Wesoła Anglia, w XVII wieku... Światło słoneczne migotało w falującym strumyku, który wił się pomiędzy łąkami Caisterdale, by przejść pod starym kamiennym mostem obok wiejskiego kościoła. Sarah siedziała nad brzegiem strumienia, z twarzą w cieniu, nieświadomą tej sceny, wpatrując się niewidzącym wzrokiem w dal, z książką w dłoni, ale pogrążoną w myślach. Słyszała stukot kopyt na żwirowej ścieżce. „Ach, panno Haverthorpe, ostatni dzień wolności?” zapytał znajomy głos. Podniosła wzrok. John, syn lorda Caisterdale, jej przyjaciel z dzieciństwa patrzył na nią ze swego kasztanowego ogiera. „Tak” – zgodziła się cicho, wpatrując się w jego dorosłą twarz, jego szerokie ramiona i kapelusz beztrosko...
1.2K Widoki
Likes 0