Miłość i życie (rozdział 1)

106Report
Miłość i życie (rozdział 1)

Rozdział 1
Uratowany przez dzwonek… albo i nie!!

O rany… jeszcze tylko minuta do przerwy zimowej, mówi do siebie Kyle. Gdybym tylko mógł szybko przejechać przez drogę do domu i korek na parkingu, a potem wrócić do domu… ​​Kurczę, naprawdę przydałaby mi się filiżanka gorącej czekolady.

Kyle to przeciętny 16-letni chłopak: kocha kobiety, ostrożnie dobiera przyjaciół i jest uzależniony od myspace, ale czy nie wszyscy? Kiedy Kyle stoi przy drzwiach, dzwoni jego telefon… do cholery, nie powinien być włączony w czasie zajęć lekcyjnych i oczywiście nauczyciel, nie mogąc usłyszeć dzwonka na zajęcia, nagle słyszy go ponownie i zabiera mu telefon.

„To będzie twój pierwszy raz… masz szczęście, bo gdyby to był twój czwarty raz, musiałbyś…”

PEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!

„Idź i poczekaj, aż twoi rodzice to dostaną… zamiast tego musisz udać się do biura wiceprezesa, aby to zrobić” – drwi nauczyciel. "ANDRZEJ!!"

Junior z tyłu sali podskakuje: „Tak, proszę pana?” – pyta słabo przerażony uczeń.

„Zanieś to bezpośrednio do biura wiceprezesa i nie oddawaj Kyle’owi”. mówi nauczyciel.

„Tak, proszę pana, od razu” – mówi student, nawet nie patrząc na przystojnych licealistów.

„Poczekaj, mam lepszy pomysł, tym razem dam ci ostrzeżenie, tym razem Kyle, ale biorąc pod uwagę, że jesteś błyszczącą gwiazdą w tej klasie i że Andrew tutaj zostaje w tyle, pomyślałem, że moglibyście współpracować, aby uzyskać podnieść jego ocenę. A teraz MUSISZ lepiej się postarać na następnych zajęciach, bo inaczej wyrzucę was z zajęć… OBOJE, a biorąc pod uwagę, że Kyle potrzebuje tego, żeby ukończyć szkołę… Chyba nie chcesz tego teraz, prawda? zadrwił nauczyciel.

Gdybym tylko miał czas na kłótnie… KURWA, muszę iść…. OK, panie Werra, to się więcej nie powtórzy i myślę, że mogę go uczyć… – mówi Kyle, przeklinając siebie za to.

Andrew spogląda na niego i naprawdę na niego patrzy, tym razem otwiera usta, żeby coś powiedzieć, ale ponownie je zamyka i rumieni się. Zamiast tego patrzy w ziemię i mówi: „O rany… chyba dziękuję…”

„No cóż, Andrew puszczaj. Możemy zacząć u mnie w domu, użyć TWOJEGO telefonu komórkowego i powiadomić rodziców, co się dzieje. Nie chcę, żeby byli na mnie źli, że zawiozłem cię do mojego domu”

„OK, Kyle, przy okazji jeszcze raz do nich zadzwonię, dziękuję” – mówi Andrew, wychodząc na zewnątrz w chłodną zimową pogodę.

Cóż, Kyle, lepiej już idź, prawda? mówi pan Werra.

„Tak, proszę pana, życzę udanych wakacji” – mówi Kyle.

Mam nadzieję, że twój dom zostanie TP i wkurzony na twoją dupę.

Rozdział 2

Przejazd i dom”

Cóż, moi rodzice mówią, że wszystko jest w porządku, jeśli wracam do domu w jednym kawałku” – mówi Junior z uśmiechem

Boże, uwielbiam jego uśmiech… czekaj, czy naprawdę o tym pomyślałam. Kyle rzeczywiście uważnie przygląda się Andrew. On jest gorący! Czekaj, czy ja właśnie o tym pomyślałem? Cóż, ma ładną twarz… dobry odcień zielonych oczu… co ja mówię… to facet, teraz jest moim problemem. Kurczę, muszę wracać do domu.

„OK, Andrew, chodźmy. Potrzebujesz podwózki?" pyta Kyle’a.

„Byłoby to bardzo pomocne, biorąc pod uwagę, że nie wiem, gdzie mieszkasz ani jak daleko jest, żeby tam iść pieszo”. Mówi Andrzej

Mądrala…

„OK, w takim razie mądralo, wsiadaj do samochodu”. Odpowiada Kyle’owi.

„Z przyjemnością... Jak daleko jest twój dom, Kyle?”

– Cóż, bądź tam za dziesięć minut. Czy z księciem wszystko w porządku?

"Brzmi dobrze dla mnie."

Kiedy udają się do domu Kyle’a, jego umysł błądzi.

Człowieku, nad czym będziemy pracować najpierw? Cóż, chemia jest trudna dla ludzi, którzy jej nie rozumieją. Taaak… zaczniemy od podstaw. No chyba-

Andrew przeciąga się i „przypadkowo” dotyka Kyle’a.

„CO TY KURWA ROBISZ?!” Krzyczy Kyle: „Nie wolno tak po prostu dotykać takiego gościa, pedało!!”

O nie… Mam go w dupie… Zastanawiam się, jaki on jest nak- NIE, nie będę tak myśleć!! Pomyśl o czymś innym… skup się na drodze… skup się na drodze.

„Przepraszam, Kyle, obiecuję, że to się więcej nie powtórzy…”, mówi Andrew poniżonym tonem.

„Wreszcie tu jesteśmy. Wiem, że to nie zamek, ale…

„Cholera, masz kryty basen, 12 telewizorów plazmowych i garaż na 12 samochodów?! Czym zarabiają na życie twoi rodzice?!”

„Są maklerami giełdowymi… żadnego z nich nie ma w domu aż do późnego wieczora, więc nie będziesz mógł się z nimi spotkać” – mówi Kyle.

Wchodzą do domu, a w środku jest jeszcze bardziej ekstrawagancko. 14 łazienek, 18 pokoi, biuro, ¼ pola golfowego i W PEŁNI WYPOSAŻONA SALA GIER, a to wszystko było po prostu na miejscu!!

„Jak wygląda podwórko?”

„Może dowiesz się później. Chcę, żebyś się stąd wydostał tak szybko, jak to możliwe, więc chodźmy, skorzystamy z mojego drugiego pokoju do nauki. Idź po schodach, skręć w prawo, czwarte drzwi po LEWEJ. Upewnij się, że NIE idziesz dobrze. Rozumiem?" ostrzega Kyle’a.

„ILE MASZ POKOJÓW DO NAUKI?!”

„Mam 6, po jednym na każdy przedmiot”.

„Wow… czy twoi rodzice krwawią z pieniędzy?”

– Nie, po prostu obrzydliwie bogaty.

„Hej, Kyle, mogę dostać 150,00?”

„Nie na darmo, Andrew… nic nie jest za darmo”.

Gdyby tylko wiedział, czego chcę za 150,00. Kyle myśli, uśmiechając się.

„Teraz zajmijmy się chemią”.
Rozdział 3

„to nie jest dostawa… To Digorno”

Kyle otwiera drzwi do gabinetu i zastaje tam czekającego już Andrew. Patrzy na wszystkie trofea na ścianie.

„Wow… na pewno tak, robisz mnóstwo rzeczy… stary, twoi rodzice muszą być dumni…”

„Nie byli na ani jednym wydarzeniu, na którym zdobyłem trofea, myślą, że mogą to nadrobić prezentami, ale nie mogą…” szepcze Kyle głosem prawie załamującym się… prawie przez łzy.

„Och… przepraszam, wiem, jak to jest… moja mama zginęła 2 lata temu w wypadku samochodowym pod wpływem alkoholu… bardzo to boli, ale przynajmniej nadal masz oboje rodziców…”

Naprawdę lepiej zacznijmy od chemii, jeśli mamy zaliczyć zajęcia, myśli Kyle. Potem tylko po to, żeby dać znać Andrew, że mówi to jeszcze raz, ale tym razem na głos.

W tym momencie patrzą na siebie po raz drugi. Trzy sekundy później Andrew rumieni się i odwraca wzrok, zauważając, że wpatruje się w Kyle'a, ale nie wiedząc, że tamten też na niego patrzy.

Następnie siadają, aby omówić, w jaki sposób materia jest cząsteczką

OoOoOoOoOoOoOoOoOoO

Sześć godzin później…

Oboje wychodzą z pokoju i stwierdzają, że na zewnątrz jest zupełnie ciemno. Patrzą na zegar 21:00!!

„Kurwa, muszę wracać do domu!” krzyczy Andrzej.

„no cóż, najpierw zadzwoń do rodziców i powiedz im, że wszystko w porządku, i zobacz, czy możesz spędzić noc. W ten sposób możemy wykonać więcej pracy… moi rodzice nie mieliby nic przeciwko. Prawdopodobnie nie zauważyliby, nawet gdybyś miał wprowadzić…

BLURRRP!!

„Wow!! Czy to był Twój Brzuch?!” śmieje się Kyle.

Andrew się rumieni, „tak” mamrocze, „Chyba jestem trochę głodny”

"poniekąd?! To brzmiało jak dorosły tygrys bengalski!” mówi Kyle, wciąż chichocząc, „no cóż, więc chodźmy nakarmić twoją twarz”.

Kyle przez cały czas śmieje się w duchu, ale dwa kroki od dołu poślizguje się i spada ze schodów. „AAAHHHHHHH!!…dzięki Bogu za wykładzinę… więc co chcesz zjeść, Panie Kociaku?” Chichocze Kyle z własnego żartu.

"Co masz? Preferowana jest pizza, ale wystarczą hamburgery.

Kyle wchodzi do kuchni i wychodzi z doskonale upieczoną pizzą pepperoni i serem na grubym cieście. Absolutnie przemiłe. Przynosi to na stół i zaczyna podawać, kiedy Andrew wyrzuca z siebie

„Kurwa, muszę zadzwonić do rodziców!! Czy mogę wziąć telefon… dziękuję”. Andrew wychodzi do drugiego pokoju, podczas gdy Kyle kończy kroić pizzę. Andrew wraca i mówi: „Tata mówi, że mogę zostać, ale nie mogę zrobić nic głupiego…”

„No cóż, w takim razie będziesz musiał wyjść… Tylko żartuję”, gdy Andrew wstaje, żeby wyjść. Jedzą pizzę.

„Człowieku Kyle, to była wspaniała pizza, jak udało ci się ją zdobyć tak szybko?”

Następnie Kyle wypowiada słynne słowa, na które czekał od dawna: „To nie dostawa… to Digorno”. Kyle zaczyna się śmiać: „Kurwa, to jest zabawne tylko wtedy, gdy jestem zmęczony, więc dajmy sobie spokój i idźmy spać. Co na to powiesz?”

„No cóż, chodźmy, gdzie będę spał?”

„będziesz w moim pokoju, mam tam trzy duże łóżka typu queen-size, nie martw się, nie będziemy się dzisiaj przytulać” Kyle chichocze z własnego żartu, „no cóż, teraz wezmę prysznic, ja 'Wrócę"

mam jeszcze dziesięć rozdziałów do tej historii... wiem, że ta historia nie jest zabawna... ale potrzebujesz tła

Podobne artykuły

Zbawienie Ch. 23

JAKIŚ Przepraszamy, że tak długo trwało publikowanie. Nie martw się, historia jest prawie ukończona. -------------------------------------------------- -------------------------------------------------- ------------------------ To całkowicie niesamowite! Peter Fuller był zachwycony. „Zmiana w mojej córce Beatrice jest fenomenalna!” – powiedział doktor Croft, gdy szli korytarzem w kierunku jej prywatnego pokoju. „Muszę przyznać, że wykazuje oznaki przystosowania się do zmiany okoliczności” – zgodził się lekarz. „Ale te zmiany mogą okazać się tylko tymczasowe” – ostrzegł. - Poczekaj tylko, aż ją zobaczysz - powiedział mu Peter, podbiegając do przodu, by otworzyć drzwi. Doktor Croft wszedł do pokoju, który był taki sam jak wszystkie inne na tym piętrze, ale udekorowany widokami...

487 Widoki

Likes 0

Grubaska agentka nieruchomości

Czas się ruszyć. Zarobiłem trochę pieniędzy z dobrych inwestycji i odziedziczyłem trochę dodatkowych pieniędzy, więc zdecydowałem, że aktualizacja jest w porządku. Znalazłem lokalnego agenta nieruchomości i umówiłem się na spotkanie, aby porozmawiać z kimś o znalezieniu idealnego miejsca. Recepcjonistka umówiła mnie na następny dzień z kobietą o imieniu Jennifer. Kiedy przybyłem do biura, recepcjonistka zaprowadziła mnie do biura i powiedziała, żebym usiadł, a Jennifer wkrótce będzie ze mną. Niedługo potem do biura weszła urocza Jennifer. Była średniego wzrostu i miała długie, ciemnobrązowe włosy, które sięgały jej do ramion, ale grzywka była uniesiona spinkami. Na ciemnozielonych oczach nosiła prostokątne okulary bez oprawek...

342 Widoki

Likes 0

Harry Potter i Pierścień Salazara część 11

Jeszcze jedna część mojej historii... popracuję nad nią wkrótce (mam nadzieję, że tak), bo myślę, że wielu z was będzie chciało więcej. Również następna część powróci do Harry'ego, który będzie się dobrze bawić z Cho i Luną! Dobra lektura! Harry Potter i pierścień Salazara cz.11 Pierwszy Weekend: Weekend Hermiony, część pierwsza Hermiona Granger obudziła się w sobotę, pierwszy weekend roku. Jej prześcieradło było przemoczone, jej palce w cipce... I wyraźnie pamięta śnienie o byciu pieprzoną przez całą noc przez Goyle'a. Ale wszystkie seksualne myśli o chłopcu zniknęły, zastąpione przez nienawiść, gdy tylko poczuła zapach swojego ciała... Śmierdziała gównem... Pamiętała ostatnią noc...

1.7K Widoki

Likes 0

Ciocia

Ciocia Nowy Jork składa się z pięciu dzielnic, które są odpowiednikami hrabstw w pozostałej części stanu. Pięć dzielnic to Bronx, Brooklyn, Manhattan, Queens i Staten Island. Nowy Jork ma ponad 8,2 miliona mieszkańców. Obszar metropolitalny Wielkiego Nowego Jorku liczy prawie 19 milionów ludzi i należy do największych obszarów miejskich na świecie. Więc naturalnie moja córka chciała tam pojechać. Moja córka Amanda nienawidzi swojego imienia, ponieważ jest zbyt jędrne i właściwe. Lubi, gdy przyjaciele nazywają ją kwasem. Przeszła przez swoją uroczą, różową, dziewczęcą scenę, scenę cheerleaderek i uderzyła w środek swojej punkrockowej sceny. „Acid” śpiewa z jakąś heavy metalową grupą z Syracuse...

1.5K Widoki

Likes 0

Bi Bi 2 - Święto

Po kilku sobotach spędzonych z Ronem i Becky przyzwyczaiłem się do czerpania radości z bycia wiązanym przez Rona. Sue, moja żona, cieszyła się uwagą ich obojga. Tak bardzo, że wszyscy zebraliśmy głowy, aby zaplanować wakacje. Pomysł na wakacje pojawił się, gdy Sue i Becky odkryły, że wakacje są w tym samym czasie. Podejrzewam, że to zaplanowali. Więc Ron i ja zorganizowaliśmy nasze wakacje, żeby się z nimi spotkać. Zaplanowaliśmy dwa tygodnie wyjazdu do nadmorskiego kurortu. Właściwie to znowu Sue i Becky zajęły się planowaniem. Ron i ja właśnie się zgodziliśmy. Hotel był tuż przy plaży i mieliśmy dwa pokoje z połączonymi...

1.5K Widoki

Likes 0

Więc co chcesz zrobić?

To był nasz zwyczajny sobotni wieczór. John i ja, nasi najlepsi przyjaciele Tammy i Roger oraz brat Rogera, Brad, spędzamy każdą sobotnią noc wypróbowując nową restaurację. Dzisiejszego wieczoru było nowe włoskie miejsce i świetnie się bawiliśmy. Po powrocie do domu po obiedzie siedzieliśmy wokół, próbując wymyślić coś do zrobienia. Normalnie wypożyczyliśmy wideo, ale padał deszcz, więc nikt nie chciał wracać, a w telewizji nie było dobrych filmów. Więc co chcesz zrobić? – spytał Jan. – Nie wiem – powiedziałem. „Co chcesz zrobić Tammy?” „Nie obchodzi mnie to”, powiedziała Tammy. „Ktoś ma ochotę zagrać w Pictionary?” Chłopaki po prostu patrzyli na nią...

893 Widoki

Likes 0

Królowa Yavara: Rozdział 12

Rozdział dwunasty PRESTIRA Yavara był w dobrym nastroju, otrzymawszy dziś rano wiadomość, że zarówno Brock, jak i Elena żyją i mają się dobrze. Z tego, co mały Zander zaryzykował i umieścił na pergaminie, wywnioskowałem, że uruchomił plany odnalezienia Froktory. Lubiłem Brocka, naprawdę, a Terdini byli znani ze swojej siły i rozmiarów, ale byli po prostu zbyt małym klanem. Protaki byli największym plemieniem w The Pines, ale nawet oni blednęli liczebnie w porównaniu z hordami Tundry. Dziesięć plemion Tundry (trafnie nazwanych „Dziesiątką”, ponieważ orkowie są tak cholernie kreatywni) byłoby oburzonych, gdyby ktoś inny niż jeden z nich został nazwany Froktora. Nawet wtedy...

792 Widoki

Likes 0

Karnawał Rozdział 4

Myślałam o ostatniej nocy, kiedy jadłam lunch w Danny Kaye's Pizza, jedynym miejscu w promieniu mili od karnawałowego parkingu. Pogoda była zimna i dżdżysta od dwóch dni. Miło było spędzić ostatnią noc w miłej, ciepłej i przytulnej przyczepie, zwłaszcza z trzema pięknymi kobietami. Nigdy nie spodziewałem się, że stanie się to niezapomnianym momentem w moim życiu. Im dłużej odtwarzałem wczorajszą przygodę, tym bardziej byłem zdezorientowany, jak to wszystko się potoczyło. Za dużo wypiłem i najwyraźniej zemdlałem. Obudziłem się w środku nocy i zobaczyłem, że jedna z trzech kobiet siedzących okrakiem na moim torsie rucha mnie na łeb na szyję. Było prawie...

506 Widoki

Likes 0

Futa naga w szkole 08 - niegrzeczna futa wyprzedaż 2: Leann's sprzedaje ciasta futa

Futa Naked In School – Naughty Futa Bake Sale Rozdział drugi: Leann's sprzedaje ciasta Futa Przez mypenname3000 Prawa autorskie 2019 Tydzień Leann Winthrop, sobota „Proszę bardzo, ślicznotko”, mruknęła Skylar, jedna z woźnych futa. Jej blond warkocze spływały po jej młodzieńczej twarzy. Jęknąłem, gdy ścisnęła mój nagi tyłek. Mój futa-kutas pulsował, gdy przypomniałem sobie dzień wcześniej, kiedy Ji-Min i ja nasyciliśmy futa-dozorców naszymi ciałami. Wzięli wisienki mojej cipki, podczas gdy ja ssałem ich kutasy i brałem je w moją cipkę i dupę. W końcu Ji-Min i ja ociekaliśmy spermą. A futa-dozorcy zgodzili się ustawić stoły na kiermasz wypieków odbywający się w mojej...

166 Widoki

Likes 0

Miłość od drugiego wejrzenia

Uwaga: To jest zgłoszenie do nieoficjalnego konkursu z 1 maja 2010 na Forum Sex Stories. Jeśli akapit otwierający brzmi znajomo, to właśnie dlatego. Lekka mgła dodała wilgoci do powietrza. Chłód nocy owinął się wokół niej jak mokry ręcznik, wywołując dreszcz po plecach. Miała szczęście, że tak dobrze znała okolicę, bo inaczej mogła się łatwo zgubić. Spojrzała przez drzewa na dom, w którym mieszkał, lekko uśmiechając się do jedynej elektrycznej świecy palącej się w kuchennym oknie. Wiedziała, że ​​nie powinna przebywać nocą w lesie; w rzeczywistości prawdopodobnie nie powinna w ogóle odbywać tej podróży. Kilka razy rozważała powrót. Zawsze mogła przyjść później...

1.7K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.