Copyright: Lesley Tara, 2010
Parować! – wypad! – sparuj! – nasze ostrza wydały ostry metaliczny dźwięk, gdy zderzyły się ze sobą. Potem nadmiernie zaangażowałem się w atak i zostawiłem lukę, którą panna Champney szybko wykorzystała. Z szybkością błyskawicy czubek jej folii otarł się o wyściełany kołnierz mojej ochronnej tuniki i nasz trening dobiegł końca. Nie zawiodłam się, że wygrała – jest moim trenerem i testowała mnie z kilkoma nowymi zwodami, które zademonstrowała wcześniej na treningu.
Nazywam się Rebecca, ale wszyscy nazywają mnie krótko „Becky”. Mam prawie szesnaście i pół roku i jestem uczennicą Hirstmere Hall, ekskluzywnej szkoły z internatem dla dziewcząt na południu Anglii – w Wielkiej Brytanii nazywamy ją „szkołą publiczną”, ale w USA nazwano by ją prywatną szkołą. . Ponieważ mieszkamy w szkole w trakcie semestru, ma ona wiele udogodnień, aby wypełnić nasz wolny czas i zająć naszą energię, chociaż sporo z nas angażuje się w swoje własne, bardzo nieoficjalne zajęcia… też energiczne… cóż, co spodziewasz się, że z trzystu nastoletnimi dziewczynami zamkniętymi razem? Słyszałem, że szkoła była w przeszłości siedliskiem lesbijek, w latach 60. i 70.; Nie wiem o tym, ale z pewnością jest teraz dostępnych wiele akcji dziewczyna-na-dziewczyna, jeśli masz na to ochotę. Jestem – jestem tak pochylona, że się nie przechylam, jestem pozioma; najlepiej w mojej drugiej ulubionej pozycji, czyli na plecach z szeroko rozstawionymi nogami, gotowa na kobiecy festyn.
W każdym razie jednym z dodatkowych sportów oferowanych w szkole jest szermierka, którą z entuzjazmem podjąłem około rok temu i poczyniłem spore postępy. Czesne szermierki prowadzi panna Champney, jedna z nauczycielek przedmiotów ścisłych; jest bardzo uzdolniona w sporcie, a na studiach była członkiem kadry narodowej. Będąc samotną i mieszkającą tutaj w budynkach szkolnych (jest jedną z nauczycielek, która nadzoruje również stronę mieszkaniową), jest w stanie dawać indywidualne lekcje coachingu wczesnym wieczorem starszym dziewczynom, takim jak ja. Przejmuje w tym celu najmniejszą z trzech szkolnych sal gimnastycznych i zawsze zamyka drzwi na klucz od wewnątrz – mówi, że może być niebezpiecznie, gdyby ktoś wpadł przez pomyłkę, bez kasku lub czegokolwiek, a także, że potrzebna jest duża koncentracja i ważne jest, aby nie było żadnych rozpraszających przerw.
Tego wiosennego wieczoru miałam jeden z moich dwa razy w tygodniu indywidualnych sesji coachingowych z panną Champney (również chodzę na trening zespołowy z innymi dziewczynami). Pracowaliśmy energicznie ponad trzydzieści minut i nadszedł czas, aby przejść do drugiej części programu. Zamarłem, kiedy ostrze panny Champney uderzyło mnie w szyję, a potem przesunąłem tylko prawą rękę, by skierować własną folię w dół i na bok.
„Poddaję się”, powiedziałem, patrząc wprost na nią. Powiedzenie tego, zamiast zwykłego określenia „poddaję się”, było moim sygnałem, że czułem, że ćwiczyłem wystarczająco dużo i – za jej aprobatą i jeśli była zadowolona z moich wysiłków – mogliśmy teraz mieć inny rodzaj treningu. Wstrzymałem oddech, gdyż przez dłuższą chwilę stała nieruchomo jak posąg, oceniając mnie, a potem cofnęła się o krok do pozycji „spoczynku”, przysunęła swoją folię do przodu hełmu w oficjalnym salucie i skinął głową w milczącym przyzwoleniu. Z zadowolonym westchnieniem zdjąłem hełm szermierczy i ostrożnie położyłem go wraz z folią na podłodze obok mnie. Potem przyjąłem pozycję uległości: opadłem na jedno kolano, drugie na drewnianą podłogę i skromnie spojrzałem w dół.
Doskonale wiem, że jestem atrakcyjną dziewczyną i nie staram się tego umniejszać. Jestem dość wysoki, mierząc pięć stóp i dziesięć cali (i wciąż rosną, prawdopodobnie osiągnę sześć stóp), a to daje mi duży zasięg, co jest zaletą w szermierce – panna Champney jest o cal wyższa ode mnie. Podobnie jak ona, jestem dość szczupła, z ramionami i nogami, które są smukłe, ale mocne; oprócz sal gimnastycznych szkoła posiada dobrze wyposażoną salę do ćwiczeń z wioślarzami, rowerami, ciężarkami, wyciskaczami itd. – to dość ruchliwe i popularne miejsce. Różnimy się pod innymi względami: jestem brunetką, z prawie czarnymi włosami, dość falującymi i sięgającymi do ramion – do szermierki przypinam ją pod hełmem – a właściwie jestem bardziej krągła niż ona! Panna Champney ma dość szczupłe biodra i mały biust, podczas gdy moje w zeszłym roku wypełniły się – nieduże, tylko ładnie średnie lub nawet trochę mniejsze, piramidalne i spiczaste miseczki C. Panna Champney mówi raczej z dezaprobatą, że ich ciężar na mojej klatce piersiowej spowolni mnie tylko o tę odrobinę, która uniemożliwi mi osiągnięcie najwyższego poziomu w sporcie, mimo że moje oko, refleks i instynkt są bardzo wyostrzone. Nie przeszkadza mi to jednak – lubię szermierkę i potrafię pokonać większość rywalek (nie ją oczywiście), ale nie jestem ambitny, aby dostać się do drużyny olimpijskiej, jak zrobiła to w 2000 roku, kiedy miała dwadzieścia lat.
Kiedy uklęknąłem, patrząc w dół na białe buty mojej nauczycielki, ponownie poczułem dotyk jej ogrodzenia. Jego tępy koniec przesunął się po mojej wyściełanej tunice i zatrzymał się z nieomylną precyzją na sutku mojej prawej piersi, który natychmiast stwardniał w odpowiedzi na silny nacisk. Panna Champney przesunęła czubek swojej folii w maswerku wokół czubka tej piersi, a następnie w poprzek, aby w ten sam sposób pobudzić sąsiadkę, co sprawiło, że wydałem lekki jęk słodkiego podniecenia. Potem wycofała go, cofając się o krok do swojej poprzedniej pozycji, wciąż nie mówiąc ani słowa. Nie było takiej potrzeby, bo wiedziałem dokładnie, co robić – to nie był nasz pierwszy raz. Nawet wtedy, jakieś osiem miesięcy temu (panna Champney trochę oczekiwała zrozumiałej, oczywiście niepisanej zasady w szkole, że nauczyciele nie mają stosunków seksualnych z dziewczętami poniżej siedemnastego roku życia), daleko mi było do lesbijskiej nowicjuszki. Miałam romanse z moimi koleżankami z klasy od tygodnia po przybyciu jako nowa dziewczyna, w wieku czternastu lat, kiedy znalazłam wielu chętnych na wzajemną masturbację i mokrą, niechlujną minetę, a dziewictwo straciłam niedługo przed ukończeniem piętnastu lat. na dildo jednej z prefektów szóstej klasy – znowu mój wzrost i rosnąca sylwetka, sprawiając, że wyglądam starzej, skłoniły ją również do ominięcia innej konwencji, która polegała na tym, że siedemnasto- i osiemnastolatkowie z szóstej klasy nie spieprzyli… szesnaście. Jednak nie narzekałem ani w tym przypadku, ani wtedy, gdy panna Champney po raz pierwszy mnie pieprzyła, po około dwóch miesiącach lekcji – w rzeczywistości celowo skusiłem prefekta, w którym byłem całkiem zakochany. Prawda jest taka, że mam niezaspokojony apetyt na lesbijski seks oraz szeroki i katolicki gust w kochankach: każdy od wieku dojrzewania do pięćdziesiątki, dowolnej rasy lub koloru, z tylko dwoma całkowitymi skłonnościami – nie mogę mieć nadwagi lub tych z nieświeżym oddechem (i przepraszam, ale dotyczy to także was palących; mam na myśli, serio, chciałbyś pocałować lub polizać popielniczkę?).
Klęcząc więc szybko rozpiąłem tunikę ochronną osłaniającą od kroku do szyi, odrzucając ją na bok, a potem zdjęłam sportowy stanik, który trzymał moje sterczące piersi podczas lekcji szermierki. Teraz, kiedy byłem nagi od pasa w górę, przybrałem pozę skromnego posłuszeństwa. Folia ogrodzeniowa ponownie pojawiła się w polu widzenia i powtórzyła krążenie moich sztywnych różowych sutków, a dotyk zimnej stali miał niesamowicie podniecający efekt. Panna Champney przesunęła go trochę niżej, przesuwając czubkiem pod każdą z moich piersi, lekko je unosząc. Moje nozdrza rozszerzyły się, mój oddech stał się trochę nierówny, ale nie wydałem żadnego innego dźwięku. Potem folia przesunęła się w dół mojej klatki piersiowej, zatoczyła dwa razy wokół pępka i zatrzymała się przy pasie moich białych spodni szermierczych o długości trzech czwartych.
Wstrzymałem oddech. Czy ona, czy ona… och, prawda?
TAK!!
Moja cicha modlitwa została wysłuchana, gdy panna Champney zręcznie trzasnęła ostrzem swojej folii między moje nogi, uderzając dwukrotnie w krocze spodni. Są też lekko wyściełane, więc znowu nie było dyskomfortu – w rzeczywistości podnieciło mnie, że musiała użyć dość siły, aby uzyskać odczuwalne uczucie i dźwięk. Zerwałem się ochoczo na nogi i szybko wyrzuciłem wszystkie pozostałe części garderoby: buty, skarpetki, spodnie i już wilgotne majtki, które były pod spodem. Panna Champney podała mi swoją folię, którą ostrożnie położyłem obok siebie, a potem niczym giermek w jakimś średniowiecznym turnieju zdjąłem jej hełm i rozpiąłem jej tunikę. Kiedy uwolniła się z hełmu, odrzuciła raz głowę, potrząsając krótkimi blond włosami z powrotem na miejsce, ale poza tym stała nieruchomo i cicho jak posąg.
Piersi panny Champney są ładne, ale dość małe, chyba tylko miseczki A, a staniki sportowe nie musiała zawracać sobie głowy – rzeczywiście pod kurtką szermierczą nie miała stanika, więc kiedy go zdejmowała była naga od pasa w górę. Gdy stała cicho, ale z lekkim uśmiechem na ustach i błyskiem pożądania w oczach, wróciłem do niej i pochyliłem się do przodu. Ująłem jej prawą pierś w dłoń, pocałowałem jej sutek, a potem zacząłem dość energicznie go lizać i ssać. Po kilku chwilach, gdy usłyszałem, jak jej oddech przyśpiesza, lekko klepnęła mnie w czubek głowy, co było sygnałem do przeniesienia uwagi na jej drugą pierś. Zrobiłem to, ale wciąż trzymając jedną rękę masującą jej prawą pierś, od czasu do czasu poprawiając jej piersi.
Kolejny sygnał nadszedł kilka chwil później – mocny nacisk w dół na moje ramiona, dość jednoznaczny w znaczeniu. Z pewną niechęcią porzuciłem jej lewą pierś – może są niewielkie, ale jej cycki naprawdę mnie podniecają – i przykucnąłem na zadzie przed moją gibką i atrakcyjną nauczycielką. Rozpiąłem guziki i zamek błyskawiczny z boku jej spodni i ściągnąłem je w dół jej nóg; machnięciem palców wskazała, że jej majteczki (mała para bikini, po prostu z czystej białej bawełny) również mają odejść, więc podążyli za spodniami na jej kostkach, gdy podniosła najpierw jedną stopę, a potem drugą. aby pozwolić mi je usunąć. Panna Champney była teraz zupełnie naga, nie licząc butów i krótkich białych skarpetek do kostek.
Moja pozycja w kucki oznaczała, że moja twarz była na odpowiednim poziomie dla jej cipki i poświęciłem chwilę, aby podziwiać jej smukłe boki, zgrabne biodra i krzywiznę jej miednicy – miała dość szeroką szczelinę między nogami u góry, a jej kopiec sterczał do przodu, jak zwykle starannie wygolony. Pochylając się do przodu, podniosłem do niej usta, dając najpierw delikatny pocałunek w jej pomarszczone i rozciągnięte zewnętrzne wargi sromowe – pocałunek powitania i czci. Potem stałem się bardziej zdecydowany i energiczny, i chwyciłem za jej tyłek, żeby się uspokoić i przygotować. Wsuwam język do jej pochwy, smakując nieco gorzkich soków, zagłębiając się w jej dziurkę, a następnie wysuwając się w górę, jak szarża kawalerii, szukając skarbnicy jej łechtaczki. Moje usta zacisnęły się na jej cipce z determinacją podobną do kulawizny, w jednej sekundzie ssając energicznie, a w następnej zanurzając w niej język, penetrując ją tak mocno i tak daleko, jak tylko mogłam sięgnąć.
Panna Champney zaczęła tracić trochę równowagi i opanowania – i właśnie to uwielbiałem w tej części, ponieważ doprowadzanie tej bardzo doświadczonej lesby do punktu kulminacyjnego dało mi niesamowite poczucie seksualnej mocy. Biodra mojej nauczycielki zaczęły drgać w rytmicznej odpowiedzi na moje pchnięcia oralne, a jej oddech zamienił się w nierówne westchnienia. Znowu sięgnęła do moich ramion – nie po to, by dać sygnał do zaprzestania, ale tylko po to, by się uspokoić. Potem, całkiem nagle, panna Champney wydała z siebie szorstkie szczekanie, chwytając mnie za głowę i niemal dusząc się wciągając moją twarz w swoją cipkę. To spowodowało, że potarłem nos w jej rozszczep pochwy i pod łechtaczką, a ja gorączkowo wcisnąłem nosem jej spuchnięty guzek. W tym samym czasie mój język – zwinięty dla większego penetracji – nigdy nie przestał wbijać się w jej dziurkę. Po jej zerwanym płaczu poczułem, że wszystkie mięśnie mojej nauczycielki sztywnieją podczas potężnego wybuchu jej orgazmu, a mój język smakował strumień świeżego, ostrego soku z cipki, który prawie tryskał na mój język i policzki.
Panna Champney przemówiła do mnie po raz pierwszy od zakończenia naszej walki szermierczej:
„Dziękuję, Becky, to było bardzo miłe… doprawdy bardzo miłe. Teraz – zajmij stanowisko!”
Posłuchałem się skwapliwie, kładąc się na plecach na cienkiej gumowej macie, której używaliśmy do meczów treningowych, i rozkładając nogi na boki – nie golę cipki (nam uczennice nie wolno, bo nie zranimy się gołe ostrza), ale staram się je starannie przyciąć, a tylko krąg krótkich czarnych włosów przyciąga wzrok do różowej szczeliny pomiędzy nimi.
Gdy tylko znalazłem się na miejscu, panna Champney usiadła na mnie okrakiem, przyjmując klasyczną pozycję 69, z ustami opadającymi na moją cipkę i tyłkiem nad moją twarzą, jej nogi wygięły się w łuk, dając mi pełny widok na jej rozwartą szczelinę. Chciałem ponownie jej posmakować i byłem niemal do szaleństwa stymulowany przez to, co robiła między moimi nogami – używała obu palców i ust, aby stymulować moją pochwę i łechtaczkę, co dało efekt ekspercki. Sięgnąłem w górę, by owinąć ramiona wokół jej ud i pociągnąć jej cipkę w dół, aby przycisnąć do moich ust, i zacząłem drugą sesję cunnilingus.
Przyjechałem pierwszy – ta kobieta ma taki zręczny dotyk, potrafi grać na mnie jak na pianinie! Wydałam coś w rodzaju krzyku, a potem spazmatycznie mój tyłek poderwał się do góry, a potem trzy lub cztery razy uderzył w matę w szybkich naprzemiennych zmianach, a gdy doszedłem, moje nogi opadły na boki, jeszcze dalej od siebie. Panna Champney po raz ostatni pstryknęła palcami po mojej łechtaczce, wywołując kolejne orgazmiczne dreszcze, a potem wspięła się w górę, przysiadając cipką na mojej twarzy. Jej ręce powędrowały do swoich małych piersi, szczypiąc i ciągnąc za sutki, a ona kołysała się do przodu i do tyłu, z zamkniętymi oczami i pochwą ocierającą się o mnie. Udało mi się również wsunąć pod nią rękę i wepchnąłem dwa palce w jej cipkę – w odpowiedzi przesunęła się nieco dalej do tyłu, tak że moje usta mogły pożreć jej łechtaczkę, podczas gdy ja gwałtownie i gwałtownie wsuwałem i wysuwałem z niej palce. seks dziura. Wkrótce też osiągnęła szczyt – jej drugi orgazm i pomyślałem, że wydawał się co najmniej tak silny jak pierwszy.
Moja nauczycielka zsunęła się z mojej nagiej, leżącej sylwetki, a następnie pochyliła się, aby mnie delikatnie pocałować, jedną z jej dłoni delikatnie przesunęła po moim ciele, aby najpierw pieścić moje piersi, a następnie czule głaskać moją cipkę. Przeciągnęłam się i zamruczałam jak kot... no cóż, jestem taką kocią kocią, to po prostu wydaje się słuszne! Poza tym byłam prawie pewna, że dzisiejszego wieczoru dostanę pełną nagrodę – nie zawsze tak się dzieje, czasami dlatego, że nie ma wystarczająco dużo czasu, a czasami, choć niezbyt często, ponieważ nie starałem się wystarczająco mocno lub nie skoncentrowałem prawidłowo podczas właściwej lekcji szermierki.
Panna Champney spojrzała na mnie, a potem jej lekko ostre rysy zlały się z atrakcyjnym uśmiechem, który uwielbiam, ale który rzadko pokazuje na zajęciach. Skinęła mi głową, a ja wdrapałam się na dłonie i kolana z rozstawionymi nogami i tyłkiem w powietrzu. Po chwili wyczułem stojącą za mną pannę Champney, a potem poczułem zimny, stalowy grud jej ogrodzeniowej folii. Przeciągnęła nim po moich plecach, a potem z kusząco powolnym działaniem – ale wspaniałym efektem – przesunęła nim wzdłuż mojego kręgosłupa, by ocierać się o krzyż. Potem, gdy machałem tyłkiem w powietrzu tak skwapliwie jak młody szczeniak machający ogonem, spłaszczony koniec folii przesunął się w dół dekoltu między moimi policzkami, wokół odbytu i tak dotarł do swojej nagrody – podstawy mojej pudendy: miękkiej, mokrej i wiszącej otwartej. Panna Champney zmieniła taktykę; do tej pory używała wyłącznie czubka miecza, ale teraz wsunęła jego długi, elastyczny odcinek po mojej szczelinie, wbijając ostrze w wypust mojej pochwy, a następnie mocniej dociskając, przesuwając folię z boku na bok. otwórz mnie dalej, a następnie powoli przesuwaj bok ostrza w przód iw tył. Drżałem, prawie zemdlałem z bodźców i pożądania, kiedy przerwała i wyjęła folię – z nieomylnym instynktem wiedziała, że jestem bliski przyjścia, a tego jeszcze nie było w programie.
Mistrzyni szermierki odłożyła folię i sięgnęła po inny rodzaj broni – taki, który był mi znajomy, a ja powitałem go jak dawno zaginioną koleżankę (było za długo – tydzień! – od ostatniego razu). Zapięła uprząż długiego, grubego i zakrzywionego paska, a następnie uklękła za mną, uderzając końcem fałszywego fallusa o moje rozdęte wargi sromowe. W odpowiedzi wygiąłem plecy, a ona natychmiast zanurzyła wibrator prawie na całą długość; Byłem zachwycony, że mogłem to znieść, znieść to do końca.
Panna Champney utrzymywała miarowy cios – rzeczywiście, jej płynny rytm przypominał mi maszyny do wiosłowania w sali do ćwiczeń, gdy chwyciła mnie za biodra i obracała się za mną do tyłu i do przodu. To moja ulubiona pozycja: po prostu uwielbiam być zabierana z paskiem od tyłu, na pieska, zwłaszcza przez starszą kobietę. Zwykle nie jestem uległą partnerką seksualną – tak naprawdę wierzę w zasadę, że lepiej dawać niż brać, a szczególnie lubię w ten sposób rżnąć inne dziewczyny, ale z przystojną doświadczoną lesbą jak Miss Champney, uwielbiam się poddawać i być naprawdę udręczonym, naprawdę wierconym – im mocniej, prawie bardziej szorstko, tym lepiej. Panna Champney dobrze o tym wie; to jeden z powodów, dla których jestem mniej więcej jej ulubionym tyłkiem wśród uczniów (oczywiście uprawia seks z innymi dziewczynami – i nauczycielami też, jestem pewien; wcale nie jestem zazdrosny, w końcu jestem w łóżku innego nauczyciela regularnie, plus dwóch prefektów i około pięciu dziewcząt w mojej klasie i tych bezpośrednio powyżej i poniżej!).
Tak więc, w ciągu kilku sekund od wykonania kilku pierwszych uderzeń, panna Champney podkręciła tempo i zaczęła naprawdę wbijać pręt dildo w moją cipkę, a przednia część uprzęży uderzała o moje zewnętrzne wargi sromowe, gdy była wpychana do domu. Piskiwałam z zachwytu, czemu towarzyszyły błagania, żeby robiła to więcej, robiła to głębiej, robiła to mocniej – w zasadzie tylko po to, żeby mnie rozwalić na kawałki. Panna Champney jest bardzo wysportowana i ledwo się spociła, kiedy dostosowała kąt ataku, mocno chwyciła moje biodra i zaczęła wbijać i wysuwać plastikowego kutasa z niemal dziką intensywnością. Czułem się, jakbym był torpedowany i że wkrótce nastąpi we mnie eksplozja.
Nie zatrzymując się w szybszym i bardziej szalonym nabijaniu mojej cipki, panna Champney zdjęła jedną rękę z mojego pasa i wyciągnęła za jej pomocą spinkę i grzebień, które trzymały moje włosy w ciasnym koku podczas treningu szermierki. Wiem, że moje lśniące i falujące czarne włosy to jedna z tych rzeczy, które panna Champney uważa we mnie za najbardziej atrakcyjne, i pozwoliła, by moje długie loki opadały kaskadą na moje ramiona i opadały mi z przodu, zwisając przed moimi dziko szarpiącymi piersiami. Potem chwyciła wielką kępę moich włosów z tyłu głowy i użyła jej jako dźwigni – zarówno do utrzymania się w pozycji, jak i do wyprostowania przodu mojego tułowia, opierając moje ciało na pchnięciach jej podskakujących bioder.
Łzy zaczęły formować się w kącikach moich oczu – nie z bólu, a już na pewno nie ze strachu; były to łzy, które dostajesz, gdy twój system sensoryczny jest przeciążony, tak jak mój z pewnością wtedy. Moje usta były otwarte, moje oczy były szkliste i patrzyły przed siebie, a cała moja szczupła sylwetka drżała i trzęsła się w tej sekundzie wybuchu gwiazdy, która poprzedza punkt kulminacyjny. Wydałem szybką serię chrząknięć, każdy wyrzucony z moich wnętrzności przez jeszcze głębszą, bezlitosną penetrację fallusa panny Champney, a potem prawie bez ostrzeżenia wszystkie stawy zamieniły się w wodę i upadłem twarzą w dół, jednocześnie osiągając punkt kulminacyjny. . Gdy doszłam, jęknęłam i jęknęłam – to był orgazm, jak zawsze łamigłówka, kiedy panna Champney tak mnie pieprzy; to było najbardziej intensywne, nie z tego świata doświadczenie i chciałem to jakoś przyznać.
Kilka sekund zajęło mi odzyskanie oddechu, a podczas tego panna Champney pochyliła się do przodu i pocałowała mnie delikatnie w środek pleców, po czym zgięła biodra i wyjęła wibrator – było to niezwykłe doznanie, ponieważ wyciągano je z mojej cipki , wydając mokry, trzaskający dźwięk, gdy wynurzał się z mojego tunelu miłosnego. Moja nauczycielka masowała przez chwilę moje plecy, dając mi cudowne uczucie, gdy jej palce i paznokcie gładziły mój kręgosłup i biodra. Potem, gdy panna Champney wstała, dała mi żartobliwe, ale dość mocne klepnięcie mnie w tyłek.
„Dobra dziewczynka – poprawiasz się!” – oświadczyła.
Otworzyła drzwi, które łączyły się z przebieralnią uczniów i prysznicami, a kiedy zebrałem swój sprzęt i przemknąłem, zastanawiałem się, czy ma na myśli ogrodzenie, czy pieprzenie? Może miała na myśli jedno i drugie? Mmm – mam nadzieję, że miała na myśli jedno i drugie!
Jeśli podobało Ci się to, sprawdź moje inne historie ... możesz je też polubić ... (aby je znaleźć, kliknij link autora na górze tej historii)