra tak, że byłam cała rozciągnięta...
Spokojnie podniósł czarny flamaster i zaczął pisać na nim
miękka skóra pod moimi ramionami. Obserwowałem jego twarz, kiedy on
napisał o mnie linijka po linijce chińskich znaków. Czasami on
zatrzymywał się i patrzył na moją twarz lub pochylał się, by pocałować mnie jednym ze swoich
głębokie, długie pocałunki. Moje ramiona wyglądały jak strony w chińskim
słownik, pokryty skomplikowanymi znakami. Kiedy skończył
cofnął się, by podziwiać to, co zrobiłeś. Potem zabrał mnie jako pierwszą
gładząc mnie po całym ciele szerokimi, długimi pociągnięciami dłoni. On
spojrzał mi w oczy, zmuszając mnie do dojścia palcami. byłam
płacze, bo to było takie intensywne. Powiedział mi tym miękkim głosem
obrócić się i uklęknąć, i zrobiłem to, wciąż trzymając nadgarstki
zawiązany. Wszedł we mnie od tyłu i niesamowicie mnie rozciągnął
aż jego przyjemność została zakończona, a następnie rozwiązał mnie i trzymał
blisko mnie, gdy leżeliśmy w blasku świec, całując się. Pochylił się
i prześledził palcami starożytny symbol na moim monsie... cicho
sugerując, że tatuaż byłby w porządku… nigdy do końca
wyjaśniając, czym był symbol, ale dając mi znać, że to był
bardzo szczególny, znak mojej uległości wobec niego. wciąż mogłem czuć
zarysy symbolu kilka dni później.